Replay dla iOS – lepszy niż HTC Zoe
HTC już chyba kilka lat temu zaprezentowało Zoe – bardzo ciekawy sposób na automatyczne tworzenie filmów na podstawie zrobionych przez nas zdjęć. Replay to Zoe dla iOS… ale jeszcze lepsze.
Replay to prosta aplikacja, dzięki której możemy stworzyć film czy też coś w rodzaju multimedialnego slideshow z naszych zdjęć. Tworząc nowy projekt, wystarczy wybrać te zdjęcia, które nas interesują, aby wstępny szkic był gotowy kilka sekund później. Teraz pozostaje już tylko dobrać muzykę, tempo pokazywania zdjęć oraz motyw, który nas interesuje.
Aplikacja ma dosłownie garstkę utworów, które są wolne od praw autorskich – uważam zresztą, że to jej największa wada; jest ich za mało – ale można również skorzystać z naszej własnej muzyki lub nawet kupić utwór bezpośrednio w iTunes na iPhonie lub iPadzie. Motywów jest natomiast mnóstwo, przy czym tylko trzy pierwsze są darmowe. Można je kupić pojedynczo lub po prostu odblokować pełną funkcjonalność aplikacji za 8,99 euro – sam zdecydowałem się na ten krok, bo już widzę, że będę z niej regularnie korzystał, a tak jest prościej. Fantazja twórców zdaje się nie znać granic. Nie będę za dużo zdradzał, ale jest kilka efektów, które robią spore wrażenie. Nakładają w czasie rzeczywistym takie efekty, że nie sądziłem, iż jest to możliwe na Mac, a co dopiero na iUrządzeniach. Można je dodatkowo modyfikować pod kilkoma względami – każdy posiada możliwość wprowadzania korekt zgodnie z widzimisię autora.
HTC Zoe ma jedną przewagę – może podczas robienia zdjęć kręcić równocześnie trzysekundowy klip wideo i zapisywać go w rolce aparatu. Te krótkie filmy świetnie się potem sprawują, ale pod warunkiem, że nie są przemieszane ze statycznymi zdjęciami (a przynajmniej mnie to nie odpowiadało). Zoe również było ograniczone długością klipu – do około trzydziestu sekund. Replay natomiast opiera się wyłącznie o zdjęcia, ale nie posiada ograniczeń czasowych – wystarczy wrzucić wystarczająco długi utwór, a wypełni go zdjęciami.
Porównywałem działanie programu na iPhonie 6 i iPadzie Air 2 – po zakończeniu ustawiania preferencji naszego filmu należy go wyeksportować (do Rolki Aparatu lub wielu serwisów społecznościowych). Można też kadrować go w 1:1 zamiast 16:9, dla osób tworzących na Instagrama lub Vine’a. Wracając jednak do samego renderingu – ten proces na iPhonie trwa dosyć krótko, a klipy są wysokiej jakości i zajmują na nim stosownie dużo miejsca. O ile w przypadku iPada to drugie się nie zmienia, to czas renderowania jest skrócony kilkakrotnie – zamiast czekać od trzydziestu do sześćdziesięciu sekund na kilkuminutowy materiał, to zanim zdążyłem podrapać się po czterech literach, był już gotowy. Autor pomyślał jednak o osobach oczekujących na zakończenie prac – na górze ekranu pojawia się pasek postępu, a na dole możemy zagrać w grę Memo (również zwaną Memory), gdzie kartami do niej stają się wybrane przez nas zdjęcia.
★ Replay dla iPhone i iPad – za darmo (z IAP) →
Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 01/2015
Komentarze: 1
U mnie – za całość – wyskakuje cena 9,99€, ale i tak warto.