Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Uber

Uber

Paweł Okopień
paweloko
14
Dodane: 8 lat temu

Mam bardzo mieszane uczucia co do polityki Ubera. Unikanie podatków i lokalnych przepisów nie jest fair wobec społeczeństwa. Jednocześnie wiem, że taksiarze to nie zawód, to stan umysłu. Każdy przejazd taksówką udowadnia mi, że Uber robi to dobrze.

W zeszłym tygodniu nie zamówiłem Ubera wysiadając z pociągu we Wrocławiu, ponieważ o poranku samochodów było mało, a stawki podwójne. Wsiadłem więc do zwykłej taksówki stojącej na postoju przy dworcu. Zdezelowany merc, z całkiem sympatycznym kierowcą, który niestety po zakończeniu przejazdu miał problemy z wydaniem reszty z 50 zł. Zamiast 15 zł dostałem 7 zł. Nie będę się kłócił, jest poranek, trudno, jeszcze śpieszyło mi się. Oczywiście o terminalu płatniczym mogłem pomarzyć.

W tym tygodniu byłem w Paryżu (właściwie w Saint Denis) gdzie firma OVH zapowiedziała utworzenie Centrum Danych pod Warszawą. Umówiona wcześniej taksówka na lotnisku miała problemy z odnalezieniem nas, niestety mimo całej sympatii komunikacja z francuzami nie należy do najłatwiejszych. Taksiarz się namarudził, że musiał na nas czekać, oczekiwał też wysokiego napiwku. Kolejny przejazd taksówką to pomylenie drogi i dodatkowe koszty. Powrót z konferencji odbyłem, wraz z grupą dziennikarzy, Uberem w wersji Van. Elegancki Mercedes, kierowca bezproblemowy i szybkie rozliczenie na telefon.

Natomiast dwa tygodnie temu, w Lizbonie, znajomi z lotniska do hotelu, za taksówkę, zapłacili 28 euro, w drodze powrotnej już tylko 8 euro. Komentarz wydaje się być zbędny.

Za każdym razem kiedy jeżdżę Uberem spotykam się z dość nowymi samochodami. W Warszawie to nie są jakieś wypasione fury, ale zadbane pojazdy z ostatnich 3-4 lat. Nie ma dymu tytoniowego, a kierowca rzadko kiedy wypowiada swoje „prawdy objawione”. Kiedyś zamawiając go z lotniska Chopina nie dość, że z aplikacji wybrałem miejsce gdzie będę odebrany, to po chwili miałem też telefon z konkretami. Rozliczenie kartą jest bezobsługowe i wygodne.

Uber nie jest fajną firmą. W końcu zatrudnieni w tej chwili kierowcy, pracują jedynie na skuteczniejsze algorytmy dla autonomicznych pojazdów. Gdy tylko będzie się to opłacać, i będzie bezpieczne, firma zacznie podstawiać samojezdne samochody. Uber omija przepisy prawne, jest nieoznakowany. Okradając państwo, okradamy siebie, niezależnie od panującej władzy. To nie jest w pełni uczciwa konkurencja. Jednak standardy obsługi jest nieporównywalny. A to robi olbrzymią różnicę.

Uber jest trochę jak McDonlads – wiesz, że nie jest zdrowy, czy wybitny jakościowo, ale wybierasz go, bo jest pewny. Wiesz, że na całym świecie, mniej więcej, otrzymasz ten sam standard. Ubera zamówisz tak samo w Polsce, jak i w Paryżu, Dubaju, Egipcie itd. W Berlinie, Uber po zakazie, dogadał się z taksówkarzami i w porządku, można zamówić UberTaxi nadal z poziomu tej samej aplikacji. Masz jasne warunki, taryfy, podgląd trasy, obowiązują pewne normy.

Wszystko rozchodzi się o obsługę klienta. I gwarancje zachowania pewnych standardów. Taksiarze tego nie potrafią, niestety nawet wtedy gy są wsparci iTaxi, czy mytaxi.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 14

“W końcu zatrudnieni w tej chwili kierowcy, pracują jedynie na skuteczniejsze algorytmy dla autonomicznych pojazdów. Gdy tylko będzie się to opłacać, i będzie bezpieczne, firma zacznie podstawiać samojezdne samochody.”

Wydaje mi się, że kierowcy jeżdżą z Uberem dobrowolnie. Także czerpią z tego korzyści, tu i teraz, niezależnie od tego co firma planuje na przyszłość.

“Uber omija przepisy prawne, jest nieoznakowany. Okradając państwo, okradamy siebie, niezależnie od panującej władzy. To nie jest w pełni uczciwa konkurencja. Jednak standardy obsługi jest nieporównywalny. A to robi olbrzymią różnicę.”

Jaka jest podstawa moralna do tego, żeby przyznawać państwu jakąkolwiek kontrolę nad przewozem osób? Czy opłata jaką wnoszą tradycyjne korporacje Taxi przyczynia się do podniesienia bezpieczeństwa, jakości, czy też niskich cen? Nie, wprost przeciwnie. Przyczynia się jedynie do podniesienia cen.

Nie możemy okraść też nas samych z naszych własnych pieniędzy. Gdyby Uber płacił podatki, podniósłby ceny i zapłaciliby klienci. Czy pieniądze zostałyby lepiej spożytkowane po przejściu przez biurokratyczną machinę? Państwo nigdy nie zwróci nam w drogach, dopłatach, czy w jakiejkolwiek innej formie większej ilości pieniędzy, niż te, które wpłacimy.

Myślę, że z tym “okradniem państwa” to przesada. Taksówkarze mogą czuć się pokrzywdzeni bo oni, w przeciwieństwie do Uberowców muszą ponosić kilka dodatkowych kosztów. Jeśli jednak chodzi o podatki to i jedni i drudzy płacą je tak samo. Polski Uber wymaga już od dawna działalności gospodarczej i wystawiania mu faktur. Taksówkarze i uberowcy płacą taki sam podatek dochodowy.

“Okradając państwo, okradamy siebie, niezależnie od panującej władzy. To nie jest w pełni uczciwa konkurencja.”

Uber płaci podatki tak samo jak każda inna firma zarejestrowana w Polsce. Kropka. Nie wiem skąd twierdzenie, że okradają państwo.

jesteś pewny, że są podatnikiem zarejstrowanym w polskim US takim z NIPem itp ?

Uber nie powstał tak zupełnie przypadkowo, wręcz to odp na niewystarczajacy poziom obsługi klienta przez różne korporacje. W Polsce nie dziwi mnie, że Uber jest ciepło przyjęty przez niezalleżne jednostki lub takie jak osoby, które z taksówek raczej nei korzystają.

Pamiętam jak jednego razu w Gdańsku przyszło mi zapłacić za 2-3km taksówką 50zł – fakt ze to była noc. Potem wpadłem na appki typu myTaxi czy iTaxi i zrozumiałem, dałem sie oszukać.

Brakowało czegoś, co pozwoliło na uporządkowanie i ujednolicenie rynk usług taxi. Były czasy, kiedy to typu Rychu z taxi rządził, nie dbajac o auta czy porządek w środku ai tak trzeba było za to zapłacić. Pytanie za ile.

Jest też druga strona medalu. Uber to korporacja, która ma chrapkę na rynek autonomicznych pojazdów (bardizej bycie monopolistą). I może dojść do tego, ze ludzie przestaną być opłacalni i zlikwidują tego tupu usługi.

Nie tak dalej szukajac przykładu wymierania usług, to powołam się na usługi PKP i PKS w małyc miejscowościach, gdzie czesto jedynym srodkiem transportu był PKS.. ale te stały się małorentowne i zamknięto linie, pozbawiając dojazdu czesto starszej i młodszej społeczności do pracy, szkoły itp.

znasz jakieś miejscowości gdzie nie dojeżdżają pks, inne busy lub pociągi – pomijając jakies wygwizdowa w Bieszczadach czy innych Karkonoszach?
zawsze pozostaje bla bla car ;)

znam i to niejedno – zreszta jak sie jezdzi rowerem po mniejszych lub większych zadupiach to nie idzie tego nie zaobserwować.

No dobra, jeśli jest jakis PKS to 1-2 połaczenia na dzień. w weeekendy zero połączeń, a tory kolejowe są niszczone.

Myślisz, że na wsiach są takie osoby obieżyświat, ze beda wiedziec, ze moga skorzystać z blablacar? Nie sądzę, co innego młodzież ale i tych raczej nikt na gapę nie weźmie co?

zasada jest prosta, wszystko co odprowadzają do US (nieważne którego) wcześniej wydrą ode mnie. jeśli są tańsi to ja korzystam na tym i nie czuje się okradany. Wolę jezdzić uberem, gdzie wszystko wiem ze nie będa naciągniety na nie wiadomo jaka kasę … gdzie nie musze dzwonić i tłumaczyć tępej operatorce gdzie czekam. Kilka klików i wiem ze za kilka minut, za kilkanascie PLN zostanę zawieziony gdzie potrzebuję. Po co przepłacać ?

“Natomiast dwa tygodnie temu, w Lizbonie, znajomi z lotniska do hotelu, za taksówkę, zapłacili 28 euro, w drodze powrotnej już tylko 8 euro. Komentarz wydaje się być zbędny.”

Owszem, to wymaga komentarza. Nie wiem jak w Lizbonie, ale w Hiszpanii taksowka z postoju pod lotniskiem kosztuje +20 lub +30 Euro. I jest to jasno napisane na cenniku.

Ooo polityka!! To się wtrącę :P.

Wyobraźmy sobie, że mamy idealne Państwo, czyli każdy zarabia odpowiednio za swoją pracę (nie za dużo i nie za mało), a cała reszta idzie na drogi, socjal itd. Krótko mówiąc eden do którego dążymy.

Teraz mamy tą kwestię Ubera – czy okradamy samych siebie? Tak, bo przez to pieniędzy jest za mało.
Czemu więc Twoje twierdzenie jest prawdziwe? Bo Państwo nie jest idealne.
Czy więc na patologie mamy odp. patologią? Moim zdaniem nie, bo to błędne koło.

“Okradając państwo, okradamy siebie, niezależnie od panującej władzy.”
Mam 46 lat i pamiętam socjalizm: to jest takie socjalistyczne myślenie – państwo to Ty i ja, także inni Polacy a nie jakaś wyimaginowana forma, US czy “władza”, Twoja wypowiedź jest w mojej opinii fałszywa, nie okradamy państwa tylko mniej płacimy – więcej zostaje nam, nie państwu. W mojej miejscowości nie ma Ubera, czego nie żałuję.