Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu MacBook Pro Escape – Dzień #1

MacBook Pro Escape – Dzień #1

0
Dodane: 7 lat temu

Dokładnie tydzień temu, w poniedziałek, 2 dnia stycznia 2017 roku, zadzwoniłem do Apple i zgłosiłem chęć zwrócenia mojego MacBooka Pro 13″ z Touch Barem. Komputer przyjęli po raz drugi, bez żadnego pytania. Wspominałem też, że czułem się z tym źle – przeszło mi. Doszedłem do wniosku, że to sprzęt za 8999 złotych – powinien spełniać moje oczekiwania, a tego nie robił. Napisałem wtedy…

Pozostaje mi teraz już tylko czekać na dwóch kurierów. Pierwszy przyjedzie po obecną sztukę, prawdopodobnie jutro lub pojutrze, a drugi przywiezie nowy komputer. Przewidywany czas dostawy przypada na 16–17 stycznia, czyli za mniej więcej dwa tygodnie.

Kurier pojawił się się już następnego dnia, we wtorek, a ja przygotowałem się na blisko dwa tygodnie bez MacBooka w swoim arsenale. W międzyczasie wróciłem do pisania na Apple Wireless Keyboard. Gumowatość jej przycisków bardzo szybko mnie sfrustrowała – nie potrafiłem się do niej przyzwyczaić po miesiącu pisania wyłącznie na MacBooku. Znalazłem szybko allegrowicza, który posiadał zafoliowany model w układzie USA (moja sztuka wypadła z pudełka jakiegoś iMaca, więc było blisko dwukrotnie tańsza) i…

Mój nowy MacBook Pro 13″ Escape dojechał przed klawiaturą!

Dostawa laptopa była przewidziana na 16–17 stycznia, ale odebrałem go dokładnie tydzień po zamówieniu. Niesamowite. Na obronę allegrowicza podpowiem tylko, że klawiatura powinna dotrzeć również dzisiaj. Chyba że przegapiłem kuriera jak poszedłem do sklepu. Albo nie chciało mu się jej doręczyć.

wwwxtaa4508_2000px-pietrusiewicz

Pierwsze wrażenia

Pudełko MacBooka Pro 13″ Escape i jego zawartość jest dokładnie taka sama jak w modelu z Touch Barem. Poza Touch Barem rzecz jasna. Jest też inny procesor i układ graficzny, większa bateria, dwa mikrofony zamiast trzech oraz wolniejszy RAM. Jak już wspominałem, zdecydowałem się na inną konfigurację, z większą ilością RAM-u – pomimo tego, wyszło taniej.

Touch Bar Nie
CPU Intel Core i5 2,0 GHz (Turbo Boost do 3,1 GHz)
RAM 16 GB
SSD 256 GB
Klawiatura USA

To, co mnie najbardziej zaskoczyło, dosłownie pięć minut po rozpoczęciu jego konfigurowania, to klawiatura. Górny rząd zawiera fizyczne klawisze zamiast Touch Bara. Jak tylko poczułem je pod swoimi palcami i jak tylko wróciłem do swoich przyzwyczajeń i skrótów, które nie były możliwe do wykonania na Touch Barze, to poczułem fizyczną ulgę. Nie żartuję. Uczucie było bardzo zbliżone do usunięcia jakiegoś ciężaru z mojej klatki piersiowej. Pamiętam ten moment bardzo wyraźnie…

Zdjąłem ręce z klawiatury. Spojrzałem na nią. Wziąłem głęboki oddech, kąciki ust wykrzywiły mi się w uśmiechu, i wróciłem do pobierania potrzebnego oprogramowania.

Na tę chwilę nie odczułem jeszcze spadku mocy – wszystko działa dokładnie tak samo jak w modelu z Touch Barem. Płynnie i szybko. Przyznaję jednak, że nie uruchomiałem jeszcze Lightrooma…

Jest godzina 18:13, więc znikam na obiad. Tfu, kolację. Obiadokolację. Jeśli macie jakiekolwiek pytania, to zapraszam do komentarzy.

PS Klawiatura dojechała po godzinie 20:00.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .