BrydgeAir – nowy standard klawiatur dla iPada

Dominik Łada

5

Dodane: 9 lat temu

Filozofia #iPadOnly dzięki wprowadzonym nowościom i ułatwieniom w iOS 9 nabiera realnych kształtów dla coraz większej liczby użytkowników. Aby jednak w pełni móc przestawić się na #iPadOnly, potrzebujemy akcesoriów, które jeszcze bardziej ułatwią nam życie. Jednym z takich „must-have” są klawiatury. Testowałem ich wiele, wiecie o tym, lubię z nich korzystać. Wolę je od klawiatury ekranowej. Cały czas natrafiam na nowe modele. Tym razem znalazłem BrydgeAir. Jest to według mnie najlepsza klawiatura obecnie dostępna na rynku.

Wielu z was zastanawia się, po co w ogóle klawiatura do iPada. Faktycznie, jeśli tylko konsumujecie na nim treści lub gracie, to nie jest produkt dla was. Jeśli jednak używacie iPada to innych celów, nie tylko rozrywkowych, to szybko zorientujecie się, jak bardzo wygodnym dodatkiem jest klawiatura. Dzięki zewnętrznej klawiaturze mamy więcej miejsca na ekranie. Dzięki zewnętrznej klawiaturze możemy w wygodny sposób korzystać ze skrótów znanych nam z „dużego” systemu. Bardzo ułatwia to pracę. Nie muszę tego tłumaczyć.

Poszukiwania klawiatury idealnej prowadzę od samego początku, odkąd mam iPada. Testowałem wiele modeli – osobnych, wbudowanych w obudowę, dostosowanych do jednoczesnego korzystania z wielu urządzeń itd. Każde z nich miało zalety, ale też wady.

Osobne, czyli nieprzyczepiane do iPada, wymagały, by iPad miał jakiś stojak – ewentualnie Smart Cover lub inną obudowę – umożliwiający postawienie go jak monitora. Niestety, wymagało to od nas noszenia dodatkowego balastu. Plusem było to, że można było korzystać z tabletu jak z tabletu, gdy nie potrzebowaliśmy klawiatury.

Klawiatury wbudowane w obudowę są dla tych z was, którzy nie mogą mentalnie odłączyć się od myślenia o iPadzie w kategorii laptopów. Są według mnie mało poręczne, ciężkie i w większości przypadków trudno z iPada korzystać jak z tabletu. Na pewno dobrze zabezpieczają, ale, jak sądzę, kosztem wygody korzystania.

O klawiaturach stacjonarnych nie będę wspominał, bo to jest dla mnie wybitnie niewygodne rozwiązanie i w ogóle nie mobilne.

Osobną kategorią jest pomysł, na jaki wpadł Brydge. Brydge – powinniście pamiętać tę nazwę z udanej kampanii na Kickstarterze kilka lat temu, gdy ufundowali model Brydge+. Rozwinięciem jego jest BrydgeAir, który właśnie testuję.

BrydgeAir jest klawiaturą doczepianą do iPada, zamieniającą go w poręcznego laptopa. Jednocześnie, jednym ruchem, możemy go odczepić i cieszyć się wygodą korzystania z tabletu. Nic nas nie ogranicza, nie musimy mieć dodatkowej obudowy, stojaka, pokrowca. Wszystko „załatwia” BrydgeAir, dzięki genialnemu w swojej prostocie pomysłowi – zawiasom z zaciskami, w które wsuwamy iPada.

W odróżnieniu od konkurencyjnych rozwiązań iPad jest zamocowany bardzo solidnie, nie mamy wrażenia, że zaraz się wysunie czy wypadnie, mamy zarazem pełną możliwość ustawienia ekranu tabletu pod dowolnym kątem – takim, jaki nam akurat najlepiej pasuje.

Dzięki BrydgeAir nie mamy problemu z pracą na kolanach, stole, w biegu, w pociągu, w samolocie itd. Świetnie też zabezpiecza ekran naszego tabletu.

BrydgeAir jest dostępny w trzech kolorach, dostosowanych do kolorów, w jakich dostępny jest iPad Air lub Air2 – ta sama klawiatura pasuje do obu modeli. Odcień aluminium jest identyczny z apple’owym, także wszystko świetnie się prezentuje jak jedna całość.

Tak, dobrze przeczytaliście – BrydgeAir jest aluminiowy. Jest to jego niebywała zaleta, dla niektórych, niestety, może też być wadą. Wykonanie jest przegenialne. Jakość aluminium, kolor, spasowanie, detale, wyglądają absolutnie premium, jakby wyszły spod ręki samego Jony’ego Ive’a. Wadą takiego rozwiązania jest waga. iPad z BrydgeAir waży 975 gramów, o 50 gramów więcej niż Macbook 12″. Z drugiej strony na Macbooku wygodnie nie poczytamy…

Klawiatura w BrydgeAir przypomina wyglądem tę, którą znamy z Macbooków Pro. Klawisze mają podobny skok, są identycznie podświetlone, tylko niestety mniejsze. Trzeba się przyzwyczaić. Ale to jest wada wszystkich klawiatur przeznaczonych dla iPadów – mają mniejsze klawisze niż pełnowymiarowe. Zapewniam jednak, że potrzeba niewiele czasu, aby się przestawić. Piszę zarówno bezwzrokowo na klawiaturze mobilnej, jak i szybko przestawiam się na klawiaturę stacjonarną czy tę w moim Macbooku Pro.

Warto wspomnieć, że klawiatura BrydgeAir ma ALT i CMD zarówno po lewej, makowej stronie, jak i po prawej, pecetowej, do której przyzwyczajeni są użytkownicy, którzy przesiedli się relatywnie niedawno z Windowsa. Nie wszystkie klawiatury mają taki układ klawiszy.

BrydgeAir ma też specjalne klawisze funkcyjne odpowiadające za uruchomienie dyktowania głosowego, wyszukiwania w Spotlight, mocy podświetlenia klawiatury oraz jasności ekranu. To też nie jest standard w klawiaturach innych producentów, którzy w większości przypadków mają dodatkowe, funkcyjne przyciski odpowiadające tylko za sterowanie odtwarzaczem, przyciskiem Home i głośnością. Oczywiście te ostatnie klawisze też są w BrydgeAir.

W BrydgeAir wbudowano też głośniki stereofoniczne. Możemy zatem sparować naszego iPada dodatkowo z BrydgeAir jako zewnętrznymi głośnikami. Działa to dobrze, faktycznie osiąga się wrażenie stereo, ale ostatecznie nie korzystam z tego rozwiązania, gdyż zdecydowanie szybciej wyczerpują się baterie w klawiaturze – w normalnych warunkach pracy, jako sama klawiatura, pracuje ponad trzy miesiące na jednym ładowaniu.

Klawiatura BrydgeAir jest najlepszą, jaką do tej pory testowałem. Wykonano ją bez kompromisów. Świetnej jakości aluminium w identycznym kolorze jak nasz iPad. Bardzo wygodna, podświetlana klawiatura, dająca bardzo miłe wrażenie przy pisaniu. Idealny kompan iOS 9 i filozofii #iPadOnly. Cena nie jest niska, 699 złotych w ZGSklep.pl, ale przecież za podobną kwotę kupuje się klawiaturę do nowego Surface, która jest z plastiku…

Klawiatura BrydgeAir:

Plusy:

• wykonanie
• aluminium
• świetna klawiatura
• pomysł na mocowanie

Minusy:

• cena

Ocena iMagazine: 5,5/6

Cena: 699 PLN

Dostępna: ZGSklep.pl

Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 12/2015

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada