Mastodon

iTunes Radio – pierwsze wrażenia

Michał Zieliński
mikeyziel
12
Dodane: 11 lat temu

Gdy Apple tworzyło iTunes Store, Steve Jobs odrzucił pomysł, zrobienia serwisu do odtwarzania strumieniowego muzyki. Stwierdził, że takie usługi traktują użytkownika jak kryminalistę, cokolwiek to miało znaczyć. Dzisiaj, 10 lat później, przez moje głośniki leci muzyka z iTunes Radio – serwisu do streamingu muzyki od Apple.

O tym, czym jest iTunes Radio i skąd pochodzi mogliście przeczytać we wpisie Pawła, przy okazji naszej relacji z WWDC 2013. Od kilku dni, posiadacze konta w amerykańskim iTunes Store mogą korzystać z usługi. Oczywiście, jestem jednym z nich.

Do aktywacji iTunes Radio potrzebujemy, jak już wspominałem, amerykańskiego konta w iTunes Store oraz iPhone’a z zanistalowanym iOS 7. Sam proces jest przebanalny: wystarczy zalogować się, otworzyć Music.app i kliknąc na “Listen”.

IMG_0010

Generalnie, iTR powinno konkurować ze Spotify, Deezerem, WiMPem czy Rdio. W rzeczywistości tak nie jest. Każdy ze wspomnianych serwisów pozwala na słuchanie dowolnej piosenki z bilioteki bogatej w, około, 20 milionów utworów.

Pomysł Apple jest troszkę inny. Jeżeli chcemy posłuchać wybranego utworu, mamy do dyspozycji tylko naszą bibliotekę (nieważne czy lokalną, czy w chmurze). iTunes Radio pozwoli Wam natomiast na stworzenie playlisty z piosenkami dostępnymi w iTunes, które będą pasować do wybranego przez Was utworu, artysty czy rodzaju muzyki.

IMG_0011

Kiedy już wybierzemy stację, której chcemy posłuchać… wszystko dzieje się dokładnie tak, jak w Spotify czy Rdio. Muzyka leci, piosenka za piosenką, często słuchamy nieznanych kawałków. Różnice pojawiają się trochę głębiej. Każdy z nich możemy od razu kupić w iTunes Store, lub “zgwiazdkować”. Ta druga opcja zapisuje je w Wish List, który działa dokładnia tak jak sklep, to znaczy dostępny jest 90-sekundowe fragment utworu lub możliwość zakupienia. Co ciekawe, w każdym momemncie możemy otworzyć historię, w której zapisane są wszystkie utwory oraz stacje, których słuchaliśmy. Niestety, nie da się włączać poszczególnych stacji przy użyciu Siri. Mam nadzieję, że to wina oprogramowania w wersji beta, bo brakuje takiej opcji.

iradiohistorywishlist

Teoretycznie, jeżeli nie jesteśmy abonentami iTunes Match, co jakiś czas w odsłuchu będą przeszkadzały nam reklamy. Muszę przyznać, że dużo słucham, jednak jeszcze na żadną nie trafiłem. Warto też dodać, że w miejscach, gdzie zasięg nie pozwala na swobodne słuchanie w Spotify czy WiMP, iTunes Radio nie ma żadnych problemów z płynnym odtwarzeniem playlisty.

No i najważniejsze: ceny. iTunes Radio jako jedyny serwis do streamingu pozwala na słuchanie muzyki w darmowej opcji również z telefonu. Pozbycie się reklam na rok to wydatek zaledwie 25 USD. W Polsce, gdzie usługa nie jest jeszcze dostępna, cena ta wynosić będzie 25 Euro. U konkurencji, za możliwość cieszenia się utworami na telefonie trzeba płacić prawie 240 złotych rocznie. Do tego, iTunes Radio powiązane jest z iTunes Match, więc cała nasza biblioteka automatycznie ląduje w chmurze i mamy do niej dostęp z każdego iPada, iPhone’a, iPoda touch czy Maka.

Już kolejny dzień korzystam głównie z iTunes Radio i jestem bardzo zadowolony. Co prawda, brakuje możliwości wybrania poszczególnego utworu, jednak, dla osób które chcą odkrywać nowe brzmienia to, co oferuje usługa Apple w zupełności będzie wystarczać. Do tego wszystko jest dostępne praktycznie za darmo. Mam nadzieję, że wraz z premierą iOS 7 na jesień, iTunes Radio trafi do wszystkich krajów, w których można korzystać z Match. Ciężko to nazwać killer-service, ale na pewno będzie miłym dodatkiem dla każdego użytkownika iOS. Byle tylko Radio szybko trafiło do Polski.

Michał Zieliński

Star Wars, samochody i Taylor Swift.

mikeyziel
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 12

Czyli słuchanie w terenie to gdzieś 5-10 megabajtów/utwór?

Spotify wydaje mi się jednak lepszą opcją w przypadku jakiegokolwiek płacenia. W wersji darmowej ogółem to samo co tuba.fm i inne serwisy, ja tu żadnej rewolucji nie widzę, a szkoda bo po Apple można spodziewać się więcej.

Weź pod uwagę, że funkcja jest zintegrowana z systemem. To naprawdę dużo daje i jestem pewien, że dzięki temu Apple zyska wielu użytkowników, także tych “nieświadomych”. Chociaż fakt – mogliby postarać się bardziej.

Porównywanie iTR ze Spotify, czy Deezerem nie ma sensu. Na pewno nie pod kątem płatności. iTR to radio – tak jak np. Pandora. Żeby odsłuchiwać radia w Deezerze, czy Spotify, nie musisz mieć wykupionego abonamentu.

Nie wiem jak w Deezerze, ale w Spotify bez konta Premium z poziomu iPhone, iPada czy iPoda Touch słuchać się niczego nie da.

Korzystając wcześniej z Deezera lub Spotify korzystałem praktycznie tylko z opcji Radia, dobierającej podobną muzykę. To co znam i lubię i tak mam w iTunes. Dlatego filozofia iRadia spełnia moje oczekiwania.
Czekam z niecierpliwością!