Marka Leef wchodzi do Polski. Leef to amerykański startup założony w 2010 roku m.in. przez inżynierów wcześniej związanych z firmą Scullcandy. Leef to producent dizajnerskich pamięci, ale przede wszystkim praktycznych, zewnętrznych pamięci dla urządzeń z iOS.

Podczas dzisiejszej konferencji, Leef zaprezentował całą gamę swoich produktów, ale ja chciałem na moment skupić się jednym z nich – iBridge.

Leef iBridge to bardzo wygodne rozszerzenie pamięci dla naszego iPhona lub iPada. Na jednym końcu ma złącze Lightning, a na drugim klasyczne USB. Dostępny jest w pięciu wersjach – 16, 32, 64, 128 i 256GB. Przy jego pomocy możemy w łatwy sposób przenosić pliki pomiędzy komputerami, a naszymi iUrządzeniami. Możemy też zrobić kopię zapasową zdjęć i kontaktów z pamięci naszego urządzenia.

Najsilniejszą cechą iBridge, i pozostałych produktów Leef, jest dedykowana aplikacja. Jest ona bardzo dobrze przemyślana, prosta, intuicyjna, minimalistyczna. Dostosowana w pełni do iOS8 i ekranów różnych urządzeń – ma wersję zarówno dla ekranów iPhonów 5/5s, jak i 6 oraz 6 Plus. Jest też wersja iPadowa. Aplikacja jest w języku polskim.

Aplikacja umożliwia kopiowanie plików pomiędzy iBridge, a iPhonem/iPadem, ale także odczyt plików bezpośrednio z nośnika. Bez problemu czyta większość popularnych formatów – testowałem mp3, WAV, doc, xls, ppt, PDF, mp4, AVI, mkv, RTF itp. Co więcej umożliwia otwarcie ich w dedykowanych aplikacjach oraz udostępnianie bezpośrednio z iBridge, z pominięciem pamięci wbudowanej w iUrządzenie. Ciekawą funkcją jest też możliwość zapisywania wykonanych zdjęć bezpośrednio w pamięci iBridge bez potrzeby zajmowania pamięci telefonu.

Producent zapewnia, że aplikacja będzie stale aktualizowana. Na razie jest co 2 tygodnie, co jest świetnym prognostykiem – pytanie ile zostanie im zapału za jakiś czas.

W tym momencie pamięci Leef, oczywiście włączając to iBridge, dostępne są w salonach Orange. Podobno niebawem pamięci powinny pojawić się też u resellerów Apple. Ceny iBridge zaczynają się od 249PLN.