Skórzany pasek do Fitbit Blaze – pierwsze wrażenia
Kto to powiedział, że tylko w Apple Watch’u możemy zmieniać wygląd? Jeśli zdecydowaliście się na zakup Fitbit Blaze, o którym niedawno pisaliśmy, to też możecie nosić różne paski w zależności od nastroju, pory dnia, ubioru czy planowanej aktywności fizycznej.
Podobnie jak Apple Watch, Fitbit Blaze ma swoją wersję “szybkozłączki” przy pasku. W prosty i szybki sposób możemy wymienić pasek na dowolny inny pasujący. W wypadku Fitbit Blaze mamy możliwość używania każdego paska w rozmiarze 24 mm.
Oczywiście są też oryginalne paski, produkowane przez Fitbita. Taki właśnie, skórzany, beżowy, trafił ostatnio do naszej redakcji.
Pasek w zestawie przychodzi z dodatkową ramką, także jeśli mamy już, tak jak ja, pasek silikonowy, możemy wymieniać bardzo szybko sam zegarek.
Oczywiście pasek Fitbita ma wspomnianą “szybkozłączkę”.
Pasek Fitbita jest wykonany z bardzo dobrej jakości skóry. Jest ona gruba, z ciekawą fakturą.
Uważam, że Fitbit Blaze zyskał na wyglądzie z nowym paskiem. Marzy mi się jeszcze ramka w kolorze czarnym i będzie już całkiem ok.
Oryginalne, skórzane paski firmowane przez Fitibita niestety nie są tanie, bo kosztują 419PLN, ale jeśli szukacie najwyższej jakości akcesoriów, to warto rozważyć taki wydatek. Paski do Fitbit Blaze są w trzech kolorach – beżowym (camel), szarym (mist grey) i czarnym.