Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Koniec mnie wkurza

Koniec mnie wkurza

0
Dodane: 8 lat temu

Wkurza mnie koniec wydawania tego tygodnika.

Zostałem poproszony o to, by opowiedzieć swoje przygody i swoje poglądy. Pomyślałem sobie, „OK”, przecież po to skończyłem dziennikarstwo, by pisać jak najwięcej.

iMagazine czytałem od zawsze. Komputery i sprzęty Apple miałem szybciej niż powstał iMag. Zawsze jednak patrzyłem na tę ekipę z lekką zazdrością. Widać było, że się lubią i robią to, co lubią jeszcze bardziej. iMagazine jest wynikiem przyjaźni, a Weekly – jego dzieckiem. Fajnie jest należeć do tej społeczności.

Kto nie kocha swojego dziecka? Każdy z nas czuje taką więź z Weekly. Szkoda, że musimy je oddać. Mam nadzieję, że to okres przejściowy, jak wyjazd dziecka do szkoły z internatem.

Wkurza mnie, jak kończy się smaczna kawa. Wkurza mnie, jak oglądam ostatni odcinek najlepszego serialu. Wkurza mnie, gdy kończy się książka. Ale to, że skończył się Weekly, to mnie wkurwia. Przepraszam za wulgaryzm, ale wydaje mi się uzasadniony.

To, że się wkurzam, nie oznacza, że jestem zły na Was, Drodzy Czytelnicy. Jestem zły na tę sytuację. Jestem zły na siebie, bo może mogłem coś lepiej zrobić. Może mogłem pisać więcej i lepiej. Niestety, nie można już tego sprawdzić.

Jeśli ktoś polubił mnie i to, jak piszę, zapraszam do iMagazine. Postaram się tam zamieszczać swoje teksty. Niestety nie wiem, czy uda się tam publikować wszystko, o czym chciałem pisać, np. o islamie. Odwlekałem publikację tego tekstu, bo to trudny temat. I nie byłem pewien odbioru. Chciałem dokładnie opisać podróż przez kawał Sahary z plecakiem. Myślałem, że mam czas na to. Niestety, tak jak w naszym całym życiu, nie liczmy na to. Jeśli coś chcesz zrobić, zrób to teraz.

Dziękuję za wszystkie polubienia i wyrozumiałość. Dziękuję za korektę moich tekstów, które, dzięki boskiej mocy naszej Pani od polskiego, dało się czytać. Dziękuję Wojtkowi jako Naczelnemu, i Naczelnemu jako Szefowi wszystkich Szefów. Dziękuję całej redakcji, która przyjęła mnie do siebie. Dziękuję też serwerom i internetowi, że pozwalał nam publikować. Dziękuję moim rodzicom i znajomym za tego Oscara… Sorry, to nie to przemówienie…

Dziękuję. Spotkajmy się jeszcze.

Na zdjęciu szpital w Indiach. Zdjęcie opublikowane w vogue.it

Adalbert Freeman

Fotoreporter i dziennikarz. Zakochany w krajach arabskich i islamie. Użytkownik nadgryzionych jabłek.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .