Kilka przemyśleń nt. iPhone 5 vs. Nexus 4 vs. HTC One
W zeszłym tygodniu do naszej redakcji zostały dosłane dwa topowe modele telefonów z Androidem, które dostępne są na rynku – HTC One oraz Nexus 4. Od razu chciałbym wyjaśnić i wyprowadzić Was z potencjalnie mylnego wrażenia – telefony przyszły na zamówienie naszej siostrzanej redakcji Android Magazine.
Zanim zostały przechwycone przez kolegów, przez weekend były w moich rękach. Szczerze powiem, że jest to dosyć ciekawe doświadczenie, bo jest to mój pierwszy realny i dłuższy niż 5 minut kontakt z telefonami z Androidem na pokładzie. Androida znam z Nexusa 7, którego na co dzień używam do czytania. Android w telefonie to coś nowego i innego.
W moje ręce wpadły dwie chyba najlepsze w tej chwili słuchawki na rynku, także mam pogląd na teoretycznie najlepszy sprzęt. Postaram się odpowiedzieć Wam na kilka pytań, które do mnie wielokrotnie wysyłaliście. W szczególności o to, jak to jest przesiadać się z iOS na Androida, czy warto i jak to ewentualnie zrobić. Nie będę skupiać się na szczegółach, opiszę moje wrażenia i to co mi pasowało, bądź nie.
Pierwszy problem jaki miałem to karta SIM. Mając iPhone 5 mam kartę nanoSIM, a oba Androidy mają microSIM – potrzebna była zatem przejściówka. Musicie o tym pamiętać.
System Android w telefonach wydaje mi się wyjątkowo żwawy w porównaniu z moim Nexusem 7. Niestety w tablecie po jakimś czasie zrobił się z niego straszny muł. W obu telefonach OS działa szybko i stabilnie. Nie wiem jak to by było później, bo słyszałem wiele opinii od różnych osób, które korzystają z niego, że też ma tendencję do spowalniania. Zakładam, że instalacja wielu programów i usług może na to wpływać, podobnie jak na większego brata. Od razu muszę też napisać, że zdecydowanie wolę wersję systemu dostępną w Nexusie 4. HTC One ma nakładkę Sense, która ma wiele funkcji niedostępnych w “czystym” Androidzie, ale dla mnie jest zbyt cukierkowa i mniej intuicyjna.
Ekran – zdecydowanie podoba mi się coś większego niż mam w iPhone 5. Oba testowane Androidy miały ekran w rozmiarze 4,7″, ale w różnych proporcjach. HTC One ma proporcje 16×9. Nexus 4 ma mniej podłużny ekran, przez co zdecydowanie mi bardziej pasuje. Jakość obu oceniam bardzo dobrze – ostre, wyraźne, z dobrymi kolorami i o rozdzielczości, która jest wg mnie akceptowalna w porównaniu z Retiną.
Wykonanie – tutaj zdecydowanie i bezapelacyjnie na głowę wszystko, co do tej pory widziałem poza produktami Apple, bije HTC One. Jest genialnie wykonany. Aluminium. Mając go w ręku, ma się podobne wrażenie jak trzymamy iPhone 5. Czuć metal i jakość. Obudowa oficjalnie nazywana “unibody” wygląda świetnie. Nexus 4 pod tym względem jest zdecydowanie z innej ligi. Wprawdzie podoba mi się szkło od spodu z tą połyskującą teksturą pod spodem, ale zdecydowanie wolę aluminium.
Porównując oba Androidy, One wydaje się zdecydowanie cieńszy od Nexusa, ale jak położymy je obok siebie to okazuje się, że są takie same – wszystko rozbija się o wyprofilowanie. One ma obły kształt, cieńszy na brzegach, podczas gdy Nexus 4 jest równomiernej grubości. Znów, jak miałbym wybierać to obudowa One bardziej mi pasuje.
Dźwięk. HTC One ma genialne głośniki dzięki Beats Audio i funkcji Boom Sound. Dźwięk jest czysty, głośny i stereofoniczny. W tym momencie wg mnie bezkonkurencyjny na rynku. Spokojnie może służyć jako przenośny “boom-box”.
Aparat. HTC One, choć ma tylko 4 megapiksele, nazwane “Ultra pixelami” robi zaskakująco dobre zdjęcia. Ostre, z żywymi kolorami. Nexus 4…jest wyraźnie słaby w tej konkurencji – cóż na czymś trzeba chyba było zaoszczędzić.
Podsumowując – podoba mi się koncepcja większego ekranu i po cichu liczę, że zostanie wprowadzona w życie. Podoba mi się też kilka rozwiązań systemowych z Androida. Większość aplikacji dostępnych na iOS, jest oczywiście na Androidzie. Wyglądają podobnie, jeśli nie identycznie, także nie ma z tym problemu. Ale problem pojawia się w innych kwestiach.
Okazuje się, że nawet nie wiedziałem, nie zdawałem sobie z tego sprawy, jak często korzystam z iMessages. Przejrzałem swoją skrzynkę z wiadomościami w iPhonie i okazuje się, że większość z nich to iMessages. Tak jest właśnie z iMessages, że działają niejako w tle i nawet na nie nie zwracamy uwagi. Dzięki temu widzę ile faktycznie oszczędziłem na SMSach. Oczywiście są rozwiązania niezależne – Viber, WhatsApp, Skype, Facebook – ale zawsze trzeba kogoś do tego niejako zmusić, aby korzystał. Z iMessages nie musimy, jest “out of the box”. I to jest świetne. Niestety jest to zamknięty protokół i nie ma opcji korzystania z niego w Androidzie.
Drugim brakiem jaki zauważyłem i mi doskwierał, był AirPlay. Tutaj też nie zdawałem sobie sprawy jak często z niego korzystam. Muzyka, to oczywiste, ale też zdjęcia czy filmy. Co chwila chciałem coś, gdzieś przesłać ale nie mogłem. Ok, są rozwiązania na Androidzie do obsługi dźwięku poprzez AirPlay, ale większość z nich jest mało intuicyjna i wymagająca dyplomu z Politechniki do uruchomienia (“rootowanie” i tego typu sprawy…brrrrr). O obsłudze wideo zapomnijcie.
Bakcup i odtwarzanie kopii…zapomnijcie. No comments na Androidzie…
Aktualizacje systemu i gwarancja, że za rok będzie wspierana Wasza słuchawka…no comments.
Jeśli znudził się Wam iOS, jesteście geekami, lubicie i nie boicie się grzebać w systemie, możecie zaryzykować przesiadkę. Obawiam się jednak, że dość szybko wrócicie, bo przywiązanie do wygodnych i działających rozwiązań, prawdopodobnie tak jak u mnie, weźmie górę. Choć obie testowane przeze mnie słuchawki uważam za ciekawe…
A już jutro (24.07) ma być impreza Google, także może coś nowego zobaczymy, prócz nowej wersji systemu Android oznaczonej numerem 4.3.
Komentarze: 27
Świetn artykuł, gratulacje! Chciałbym przeczytać jak porównujesz iPhona z Nokią Lumią 920. Da się to załatwić?
Nie mam dostępu, ale obawiam się, że wnioski mogą być podobne, bo podobne są braki w Nokii
Obawiam się Nokii mógłbyś mieć odrobinę więcej do zarzucenia.
co do aktualizacji to te noc comments to w tym wypadku do htc one bo jak wiemy htc zupełnie olewa swoje telefony, nexus przez chociaż te 2 lata aktualizacje będzie dostawał bo ma czystego androida i jest robiony pod szyldem google więc aktualizacje dostaje od razu :)
A skąd taka pewność, że Nexus będzie miał aktualizację?
Nexus One miał półtora roku, a GNexus jeszcze nie jest dwóch lat na rynku…
ale już są prawie dwa lata i apdejty są, czego nie można powiedzieć o htc, sensation moze z 1 aktualke dostal, podobnie one x, szkoda życia na htc, gdyby chociaż za odblokowanie bootloadera nie unieważniali gwary to by nie było aż takiej tragedii, ale jak tak to nich GINĄ :)
Zgadzam się w 100% :-)
Też miałem styczność z każdym z tych telefonów i mimo że zwróciłeś uwagę na rewelacyjny design HTC One, ja bym zwrócił na ten podpunkt większą :) Wciąż zostaje przy jabłkowym telefonie z jednego prostego powodu – on działa, i jak chcę coś na nim zrobić to po prostu to robię a nie zastanawiam się nad sposobem jak to zrobić :)
I to jest clue
Czasami mam wrażenie, że Apple jest jedyną firmą, która robi urządzenia pod użytkownika. Reszta robi to tak, aby dobrze wyglądało na papierze.
Ale niektórzy starają się
to tak trochę jak z Ubuntu.. niby wszystko na nim można zrobić, ale trzeba chociaż ‘licencjat’ zliczyć, by przebrnąć przez terminale itp.
Nawet jeśli dostał dość ładną nakładkę graficzną..
Witam, że pozwolę się zapytać, jak w tym mule ( android 4.1.2) otworzyć plik w formacie * JPEG – format *JPG czyta poprawnie . Posiadam od tygodnia Sony Xperia S i dostaję szału. Android do iOS to przepaść! wieczna dłubanina i problemy.
Problem z czytaniem JPEG to nie wina Sony tylko Androida. W necie jest więcej głosów różnych słuchawek że nie można np. zapisać jpeg z poczty itp.
Nie bierzesz pod uwagę tego, że różni ludzie mają różne potrzeby i to co dla kogoś jest wadą, dla kogoś innego jest zaletą?
W takim razie wszystko jest w porządku. Każdy używa to co mu pasuje. Idealny świat. :)
Panie Dominiku – zapraszam do mnie do domu ze swoim “niesamowicie przyjaznym dla użytkownika iOS i jego zajebiaszczym AirPlay… chciałbym zobaczyć jak pan coś przesyła na jakiekolwiek urządzenie w moim domu bo nie mam nic – absolutnie nic od Apple…aha – jak się nie uda to stwierdzę jaki ten iOS jest niewygodny i z niczym nie działa… W kwestii iMasages – dla pana “niezbędnik” ale no znowu np. nie dla mnie bo nie znam nikogo ze swoich znajomych kto by tego “zamkniętego” komunikatorka używał niestety – no fakt – większość (a może nawet wszyscy…?) moi znajomi mają co najmniej dyplomy z politechniki… to pewnie główny powód takiego stanu rzeczy.
Cały artykuł przypomina pretensje indianina, który całe życie siedział w rezerwacie z innymi indianinami a po latach wyszedł na chwile do normalnych cywilizowanych ludzi i zorientował się że z nikim nie możne sie dogadać (kto normalny zna indiański???) a i nie ma gdzie rozłożyć się ze swoim wigwanem… zdecydowanie w obu przypadkach jedynym ratunkiem jest powrót do rezerwatu.
Panie mglisty – ja mam takie urządzenia w domu, Pan ma inne. Ja korzystam z takich funkcji i rozwiązań, a Pan z innych. Ja mam takich znajomych, a Pan innych. Zwróciłem uwagę, że wiele osób pyta się o przesiadkę z iOS na Androida – tu jest klucz, “przesiadka Z iOS”. Spróbowałem i opisałem z mojej perspektywy. Każdy ma swoje doświadczenia – ja mam takie jakie opisałem. Proszę zwrócić uwagę, że nie “hejtuję” tylko opisuje stan rzeczy z mojej pozycji. W Pańskiej wypowiedzi niestety wyczuwam zdecydowanie zbyt dużo agresji…uderz w stół to nożyce się odezwą…
Peace…z indiańskimi pozdrowieniami…Houk…
Jeżeli ktoś ma abonament za 40zł to może iMessage jest przydatne :P Przy normalnym abo mam nielimitowane smsy gratis więc brak tej funkcji w Androidzie nie jest żadnym minusem.
Sam sie zastanawiam nad przesiadką na HTC One, szczególnie po tym co Apple pokazało w becie iOS 7.
A jak jest z MMSami? Chyba są płatne, a zdjęcia często wysyłam. Poza tym to jest wygodne mieć jedno konto i odbierać wiadomości prócz telefonu, też na tablecie i w komputerze
Tak mms’y są płatne lecz do zdjęć czy filmików używam whatsup’a lub maila.
Wygodne pewnie jest, lecz ja np. na iPadzie iMessage mam wogóle wyłączone.
Żeby ten sync iMessages chociaż działał… Oby Apple to naprawiło w 10.9.
Zaletą iMessage jest możliwość odbioru na dowolnym iUrządzeniu. W pracy nie muszę odrywać się od maka aby odpisać na wiadomość i dalej w telefonie czy tablecie mam całą historię korespondencji. Zalety iMessage są najbardziej widoczne na bilingach z wakacji, wtedy to bowiem najczęściej korzystam z rozmów wideo (FaceTime) czy szybkiego przesyłania zdjęć.
Ciekawe czy jak będziesz zmieniał słuchawkę, to na nowej zrobisz restore i wszystko będzie działało?
Fajnie napisałeś :-) Na totalnym luzie :-)
Świetny tekst! Ciekawe porównanie obydwu platform z
perspektywy heavy usera produktów Apple. Przyznam, że bardzo chętnie czytam
recenzje osób, które potrafią “wyjść” poza swój ekosytem i dać szansę
alternatywnym rozwiązaniom – szczególnie jest to przydatne osobom myślącym o
przesiadce. Dzięki temu łatwiej jest uchwycić te drobne, ale bardzo istotne
różnice między obydwoma systemami.
W moim przypadku pierwszy kontakt z firmą Apple pojawił przy zakupie iPada.
Ponieważ miałem okazję testować wcześniej wiele tabletów z Androidem, byłem w
szoku jaka przepaść dzieli te dwie platformy pod kontem płynności i
responsywności. I jest duża, ponieważ nie chodzi o liczbę rdzeni, pamięci RAM
itd.. Codzienna praca lub rozrywka przy korzystaniu z zainstalowanego na
iPadzie systemu iOS, to czysta przyjemność. Bez ciągłych większych lub
mniejszych lagów, które niestety występują u większości konkurencyjnych
tabletów (i telefonów).
Z drugiej strony, jako posiadacz opisywanego Nexusa 4 (długo biłem się z myślą
o kupnie iPhone’a 5, w końcu padło na Androida) nie do końca zgadzam się
z kilkoma, moim zdaniem, mocno subiektywnymi ocenami obydwu telefonów z
Androidem (Nexusa 4 i HTC One). Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i
każdy inaczej “czuje” danych system…. Jednak pokuszę się o polemikę
z autorem w pewnych kwestiach, odnosząc się całego podsumowania artykułu.
Mimo wszystko, trudno jest mi się zgodzić, że iMessages jest jakimś super
wynalazkiem. (rozumiem, że autor odnosi się do własnych doświadczeń, i to rozwiązanie
najwidoczniej świetnie się u niego sprawdza w codziennym użytkowaniu). Ja
osobiście nie mam zbyt wielu kontaktów, dzięki którym mógłbym w pełni wykorzystać
potencjał tej aplikacji. A na tym jednak polega siła iMessages.
Z drugiej strony Google ma Gtalk (Hangouts). Niemal każda osoba, którą znam i posiada
skrzynkę pocztową, ma również konto pocztowe na gmail.com. Jeśli do tego jest
posiadaczem/ką jednego z smartfonów z Androidem, mogę się z nią bez przeszkód
skontaktować bez barier systemowych. Takich osób jest kilka/kilkanaście razy
więcej w Polsce niż posiadaczy iPhoneów. Co więcej komunikator działa w tle i
wiadomości można czytać zarówno na komputerze stacjonarnym oraz tablecie.
Oczywiście dzięki aplikacji od Google na iOSa lub innym 3rd party, jest to możliwe
również na iPhonie (iOS, OS X), ale piszę o samym mechanizmie. Ktoś zaraz
powie, że go to nie obchodzi, bo nie używa Gtalka… i nie zamierza nigdy…. W
porządku.Ja nie używam Twittera, a jednak przyznaję, że jest to świetna sieć
społecznościowa. Google jednak stara się robić wszystko cross-platform i nie
zamyka się jak Apple. Apple ma własne mapki, bo Google złe, inne wtyczki, bo
microUSB złe itd.. Nie rozumiem dlaczego uniwersalne rozwiązania są złe ? USB
jest złe ? HDMI jest złe ? Nie kupuję tego, za to muszę mieć mnóstwo wtyczek do
iUrządzeń. To jest dobre ?
Nie zgadzam się ponad to, że “geeki”, które spróbują przesiadkę na
Androida szybko wrócą – polecam świetny tekst na Gizmodo
(http://gizmodo.com/5973073/an-iphone-lovers-confession-i-switched-to-the-nexus-4-completely).
Jak już autor słusznie zauważył:
– Możliwość wyboru ekranu skrojonego dla nas 3,5″, 4″, 4,3″
itd…Co kto lubi…
– Możliwość wyboru producenta sprzętu, a co za tym idzie wykonanie. Samsung –
plastik, HTC – aluminium. Co kto lubi…
– Znacznie niższa cena niż w przypadku produktów Apple (N4 to blisko połowa
ceny iPhone’a)
– ogromna liczba aplikacji dostępnych na obydwie platformy (nie będzie szoku)
– brak iTunes. Bez hejtowania, ale dla użytkowników Windowsa cała “ta
synchronizacja” w iTunes nie jest w żadnen sposób prosta, szybka i
bezproblemowa. 1000x bardziej wole wyskakujący popup z folderami, do których
przeciągając myszką pliki, mogę szybko skopiować mp3, dokumenty… cokolwiek.
Szlag mnie trafia, jak odpalam iTunes i czekam na sychro… Potem dodawanie
playlisty…grrrr. Może to myślenie “pod Windows” sprawia te
problemy, ale nie oszukujmy się – statysyka – nie każdy kto posiada iOSa
jest szczęśliwym posiadaczem OS Xa. A wtedy cały “ekosystem”
– microUSB. Znowu statysyka – więcej osób posiada taki kabelek, a po ostatniej
zmianie wtyczki Apple na lighting… no cóż, chyba sam autor został z pękiem
kabli i innych akcesoriów do iUrządzeń. Być może są przejściówki… nie wiem :)
– Backup ? No cóż, tutaj chyba wypada wspomnieć, że na Androidzie wszystkie
kontakty domyślnie są przypisane i przechowywane w Kontaktach Gmail.com.
Logując się na dowolne urządzenie Android kontem @gmail.com pobierane są
wszystkie kontakty. Łatwiej się nie da. Resztę plików, typu zdjęcia można
przechowywać w chmurze na miliard sposobów (domyślnie Google+) albo zwyczajnie
skopiować na dysk. Co potem ułatwia ich transfer również jeśli przechodzimy z
Androida na iPhone. Czy w drugą stronę nie jest tak kolorowo ;)
Sumując, bo cholerny elaborat wyszedł… Wydaje mi się, że warto spróbować
Androida, szczególnie w przypadku “czystej” wersji systemu na Nexusie
4 lub Nexusie 5. Myślę, że wiele osób naprawdę się zdziwi, jeśli tylko da sobie
szansę i nie będzie tak negatywnie nastawiona do zielonego
robocika :) Obydwie platformy mają swoje wady i zalety i na koniec dnia jest to
indywidualna decyzja każdego użytkownika J
Pozdro!
Mimo ze temat jest już dosyć stary, ja jako dosyć świeży użytkownik ip6 mam kilka “no coment” dla tego telefonu: są nimi przegrywanie zdjeć i muzyki, no coment to jest to ze nie można przegrać zdjeć do rolki aparatu do telefonu, przez co niemożliwe jest edytowanie i usuwanie takich zdjeć z poziomu telefonu, brak możliwości przeciągnięcia zdjeć na telefon za pomocą eksploratora Windows, muzykę musimy synchronizować za pomocą iTunes, zdjęcia to samo. No coment ze telefon majac moduł NFC, nie obsługuje nic, dla przykładu płatności bankowych. No coment ze majac Bluetooth nie mogę przesłać na telefon z Androidem czy na komputer zdjeć.
Oba systemy maja swoje wady, jednak nie jest na miejscu drwienie z androida tekstami typu no comment, bo mimo ze IP to świetny telefon, to nie zasługuje na miano” wszystko co Apple to najlepsze” jak kreują to fanboye Apple