Super Mario Run już w App Store
Wczoraj zadebiutował Super Mario Run. To pierwsza gra Nintendo stworzona na urządzenia mobilne. Super Mario Run został zapowiedziany przy okazji premiery iPhone’a 7 i wszystko wskazuje na to, że będzie wielkim hitem dla Apple i Nintendo.
W tym roku Nintendo święci swoje triumfy – pierwszym był giełdowy peak spowodowany premierą i fenomenem Pokemon Go. Bezpośrednich profitów z tej gry Nintendo mieć nie będzie 1, ponieważ to produkt Niantic ze stworkami na licencji. Finalnie jednak Nintendo zdecydowało się wydawać własne gry, nie tylko na własne konsole. Super Mario Run czerpie z kultowej gry, a jednocześnie opiera się na systemach, które tak dobrze działają na urządzeniach mobilnych, czyli modelu freemium i jest tzw. endless runerem. Mario sam biegnie cały czas, my musimy tylko nim skakać.
Gra budzi emocje, a odblokowanie całej gry kosztuje 9,99 euro. Czyli nie mało, ale nie ma tu jednak żadnych innych dodatkowych opłat, czy reklam. Poza tym wymaga stałego dostępu do internetu. Przyznam się szczerze, że już zainstalowałem grę i interfejs mnie lekko przeraził. Natomiast sama rozgrywka jest bardzo przyjemna. Z całej gry najbardziej podoba mi się jak na razie jej reklama.
Apple i Nintendo intensywnie promują tytuł. Już od września jest pokazywany w App Store, pojawił się nawet w The Tonight Show Jimmy’ego Fallona. Demo pojawiło się także w sklepach Apple’a. Gra od razu pojawiła się w 151 krajach. Ciekawe czy po Mario doczekamy się innych gier o Pokemonach na urządzeniach z iOS, a także kultowego tytułu The Legend of Zelda.
Super Mario Run na razie dostępny jest jedynie na urządzeniach z iOS, ale to ma się zmienić po nowym roku. Finalnie będzie dostępny również na urządzenia z Androidem. Grę możecie pobrać z App Store.
- Ma bodajże 10% udziałów w zyskach. ↩
Komentarze: 4
Dla mnie bomba.
Zawód roku, wygląda jak sklecone na kolanie, nudna, nie warto pobierać a co dopiero płacić 10$ za dodatkowe poziomy.
Jeśli chodzi o moją opinię to napiszę tylko: “miał być hit, wyszedł shit”. Gra jest brzydka graficznie, przeładowana dodatkowymi funkcjami i do tego 10 Euro za pełną wersję. Nintendo chyba powaliło…
Do dziś nie mogę uwierzyć, że Apple sięga po takie środki, żeby zdobyć gimbo-azjo-klientelę…