Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu „To byłaby zdrada”. Dr Milagros Miceli, światowa ekspertka od AI ujawnia, dlaczego nie korzysta z ChatGPT

„To byłaby zdrada”. Dr Milagros Miceli, światowa ekspertka od AI ujawnia, dlaczego nie korzysta z ChatGPT

0
Dodane: 2 dni temu

W czasach, gdy firmy prześcigają się w implementacji sztucznej inteligencji, głos jednej z czołowych badaczek w tej dziedzinie brzmi jak mocne ostrzeżenie. Jej wypowiedzi zmusiły mnie do głębszego zastanowienia. Chcę je wam przekazać, bo może i was zmuszą do pewnej refleksji.

Dr Milagros Miceli, socjolożka i informatyczka specjalizująca się w AI, jedna ze 100 najbardziej wpływowych osób świata w branży AI w 2025 roku według magazynu TIME, przyznała w niedawnym wywiadzie dla „National Geographic”, że świadomie nie używa ChatGPT. Co bardziej istotne, powody jej bojkotu nie są techniczne, lecz znacznie poważniejsze: etyczne i osobiste.

Nie, nie używam go. To trochę jak moja świadoma konsumpcja” – stwierdziła dr Miceli. Wyjaśniła, że jej decyzja wynika z bliskiej współpracy z ludźmi, którzy byli zatrudnieni przy trenowaniu modeli OpenAI. „To zniszczyło im życie, a OpenAI nigdy im tego nie zrekompensowało. Więc kiedy blisko pracujesz z tymi ludźmi lub są oni twoimi przyjaciółmi, czujesz się, jakby to (używanie ChatGPT – dop. red.) była zdrada” – dodała.

Dr Miceli, która prowadzi badania m.in. w Instytucie Weizenbauma w Berlinie oraz w Distributed AI Research (DAIR) Institute, wskazuje na ukrywany przez gigantów branży koszt ludzki rewolucji AI. Podkreśla, że firmy technologiczne chętnie chwalą się „w pełni autonomiczną AI”, jednocześnie minimalizując jej ludzki wpływ.

Jako przykład podała kasy samoobsługowe Amazona, które wcale nie wyeliminowały kasjerów, a jedynie zastąpiły ich dotychczasowe zadania gorzej płatną, niestabilną i niewidoczną pracą „moderatorów” w biedniejszych krajach, którzy muszą nadzorować system.

Ekspertka ostrzegła również przed społecznymi konsekwencjami nadmiernego polegania na AI. Według niej, ciągłe korzystanie z narzędzi typu ChatGPT sprawia, że ludzie stają się mniej zdolni do samodzielnego myślenia, co w efekcie prowadzi do deprofesjonalizacji i obniżenia kwalifikacji siły roboczej. To z kolei oznacza niższe płace i tworzenie miejsc pracy, które są „mniej interesujące i bardziej niepewne”.

W swoich publikacjach (m.in. „Wyzyskiwana siła robocza stojąca za sztuczną inteligencją”) dr Miceli zwraca uwagę, że technologia zawsze ma dwie strony. „Te drony używane dla zabawy mają też mroczną stronę… drony zdolne do zabijania ludzi tysiące kilometrów stąd. Przerażająca twarz i rozrywkowa twarz to dwie strony tej samej monety. Jedna służy jako odwrócenie uwagi od drugiej” – podsumowała w wywiadzie.

Dotychczas mroczną stronę AI na naszych łamach prezentowaliśmy bądź to przez pryzmat zużycia zasobów; słodkiej wody (chłodzenie centrów danych), energii (zasilanie), a także poprzez liczne przypadki kiedy AI mająca rozwiązać wiele problemów w istocie stworzyła wiele nowych. Dr Miceli zwraca uwagę na jeszcze jeden, bardzo istotny, praktycznie w mediach przemilczany aspekt: czysto ludzki. Za „dobrobytem” AI stoi obniżenie standardów życia wielu ludzi…

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .