Pierwszy lot BFR już w przyszłym roku
W trakcie tegorocznego festiwalu SXSW w Teksasie wystąpił Elon Musk. Miejsce to trochę niecodzienne, bo SXSW to głownie festiwal muzyczny i filmowy, ale od kilku lat bardzo prężnie dodaje nowe tematy, które mogą zainteresować odbiorców. Wystąpienie Muska, miało formę luźnego Q&A, w czasie którego szef SpaceX odpowiadał na pytania publiczności oraz prowadzącego. Wśród pytań nie mogło zabraknąć tych o BFR, czyli następcę Falcona Heavy.
Elon Musk został zapytany o postępy prac nad BFR oraz BFS1. W odpowiedzi na to pytanie Musk powiedział, że prace nad BSF już trwają i pierwsze testy polegające na lotach suborbitalnych2 statku kosmicznego będącego drugim stopniem BFR, mają mieć miejsce w pierwszej połowie 2019 roku.
Warto tutaj pamiętać o tym, że Musk jest zazwyczaj przesadnie optymistyczny w swoich zapowiedziach i najprawdopodobniej SpaceX nie uda się dotrzymać przyszłorocznego terminu. Trudno sobie wyobrazić wybudowanie tak ogromnego statku, jakim ma być BFS w ciągu roku. Sam BFS bez rakiety BFR, która ma wynosić go w kosmos, ma mieć aż 48 metrów długości i 9 metrów średnicy. Ważyć przy tym 85 ton i to bez zatankowanego paliwa.
Gotowy system BFR3 ma mieć ciąg znacznie większy niż rakieta Saturn V używana w czasie misji Apollo. Dla porównania Falcon Heavy przy starcie generuje siłę ciągu rzędu 22819 kN, rakieta Saturn V generowała 35100 kN, a BFR ma pozwolić na aż 52700 kN.
Pierwsze loty BFS będą przypominać testy Grasshoopera. SpaceX nazywało tak swoją rakietę do testów lądowania pierwszych stopni Falcona 9. To właśnie Grasshooper pierwszy startował i lądował na swoich nogach. Zdobyta w ten sposób wiedza pozwoliła na zbudowanie Falconów 9, które bezpiecznie wracają po wykonaniu swojej misji i lądują na ziemi.