Amazon Music podcasts na horyzoncie i już wzbudza kontrowersje
Podcasty Amazon Music są w drodze, a gigant e-commerce planuje również udostępnienie podcastów w swojej usłudze Audible. Będzie to prawie na pewno oznaczać, że podcasty będą natywnie obsługiwane na głośnikach Echo.
Apple jest nadal najbardziej znanym źródłem i twórcą podcastów, ale Spotify znacząco umocniło na tym rynku swoją pozycję w ciągu ostatnich 18 miesięcy – między innymi za sprawą kontrowersyjnych produkcji z udziałem gwiazd show-biznesu i polityki, opiewających na kwoty rzędu 100 milionów dolarów. Inne sposoby słuchania podcastów to TuneIn, iHeart Radio, Pandora, Radio.com czy polski Empik Go.
Podobnie jak Spotify, Amazon budzi kontrowersje swoim podejściem. „The Desk” dowiedział się o planowanym ruchu Amazona po tym, jak gigant e-commerce zaczął kontaktować się z producentami programów, zapraszając ich do udziału. Amazon włączy bezpłatne podcasty do swoich produktów Amazon Music i Audible, zgodnie z „poufnym” e-mailem rozesłanym do niektórych producentów podcastów (mniejszych i większych) w poniedziałek.
W e-mailu, którego kopię otrzymało „The Desk”, Amazon wkrótce umożliwi użytkownikom Amazon Music i Audible subskrybowanie i pobieranie podcastów za pomocą każdej z usług. Podcasty będą dostępne dla klientów bezpłatnej warstwy Amazon Music, a także jej usług premium.
Ekskluzywne podcasty Spotify są kontrowersyjne, ponieważ podcasting jest z natury otwartym medium, a aplikacja działa po prostu jako katalog i odtwarzacz. Nie ma jeszcze śladu wyłączności dla Amazona, ale w planach firmy są już dwa kontrowersyjne elementy. Amazon skontaktował się z najlepszymi producentami podcastów z ofertą dla ich programów, zanim ta funkcja zostanie udostępniona 55 milionom użytkowników w Amazon Music i Audible.
Amazon zażądał od podcasterów zgody na określone warunki, w tym ten, że odcinki nie mogą zawierać komentarzy dyskredytujących Amazon lub jego produkty w żaden sposób. Chociaż ten stan prawdopodobnie nie wpłynie na wiele podcastów, jest to dość szokujący ruch. Technicznie nie jest to cenzura – mogą to zrobić tylko rządy – ale jest to jej bliskie, biorąc pod uwagę, że firma powinna po prostu zapewniać klientom Amazona dostęp do podcastów, a nie decydować, które z nich mogą odtwarzać. List Amazona przesłany producentom mówi, że powinni milczeć na temat zaproszenia. Na szczęście tego nie robią!
Oczywiście nie ma możliwości jednostronnego zażądania poufności – jeśli zdecydujesz się napisać do kogoś bez uprzedniego poproszenia go o zgodę na zachowanie prywatności, nie ma takiego obowiązku.
O przyszłości podcastingu – w tym także o kwestii Spotify i płatnego dostępu do treści – jako podcaster, pisałem już na łamach iMagazine – tutaj.