AirPods Max z USB-C – wyjmujemy z pudełka
Trochę z zaskoczenia, Apple zaktualizowało swoje flagowe słuchawki wokółuszne – AirPods Max. Aktualizacja nie jest jakaś spektakularna, powiedzmy sobie to szczerze, jednak ułatwiająca życie. Od teraz nowe Maxy naładujemy poprzez kabel USB-C.
Dzięki takiemu zabiegowi możemy pożegnać kabel Lightning. Większość z Was już pewnie od jakiegoś czasu jest na USB-C.
No to zaczynamy. AirPods Max przychodzą w całkiem dużym pudełku, w którym znajdziemy, prócz słuchawek, też ten “sławny” pokrowiec.
Najważniejsza i w zasadzie jedyna zmiana w 2024 roku – dołączony kabel USB-C.
Zdecydowałem się na nowy kolor – Księżycowa poświata. Na żywo wygląda bardzo ładnie. Jest stonowany. Ani srebrny, ani złoty, ani beżowy, taka księżycowa poświata…
Złącze USB-C. Chyba wszyscy na to czekali?
Siateczka. Coś nowego dla mnie. nie używałem do tej pory AirPods Max. Nie wliczam w to oczywiście krótkich odsłuchów u znajomych czy w Apple Store jak byłem przy okazji gdzieś za granicą.
Sterowanie odsłuchem przy pomocy koronki jest bardzo wygodne. Już się przyzwyczaiłem do niego.
Gdy zrobiłem to zdjęcie, dopiero na komputerze zorientowałem się, że pokrowiec ma wycięcie na złącze.
Będzie to ciekawy czas. Nie używałem AirPods Max nigdy dłużej. Nie mam z nimi doświadczenia, jednocześnie przez długi czas korzystam z innych słuchawek wokółusznych – Philips Fidelio, Bose QC45, Bowers&Wilkins Px8.
Siedzę w nich i przygotowuję teksty od jakiś trzech godzin. Póki co nie czuję ciężaru, na który zwracało uwagę większość użytkowników. Nie mam też wrażenia “odparzenia” jakie zawsze mi towarzyszy gdy używam słuchawek, które mają skórzane nauszniki, a powiedzmy sobie szczerze, większość producentów takie stosuje. Tutaj gratulacje dla Apple za wybór materiału. Dźwięk – petarda. Bardzo mi się podoba. Wyciszenie? Bardzo dobre, ale nie mam teraz głośnego otoczenia, także przyjdzie mi to jeszcze dokładnie sprawdzić, też w samolocie.
Jestem w tym temacie nowy. W sensie AirPods Max’ów. Jeśli macie jakieś pytania, to zapraszam, znajdziecie mnie najlepiej na na Twitterze/X.
Tymczasem zapraszam do moich dłuższych przemyśleń w zbliżającym się październikowym iMagazine.
Zajrzyjcie też do innych nowości jakie do nas dojechały:
Prosto z Apple Park w Cupertino – pierwsze wrażenia nt. iPhone’ów 16 Pro