Dwuletnia gwarancja Apple na sprzęt w niektórych krajach UE
We wszystkich krajach Unii Europejskiej produkty sprzedawane przez Apple podlegają dwuletniej gwarancji. Dodatkowe wsparcie gwarancyjne udzielane przez Apple trwa standardowo rok. Nasz czytelnik zauważył, że w niektórych państwach okres ten jest przedłużony do dwóch lat.
Gwarancja Apple jest inna od tej, jaką definiują przepisy Unii Europejskiej. Różnice dotyczą przede wszystkim napraw lub wymiany sprzętu za granicą oraz sposobu zgłaszania problemów technicznych. Warunki określone przez Apple są korzystniejsze dla klienta, ponieważ sprecyzowano w nich zarówno formę kontaktu z pomocą techniczną jak i warunki serwisowania i wymiany urządzeń. Szczegóły można sprawdzić na polskiej stronie porównującej warunki gwarancyjne Unii Europejskiej i Apple tutaj.
Okazuje się, że zapisy odnośnie gwarancji różnią się w poszczególnych krajach. We Francji (link), Włoszech (link) oraz Belgii na stronie Apple jest przekierowywany do pliku PDF. Zawiera on warunki gwarancji, przy czym zaznaczono, że trwa ona dwa lata, nie wyszczególniono jednak, czy realizowana jest ona na zasadach określonych przez Unię Europejską, czy też według standardów Apple. Wynika z tego, że w wymienionych wyżej krajach Apple rozszerzyło okres gwarancji do dwóch lat.
Zmiana warunków gwarancji wiąże się najprawdopodobniej z naciskami Unii Europejskiej. W innych krajach trwa ona bowiem wciąż rok.
Dziękujemy Mateuszowi Sikorze za podesłanie informacji.
Komentarze: 10
“We wszystkich krajach Unii Europejskiej produkty sprzedawane przez Apple podlegają dwuletniej gwarancji.”
Czy przypadkiem nie chodziło o rękojmię? :)
Rękojmię, reklamacje, odpowiedzialność sprzedawcy za towar.
Kurcze temat już tyle razy wałkowany. UE nie może narzucić warunków gwarancji żadnemu producentowi i tego nie robi. Paweł wprowadzasz w błąd.
Jeszcze dopiszę, że czepianie się Apple o roczną gwarancję jest bez sensu. Inni producenci niby dają dwu letnią gwarancje, ale potem okazuje się, że obejmuje ona zasilacz przez 3 miesiące, baterie 6 miesięcy, ekran rok, a dwa lata jest tylko na obudowę. W przypadku Apple moim zdaniem jest lepiej, bo jest to rok, ale na każdy element nawet słuchawki.
Co ciekawe, zaraz po podeslaniu Wam info zadzwonilem do Apple France z
prostym pytaniem – Jest gwarancja czy jej nie ma? Odpowiedz bardzo milej
pani byla bardziej skomplikowana.
Kazdy zakupujacy mial dotychczas gwarancje wazna przez 1 rok od zakupu. Obecny regulamin daje natomiast nam mozliwosc udowodnienia, ze towar ktory otrzymalismy nie zgadzal sie z tym co bylo nam oferowane. Tu zaczyna sie pewny ciekawy myk. Czas do kiedy niezgodnosc powinna byc wykryta to 6 miesiecy od
zakupu. Kazdy ma prawo wykryc taka niezgodnoscia zglosic sie do Apple.
Nie bardzo rozumiem ten okres 6 miesiecy kiedy napisane jest 2 lata.
Pani rowniez nie potrafila mi tego wytlumaczyc.
By bylo jeszcze ciekawiej powiedzialem, ze w takim razie dzwonie z moim iPhone 4s i iPad 2 gdyz bateria nie dziala tak jak powinna. Urzadzenia mieszcza sie w
przedziale 2 lat. Mowie Pani, ze nie moglem sprawdzic (przez pierwsze 6
miesiecy) czy moja bateria ma jakis defekt etc. bo przeciez nie mozna
sie do niej dostac etc. Oczywiscie pierw dzialalo wszystko ok, teraz
bateria dziala krocej bla bla bla. Generalnie twierdze, ze chcialem
udowodnic ale nie ma jak. Pani poszla dowiedziec sie od swojego przelozonego jak ma mi pomoc (ponoc zmiany nastapily nie tak dawno, mieli tylko szybka formacje). Po chwili powiedziala, ze moze ze mna przeprowadzic szybka diagnostyke (jak byl ladowany tel, ile razy bla bla bla), wypelnic formularz etc. Taka sama diagnostyke robia w kazdym Apple store (jest szybciej).
Diagnostyka wykazuje, co i jak z iPhone. Oczywiscie w formularzy padaja pytania o jailbreak wiec jesli zgodzicie sie na diagnostyke prze tel (wysylaja mailem link i cala procedura odbywa sie zdalnie) to hmmm… nie polecam.
Ja sie nie zgodzilem (przez tel trwa to troche za dlugo), wybiore sie za jakis
czas do Apple store. Pani poinformowala mnie, ze to wlasnie diagnostyka
wykaze czy moja bateria miala defekt czy nie miala. Jesli miala to albo
dadza nowy iPhone 4s albo wymienia baterie. Potwierdzila, ze gwarancja
dotyczy wszystkich urzadzen Apple mieszczacych sie w przedziale 2 lat.
Nie umiala powiedziec jak sie ma do tego fakt, ze to ja mam udowodnic
defekt, a przeciez diagnostyke robi sam Apple?? Czyli mam uzywac dowodu,
ktory sami mi dostarczaja? Troche to bez sensu.
Z tego co moge stwierdzic po rozmowie z Pania to sami nie do konca wiedza jak ugryzc problem. Nie moge powiedziec, ze nie informuja o 2 latach gwarancji gdyz
zaraz przed polaczeniem z konsultantem katarynka informuje o zmianie
regulaminu (cytuja fragment dostepnego pod linkiem PDF).
Dodatkowo wydaje mi sie jednak, ze wymiana pod pretekstem gorzej/inaczej dzialajacej baterii powinna przejsc po mimo, iz wydaje sie byc logiczne, ze po
prawie 2 latach ogniwa trochę sie ‘zuzyly’.
Przeczytalem regulamin i gwarancja zgodnosci przez 2 lata. Przez pierwsze 6 miesiecy od zakup, brak zgodności jest domniemany. Po 6 miesiacach to konsument powinien udowodnic, że wada istniała w chwili zakupu.
“Conformément à la législation sur la garantie légale de conformité, un consommateur peut demander au vendeur de répondre des défauts de conformité d’un produit qui apparaitront dans les 2 ans de sa délivrance.
Dans les 6 mois de la deliverance du produit, le défaut de conformité est présumé avoir existé à la date de sa délivrance. Au-delà de la période de 6 mois, le consommateur devra démontrer que le défaut existait à la date de sa délivrance.”
To, o czym piszesz, to nic innego jak ustawa o niezgodności towaru z umową, z dnia 27 lipca 2002 roku, w Polsce
Mozliwe. Nie zmienia to jednak faktu, ze jeszcze w styczniu wchodzac do Apple w celu wymiany iPhone z powodu gorzej/inaczej dzialajacej baterii slyszalem ‘minal rok, nic sie nie da zrobic, mozna doplacic’. W czerwcu nastomiast uslyszalem co innego.
Czyli “okazuje się, że zapisy odnośnie gwarancji różnią się w poszczególnych krajach” .
Ustawa, o której Ci wspomniałem, nie ma nic wspólnego z gwarancją.
Możesz korzystać z gwarancji, lub z tej ustawy.
Zastąpiła ona dawniejszą rękojmę…
Piszę o tym co funkcjonuje w Polsce.
Co za kompromitacja. Jeżeli już się robi wpis na temat gwarancji, to dobrze jest znać podstawę prawną tego terminu.
UE nie definiuje zobowiązań z tytułu gwarancji, bo jest dobrowolne zobowiązanie producenta, w którym może sobie wpisać co chce, na okres jaki chce.
Co innego to rękojmia (czyli odpowiedzialność sprzedawcy za sprzedany towar). Dotyczy to sprzedaży na fakturę pod działalność gospodarczą (nie osobie prywatnej) i obowiązuje przez 1 rok od zakupu.
Kolejna sprawa to zgodność towaru z umową, z której skorzystać może w końcu osoba fizyczna i obowiązuje przez 2 lata od zakupu.
UE i polskie prawo definiuje: rękojmię, zgodność towaru z umową.
UE i polskie prawo nie definiuje: GWARANCJI – będącej dobrowolnym zobowiązaniem.
W apple jak sie coś popsuje to nie podlega to gwaracji, sprawdzone. Musisz kupic nowe. Apple nie dubie w starych lub uszkodzonych sprzętach. Klient ma kupić nowy sprzęt, to nie jest sprzęt dla ubogich. Taka jest polityka firmy, którą całkowicie rozumie u mnie w firmie obowiązuje identyczna polityka gwarancyjna.