Niecodzienni złodzieje iPhone’a z Nowego Jorku
Co można zrobić ze skradzionym telefonem? Można go, na przykład, odsprzedać za ułamek wartości rynkowej w najbliższym sklepie i cieszyć się łatwym zarobkiem. Można też robić sobie selfie z kolegą.
Historia zdarzyła się pod koniec kwietnia, w Nowym Jorku. 14-letni James Pugliatti wyszedł na imprezę ze swoim iPhone’em 5 w kieszeni, jednak do domu wrócił bez niego. Niestety, nie aktywował na nim usługi Find My iPhone. Wszystko byłoby stracone, gdyby nie pomysłowość rabusiów.
Po przejęciu iPhone’a, postanowili wysłać „śmieszne” SMS-y do mamy poszkodowanego. W ten sposób mogła poinformować policję o zajściu. Kolejną poszlaką, było… selfie, które złodzieje wysłali do znajomych Jamesa korzystając ze Snapchata. Jeden z adresatów zrobił zrzut ekranu i przesłał go pani Pugliatti.
W tym momencie, nowojorska policja szuka obu panów ze zdjęcia. Podobna sytuacja miała miejsce we wrześniu – wtedy, po 5 miesiącach poszukiwań odnaleziono złodzieja, którego selfie czekały w Strumieniu Zdjęć poszkodowanego.
Każda historia skradzionego iPhone’a przypomina, jak ważne jest włączenie usługi Find My iPhone. Lub zainstalowanie Snapchata, jak się okazuje.
Źródło: New York Post