Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Kto Waszym zdaniem wygra FitBitChallenge? [Ankieta]

Kto Waszym zdaniem wygra FitBitChallenge? [Ankieta]

49
Dodane: 8 lat temu

Jesteśmy prawie na półmetku naszej akcji #fitbitchallenge. Konkuruję z Norbertem na kroki. Walka jest zażarta. Jeśli chcecie widzieć co się aktualnie dzieje, to zajrzyjcie na stronę projektu:

FitbitChallenge

Mamy dla Was ankietę. Ciekawi nas, kto Waszym zdaniem wygra pojedynek – Norbert czy ja.

Kto Waszym zdaniem wygra FitBitChallenge?

Zobacz wyniki

Loading ... Loading ...

Głosujcie w ankiecie i w komentarzach pod tym wpisem napiszcie dlaczego uważacie, że wskazany przez Was zawodnik wygra.

W poniedziałek, po zakończeniu naszego współzawodnictwa, zwycięzca wybierze najciekawsze wpisy – dotyczące obu zawodników, nie tylko wygranego. Do zdobycia będą produkty Fitbit ufundowane przez Alstor:

  • opaska Fitbit charge HR (taka jakich używamy z Norbertem)
  • opaska Fitbit flex
  • Koszulki sportowe Fitbit x 3
  • Bidon Fitbit x 2

Czekamy na wasze głosy oraz KOMENTARZE – głosować możecie do SOBOTY.

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 49

Dominik chociażby ostatnio w filmie nakręconym przez Karola Paciorka zarzucał Norbertowi (oraz Wojtkowi), że często czepiają się pierdół :)
No więc ja widzę tą pierdołę jako obsesję na punkcie kroków. Zażartości nie można Wam odmówić, skoro wczoraj Dominik na wszystkie spotkania chodzi pieszo. Aczkolwiek skoro już mam typowować to na mój nos na prowadzenie wysunie się Norbert. Szczególnie zaskoczył mnie wakacyjnym zdjęciem na Instagramie, które jak byk pokazywało, że wziął się za siebie. Być może to efekt motywacji Apple Watcha i innych opasek typu Fitbit. Kto wie?

Myślę, że Fitbit z modułem HR jest świetny z tego względu, że pokazuje sprzężenie aktywności fizycznej z pracą serca. Nie wiem jak dla Dominika czy Norberta – dla wielu osób, chociażby z nadciśnieniem to ważna kwestia. Health.app na iOS jest naprawdę słaba pod względem analizy aktywności w ciągu dnia. Można się jedynie ‘zorientować, mniej więcej’ jaką podjęło się aktywność.

Tak czy inaczej świetnie widzieć Waszą mobilizację ;-) Te opaski chyba naprawdę motywują.

Ps. I tak wygra Norbert!

Kibicuję obu miłym zawodnikom. Sama liczę kroki od wiosny tego roku. Mam model fitbit flex. Uważam, że to bardzo motywujące urządzenie, poza tym prawie się go nie zauważa i można używać bez przerwy. Sądzę, że w tej rywalizacji obaj panowie mają równe szanse i podobne zaangażowanie, skoro jednak należy zagłosować w ankiecie, oddaję głos na Dominika :) Życzę wytrwałości i świetnej kondycji. FitBit rządzi, FitBit radzi, FitBit nigdy Was nie zdradzi ;-)

Po kilku dniach widać jak bardzo wyrównany jest to pojedynek. Nie oszukujmy się, w tej chwili, przy 80000 kroków, różnica rzędu 2000 – 3000 kroków to tyle co nic (średniej długości spacer).
Zaangażowanie chłopaków jest chyba jeszcze większe (co widać po przebijaniu swoich wyników z dnia wcześniejszego), dlatego też nie będę zdziwiony, jeśli w niedzielę (a może i szybciej) padnie bariera 200 000 kroków.

Duże szanse ma Norbert, który solidnie wziął się za siebie (od pewnego czasu doskonale widać to na jego zdjęciach) i chyba stał się sportowcem (full-time) :P
W dodatku ma dodatkową motywację: “pokonać naczelnego” ;P

Swój głos oddałem jednak na Dominika.
Od tylu lat oglądania różnych eventów z udziałem Dominika wygląda mi on na spokojnego, stonowanego człowieka, który jak sam powiedział: najpierw myśli, potem robi. A przy żywiołowym “Tajfunie” Norbercie jest to widoczne jeszcze bardziej ;) Niepozorny, ale mam nadzieje również nieobliczalny! Więc Dominiku, pokaż, że najbardziej szaleni są zazwyczaj ci najspokojniejsi… i wgnieć Norberta w ziemie! :P (no offence)

Głosuję na Dominika.
Swoją ciężką pracę rednacz musi jakoś odreagować. A najlepiej to zrobić poprzez wysiłek fizyczny. Jak się człowiek porządnie zmęczy to i jasność spojrzenia odzyskuje ;)
Kibicując Dominikowi masz pewność, że iMagazine będzie coraz lepsze!

wygra Dominik widać odrazu po zdjęciach bo przecież go nie znam jest bardziej aktywniejszy no i szczuplejszy :) i widać po jego wypowiedziach że stara się zawsze starannie spokojnie osiągać cel. Ale trzymam kciuki za jednego i drugiego najważniejsze ze oboje się ruszają a ważne jest to że wszystkie takie akcje robią to co mają robić zwiększają aktywność fizyczną której ostatnio nam wszystkim brakuje

Uważam, że wygra Norbert, ponieważ podczas zwykłego mieszania rosołu potrafił przegonić Dominika, który w tym czasie prawie wy-chodził z siebie, żeby nabijać kroki. ;-)

Wygra Norbert. Dominik niedługo przypomni sobie że zostawił Wojtka w iMagazine i zacznie go “opierdzielać” o jakieś pierdoły i zapomni o konkurowaniu z Norbertem. A może właśnie wtedy wyjdzie z siebie ?

Swój głos oddaję na Norberta. Ale przepraszam chłopaki, z uwagi na brak trzeciej opcji i tak kibicuję Wojtkowi :) Mam nadzieję, że pompka (serducho) Ci nie padnie. Polecam na noc założyć sprzęt małemu chomikowi. Spryciule uwielbiają chodzić w kołowrotkach całą noc… :)

Wygra…ł Fitbit ;). Zdrowa rywalizacja, to dobra rzecz. Jak widać wyjdzie to Wam obu na zdrowie. Wątpię jednak, żeby zachęciło mnie to do ćwiczeń. Musiałbym rywalizować sam ze sobą, a ja już to robię każdego dnia wstając z łóżka :P. No a wracając do tematu – kogoś muszę obstawić, więc niech będzie Norbert :)! Czemu? O ile dobrze pamiętam “biegasz” ze swoim “niezbędnikim”, który pojemnością dorównuje damskiej torebce, ale prześciga ją wagą. Jeśli wygrasz biegając z tą teczusią to szacun^2!

Nie ważne kto wygra, ważne że w ogóle podjął wyzwanie! :)
Osobiście głosuje na Dominika, cieżko było mi sie zdecydować na konkretną osobę, jednak wybór padł na Dominika ze względów czysto samolubnych i nawet mi nie znanych – po prostu większą sympatią pałam właśnie do niego, być może kwestia podobieństwa charakteru, przynajmniej tak wnioskuje po wywiadach, wpisach, twittach, komentarzach :)

Zazdroszczę motywacji i gratuluje wyników! ??☺️

Mimo zaciętej i wyrównanej walki moim zdaniem wygra Norbert. Charakter nie pozwoli mu przegrać i do ostatniej chwili będzie nabijał kroki, poza tym w końcu ma siłę iPoda, który jest stworzony do sportu;)

Głos oddałem na Norberta, i szczerze mu kibicuję. Widać jaką zmianę przeszedł, a jego ostatnie poczynania (squash w nocy ;-)-zrobi wszystko, żeby pokonać Dominika (który swoją drogą zawziętością dorównuje przeciwnikowi).

Ktokolwiek by nie wygrał, należą się gratulacje za pomysł. Konkurując ze sobą podnosicie zaangażowanie o 101%. (i mogę to polecić wszystkim, którzy używają smartopasek-dodajcie znajomych, nieznajomych, ludzi z for i próbujcie ich pokonać. Gwarantuję, że zmotywuje was to do działania!)

Wygra Norbert, bo w trakcie iChwili zawsze dużo więcej chodzi po Chwili. Nawet na scenie robi więcej kroków niż Dominik :-)

Pewne jest tylko jedno – jeśli dalej będziecie chodzić w takim tempie to będziecie mieć stalowe nogi jak MacAztek! ;-)

Panowie, dajecie do pieca aż miło! Głos na Dominika. Myślę, że pozwala się on Norbertowi wybiegać będąc tuż za nim i kontrolując sytuację aby na ostatniej prostej zadać ostateczny cios. Jakże emocjonujące byłoby zakończenie z różnicą zaledwie kilku, kilkunastu kroków! Gratuluję pomysłu i sposobu realizacji. Szacun.

Rywalizacja jest zacięta i przy obecnej różnicy 30k kroków nie wydaje mi się żeby wynik był już przesądzony, sam po sobie widzę że zrobienie tylko 10 tysięcy to po prostu ruszenie tyłka z fotela. Czasami jestem zaskoczony jak mój mi band zawibruje że zrobiłem tą dychę a dopiero jest połowa dnia. Głos oddaję na Dominika bo moim zdaniem ma jakiegoś asa w rę.. butach którego jeszcze nie wyciągnął.

Widać po obu zawodnikach że robią wszystko żeby tylko te pare kroków było więcej i nawet ciekawie się tą rywalizacje ogląda. Gdyby jeszcze połączyć zawody z Geocachingiem to kroki nabijałyby się same :D (polecam spróbować).

Powodzenia i niech kroki będą z Wami!

Wygra Norbert, tylko dlatego, aby być pierwszym w tej rywalizacji #pierwszypolak =). A tak bardziej serio, to widać, że się zawziął, wycieczka piesza do Warszawy położyła mnie ze śmiechu na łopatki! Chłopaki, organizujcie podobne rywalizacje częściej, świetnie się to śledzi ;)

Śledzę Wasze zmagania od samego początku, kiedy to różnice Waszych wyników określała ilość wyjść do najbliższego całodobowego w środku nocy(~500m). Mimo, że obecnie Dominik musiałby wybierać zamiejscowe oddziały, żeby dogonić Norberta i móc się jeszcze poruszać to dalej kibicuję Norbertowi.
Jestem pełen zachwytu i podziwu dla obu Panów, ja 200k kroków robię średnio 12 dni przez to, że w sobotę i niedzielę odchodzi mi po 10k kiedy chodzę do pracy. Także śmiało już można uznać Was obu za zwycięzców, bo gracie o własne zdrowie i zdrowie tych, których uda się dzięki temu zarazić!!!

Jakiś czas temu znajomy kupił sobie Mi Band i po jednym dniu w głowie utkwiła mi myśl, że ja też tego chcę. To były jedne z lepiej wydanych pieniędzy w tym kończącym się roku ale brakuje mi jednak w niej czegoś więcej niż tylko liczbę kroków i średnie monitorowanie snu. Mimo, że używam jej zaledwie miesiąc to codziennie staram się wykonać założony plan, a dokładając do tego 5-cio posiłkowy rozkład dnia chudnie się z czystą przyjemnością.

Zdrowie mamy tylko jedno i im więcej ruchu będziemy zażywać w młodości, tym za starości chętniej będziemy chcieli w ogóle jeszcze się ruszać.

Pozdrawiam Was i życzę dalszego przełamywania własnych granic.

Oddałem głos na Dominika bo myśle ze wygra. Dlaczego ano dlatego ze Norbi bardzo go motywuje ? To coś jak moja rywalizacja z zakino ale my nie mamy do was startu. Tak trzymać

Niezależnie od wyników obu Panów, to ja czuję się zwycięzcą Fitbitchallenge :) Dzięki motywacji, jaką zobaczyłam u Dominika i Norberta, sama postanowiłam postawić przed sobą wyzwanie, aby ruszać się więcej. Argument o braku czasu już mnie nie przekonuje, skoro pomimo ogromu codziennych zajęć Dominik i Norbert dają radę spędzać czas aktywnie.

Bardzo się cieszę, że takie wyzwanie się pojawiło i mam nadzieję, że zmotywuje ono nie tylko mnie do zmiany moich codziennych przyzwyczajeń :) Nie mam wprawdzie Fitbita, żeby mierzyć swoje postępy, ale obiecuję dać z siebie jak najwięcej! ;)

PS: Trzymam kciuki za Dominika, bo Łada słynie z niezawodności ;)