Apple Watch Ultra 2 – déjà vu?
Miałem napisać pierwsze wrażenia z przesiadki na najnowszy zegarek. Tymczasem Apple Watch Ultra 2 w zasadzie właśnie w pierwszym wrażeniu niczym nie różni się od swojego poprzednika. Mam lekkie déjà vu. Ale to dobrze, bo Ultra jest najlepszym Apple Watchem jaki do tej pory powstał.
Ostatni rok spędziłem praktycznie nie zdejmując z ręki pierwszej Ultry. Zbiegło się to idealnie z moim czelendżem sportowym. Po tym czasie mogę spokojnie powiedzieć, że gdyby nie Ultra na moim nadgarstku, to nie dałbym rady we współzawodnictwie. Po pierwsze, bo dobrze mnie motywowała przez ten czas do ruchu, a po drugie, co jest najważniejsze, wytrzymywała średnio dwa treningi dziennie i pomimo tego działała 2-3 dni na jednym ładowaniu. Żaden wcześniejszy Apple Watch tego nie potrafił.
Apple Watch Ultra bardzo przypadł mi do gustu. Nie tylko ze względu na baterię, ale też na swój wygląd. Jest masywny, z dużym ekranem. Można powiedzieć, że wreszcie coś innego po latach tego samego dizajnu. Jednocześnie system mocowania pasków pozostał niezmieniony i jest taki sam od początku.
Apple Watch Ultra 2
Przyznam się szczerze, że nie spodziewałem się nowej wersji w tym roku. Zaskoczyli mnie w Apple. Tym mocniej, że zakładałem, że kolejna Ultra będzie różnić się przynajmniej kolorem od poprzedniej. Liczyłem na czarny. Tymczasem wizualnie nie ma ŻADNYCH różnic względem poprzednika. Apple Watch Ultra 2 niczym nie różni się od Ultra 1. Nawet na spodzie, od strony czujników nie jest napisane, że jest to Ultra 2. Można odnieść wrażenie, że nawet projektanci zostali zaskoczeni decyzją o wprowadzeniu nowego modelu. „Hej, mamy nowy procesor, to lecimy i podmieniamy go wszędzie, na całej linii produkcyjnej…”. Tak pewnie było, bo inaczej nie potrafię wytłumaczyć tego zamieszania.
O ile w codziennym użytkowaniu kompletnie to nie ma żadnego znaczenia, w sumie po co zmieniać coś co jest wystarczająco dobre, to jeśli myślimy o przesiadkach na nowy model i odsprzedaży, to będzie ekstremalnie ciężko rozróżnić np podczas kupna od kogoś w drugim obiegu.
A i jeszcze jedna wiadomość, ważna dla miłośników ekologii. Materiał z jakiego jest wykonany Apple Watch Ultra 2, w części jest z recyclingu, dokładnie w 95% z recyclingu.
Diabeł tkwi w szczegółach
Choć z zewnątrz nic się nie zmieniło, to w środku już całkiem sporo. Wprawdzie waga pozostała taka sama, mamy kilka istotnych różnic.
Już tradycyjnie moje spostrzeżenia będą trochę nie po kolei, ale spisuję je w kolejności jak je zaobserwowałem.
Ekran
Poprawiona jasność ekranu. W tej chwili w piku jest 3000 nitów. Jedyny moment w którym to widać, to gdy stoimy w pełnym słońcu. Ale nawet wtedy różnica nie jest jakaś bardzo duża, w moim pierwszym odczuciu, względem 2000 nitów w Ultra 1. Widać to też przy włączonej latarce, która teraz jest wyjątkowo jasna – aż tak jasna nigdy nie była.
Always On Display teraz ma 1 nit vs 2 nity u poprzednika i taka drobnostka może paradoksalnie zmienić czas podtrzymania na baterii.
Szybkość dzięki SiP S9
W nowym zegarku mamy zdecydowanie szybsze uruchamianie aplikacji. Niestety, ponownie, widać to dopiero jak będziemy mieli obok siebie dwa zegarki – stary i nowy. Aplikacje wyraźnie szybciej startują, czy szybciej się przełączamy między nimi, ale dla zwykłego użytkownika nie ma to dużego znaczenia, bo różnice są w “granicach wytrzymałości”.
Inna sprawa to Siri, które dzięki S9 obsługiwane jest teraz bezpośrednio na zegarku („on device processing”). I to się czuje. Ale, żeby była jasność – działa to mega szybko w kontekście wydawanych poleceń, ale jak już zadacie pytanie, żeby Siri coś znalazła, wytłumaczyła i będzie musiała połączyć się z internetem, to czasy reakcji są takie same.
Nowy chip ultrawide, jest bardziej precyzyjny. Możemy dzięki niemu np z większej odległości odnaleźć nasz telefon. Działa to teraz podobnie do funkcji Znajdź jaką znamy z telefonu. Nowa opcja niestety działa tylko z nowymi iPhone 15/Plus/Pro/Pro Max, które też mają wbudowany ten sam nowy chip.
Ultra 2 ma w tej chwili ma aż 64GB pojemności wbudowanej. To dwa razy więcej w porównaniu do Ultra 1 gdzie było 32GB. Jeśli wgrywacie mapy oraz używacie telefonu w trybie LTE i słuchacie muzyki lub podcastów to docenicie nową pojemność.
A, i jeszcze jedno. Podwójne systemowe tapnięcie, które było tak mocno promowane podczas prezentacji, będzie “exclusive” tylko dla nowych sprzętów z chipem S9. Choć podobne rozwiązanie, różniące się w detalach, już jest dostępne w Dostępności…
watchOS 10
Wiele osób narzekało na nowości w watchOS 10, czyli zmianę w obsłudze systemu. Co tu dużo mówić – wszystko zostało wywrócone do góry nogami. Wojtek napisał nawet o tym dość emocjonalny tekst.
Z drugiej strony nie wierzę, żeby Apple wprowadziło zmiany bez przeprowadzenia badań fokusowych na użytkownikach. Co więcej na spotkaniu w Apple jak zacząłem wymieniać uwagi do tych zmian, to… byli zdziwieni.
Z każdym dniem jednak jestem coraz bardziej przekonany do wprowadzonych zmian. Nawet zaczynają mi się podobać. Cóż chyba musimy wyjść z naszej bańki i wtedy zrozumiemy, że inni mogą nawet nie zauważać „naszych” problemów.
W każdym razie już się przyzwyczaiłem do większości zmian i faktycznie jedyne co mi zdecydowanie brakuje to szybka zmiana ekranu na czerwony (używając koronki) w obsługujących tę funkcję cyferblatach. Z drugiej strony wprowadzenie automatu przy tej funkcji w dużej mierze załatwia sprawę.
Rower?
Apple Watch, po aktualizacji do watchOS 10 został licznikiem rowerowy. Ale tylko w tandemie z iPhone. Jak to działa i czy to jest praktyczne opiszę w osobnym artykule, ale jeśli jeździcie na serio, trochę więcej niż “wokoło komina”, to i tak zawsze wybierzecie dedykowany, zewnętrzny licznik. Rozwiązanie zaproponowane przez Apple jest fajne, ale trzeba liczyć się, że będzie drenować baterię.
Dla kogo jest nowy Apple Watch Ultra 2?
Wrócę do początku. Apple Watch Ultra 2 to najlepszy, moim zdaniem, Apple Watch w historii. Jest lepszy, ewidentnie, od swojego poprzednika, bo ma lepszy SiP S9. Minimalnie większą baterię, co w połączeniu z lepszym, bardziej energooszczędnym procesorem daje nam jeszcze dłuższy czas pracy na baterii, do nawet 72h. Niemniej jeśli macie pierwszą Ultra, to nie widzę sensu zmieniać. Jeśli rozważaliście przesiadkę z jakiegoś innego, starszego modelu to zdecydowanie polecam. Nie zawiedziecie się, tym bardziej że nowa cena w PLN jest lepsza niż ta, jaka była w zeszłym roku.