Polacy ruszają w góry i na zakupy do supermarketów. Skyscanner ujawnia trendy w podróżach na 2026 rok
W 2026 roku podróże staną się jeszcze bardziej osobistym doświadczeniem, odzwierciedlającym nasze pasje i styl życia, a nie tylko wyborem miejsca na mapie.
Tak wynika z najnowszego raportu „Trendy w podróżach 2026”, opublikowanego przez globalną wyszukiwarkę Skyscanner. Analiza miliardów wyszukiwań i ankiet pokazuje, że aż 83% Polaków planuje podróżować tyle samo lub więcej niż w 2025 roku.
Z raportu wyłania się siedem głównych trendów, które zdefiniują nasze przyszłoroczne wyjazdy. Jednym z najsilniejszych jest zwrot ku górom, które przestają być wyłącznie zimową destynacją – aż 40% ankietowanych planuje górską wycieczkę. Zaskakującym zjawiskiem jest „sklepowe buszowanie” – co czwarty Polak deklaruje, że podczas zagranicznych podróży chce odkrywać lokalną kulturę, odwiedzając supermarkety i kupując regionalne produkty. Coraz popularniejsze stają się też wyjazdy solo w celu poznawania nowych ludzi – blisko połowa podróżnych (49%) rozważa taką formę podróży.
Dokąd będziemy latać? Chiny na czele wzrostów, Kanada z największymi spadkami cen
Analiza danych rezerwacyjnych Skyscanner wskazuje na kilka kierunków, które w 2026 roku gwałtownie zyskają na popularności. Absolutnym liderem jest Chongqing w Chinach, z astronomicznym wzrostem zainteresowania na poziomie 482%. W czołówce znalazły się również chorwacka Rijeka (+393%) oraz Nha Trang w Wietnamie (+325%). Popularność zyskują także włoska Genua (+282%) i norweskie Evenes (+94%), brama do Lofotów i obserwacji zorzy polarnej.
Raport przynosi też dobre wieści dla łowców okazji. Wśród kierunków z największymi spadkami średnich cen biletów lotniczych króluje Toronto w Kanadzie, gdzie ceny spadły o 25%. Atrakcyjne cenowo stały się również europejskie miasta: francuska Nicea i gruzińskie Kutaisi (w obu przypadkach spadek o 19%) oraz włoska Pescara (-20%). Na liście znalazły się także tak odległe kierunki jak Phuket w Tajlandii (-13%) i Malediwy (-11%).
Nowe style podróżowania: od polowania na kosmetyki po hotel jako cel sam w sobie
Pozostałe trendy wskazane w raporcie potwierdzają dążenie do personalizacji. Rośnie popularność tzw. „Glowmads” – osób, dla których podróż jest okazją do poszukiwania unikalnych kosmetyków i rytuałów pielęgnacyjnych (17% badanych).
Coraz częściej inspiracją stają się książki, a celem podróży miejsca znane z literatury. Co czwarty podróżny (25%) przyznaje też, że to sam hotel, a nie tylko miasto, staje się głównym celem wyjazdu, oferując unikalne doświadczenia. Niezmiennie na znaczeniu zyskują też wielopokoleniowe wyprawy rodzinne.