Exlantix ES chce zdemokratyzować luksus. Limuzyna z Chin ma sportowe osiągi i 600 km zasięgu
Na europejskim, a także polskim rynku debiutuje nowa marka premium Exlantix, a jej pierwszym modelem jest w pełni elektryczna limuzyna ES. Samochód ma łączyć sportowe osiągi z luksusowym wykończeniem i zaawansowanymi technologiami, rzucając wyzwanie uznanym graczom w segmencie EV premium.
To zapowiedź całej serii pojazdów elektrycznych i hybrydowych, które marka planuje wprowadzić na rynek europejski (w tym i do Polski).
Sercem Exlantix ES jest dwusilnikowy napęd na cztery koła o łącznej mocy 353 kW, czyli około 480 KM. Taka konfiguracja pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,7 sekundy. Samochód bazuje na 800-woltowej architekturze, a jego bateria o pojemności 100 kWh ma zapewnić zasięg na poziomie 600 km w cyklu WLTP. Dzięki obsłudze ultraszybkiego ładowania prądem stałym o mocy do 290 kW, uzupełnienie energii z 30% do 80% ma trwać zaledwie 15 minut.
Model wyposażono w pakiet systemów wspomagania kierowcy „Falcon Pilot”, oferujący funkcje półautonomicznej jazdy na poziomie 2+. Otoczenie pojazdu jest monitorowane przez zestaw pięciu radarów, dwunastu czujników ultradźwiękowych i dziesięciu kamer. W wyższych wersjach wyposażenia możliwości systemu rozszerza dodatkowo skaner LiDAR.
Za płynne działanie interfejsu odpowiada procesor Qualcomm Snapdragon oraz system operacyjny HarmonyOS od Huawei. Dokładny model procesora nie został sprecyzowany w nadesłanych do redakcji informacjach, niemniej poszperałem i inne źródła informują, że w systemie multimedialnym tego modelu wykorzystywany jest konkretnie procesor Qualcomm Snapdragon 8295P. To wykonany w 5 nm procesie chip i jeden z najlepszych układów obliczeniowych jakie dziś są stosowane w branży automotive, zatem na brak płynności działania systemu raczej nie powinniśmy w tym modelu narzekać, co jednak ujawnią testy.
Projektanci postawili na aerodynamiczną sylwetkę, uzyskując niski współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,205 Cd, co stawia model Exlantix ES w światowej czołówce pod tym względem. W obszernym wnętrzu (rozstaw osi wynosi 3 metry) wykorzystano materiały takie jak wegańskie skóry, naturalne włókna lniane, drewno oraz skóra Nappa.
Fotele przednie oferują podgrzewanie, wentylację i funkcję masażu, a w zagłówkach ukryto głośniki będące częścią 23-głośnikowego systemu audio Sky Sound. Cyfrowy kokpit składa się z 9,2-calowego ekranu kierowcy, centralnego wyświetlacza o przekątnej 15,6 cala oraz ekranu HUD.
Exlantix pozycjonuje model ES w segmencie premium, zapowiadając strategię „demokratyzacji luksusu”. Oznacza to, że wiele elementów wyposażenia, które u konkurencji są płatnymi opcjami, w tym modelu ma być dostępne w standardzie. Pierwsze recenzje z rynku chińskiego chwalą jakość wykonania oraz intuicyjność funkcji opartych na sztucznej inteligencji. Na nasze recenzje trzeba jeszcze poczekać, ale jestem pewien, że się pojawią.
Exlantix ES wjeżdża na rynek UE. Nowa marka premium z grupy Chery w Europie
