Jak nie kupiłem iPada Pro
Jeśli wierzyć plotkom, już za kilka dni nowe iPady Pro trafią w ręce klientów. Wyczekiwałem tego momentu jak szalony. Odświeżałem sklep po kilka razy dziennie, przeliczałem dolary i jeny na złotówki, byle tylko znaleźć najlepszą ofertę. Teraz, gdy do rozpakowania tego cudeńka zostało tak niewiele, jestem o krok od kupienia Aira 2. I wydaje mi się, że też powinniście tak zrobić.
Rozpocznę od tego, że nowego Pro w rękach jeszcze nie miałem. Całą swoją wiedzę o nim opieram na recenzjach, które powoli spływają do sieci. Jedne są bardzo pozytywne, inne raczej stonowane, ale większość osób jest zgodnych. Mały iPad Pro to świetny tablet. Nie bez wad, ale nic przecież takie nie jest.
Należy też wyprostować jeden fakt. Ktoś w Apple podczas zmniejszania 13-calowca trochę za nadto się zamachnął i jednak oberwała specyfikacja. Hiper-wydajny procesor A9X działa troszkę wolniej, niż w większym bracie. Czy to zauważymy? Am, nie. Facebook będzie się przewijał tak samo szybko. Bohaterowie seriali na Netfliksie nie będą nagle sprawniejsi. Nawet jeśli traktujecie iPada jako „dorosły” komputer do robienia „dorosłych” rzeczy to uwierzcie mi – Excel będzie działał dokładnie tak samo. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że na co dzień A9X nie będzie znacznie przewyższał dostępnego w Airze 2 układu A8X.
Gorzej z odwieczną bolączką urządzeń z iOS, czyli pamięcią RAM. Nowy iPad Pro ma jej 2 GB co faktycznie jest pokaźnym wynikiem, ale tylko jeśli rozmawiamy o sznurówkach. W tablecie z dopiskiem “Pro” chciałoby się czegoś więcej, szczególnie gdy planujemy używać go przez długie lata. Nie bez powodu w największym iPadzie mamy jej dwa razy więcej. Dla porównania, Air 2 również ma 2 GB pamięci. W tym wypadku nie ma w ogóle różnicy.
To jest konkluzja, którą miałem po przeczytaniu praktycznie wszystkich recenzji. iPad Pro 9,7″ to – dla większości osób – ciut lepszy iPad Air 2. Ma nowszy procesor, którego nie wykorzystają. Ma ciut lepszy ekran, którego nie zauważą. Ma lepszy aparat, którego nie użyją. Ma więcej głośników, które… Dobra. Tutaj faktycznie jest to plus. Ale dopłacać 50% do Aira 2 dla tych trochę lepszych cech? Ja pasuję.
Możecie zapytać po co w ogóle chciałem tego iPada. Jedno słowo: akcesoria. Jestem zakochany w Pencilu od pierwszego razu, gdy go użyłem. Wyobrażam siebie na wykładzie klepiącego notatki na Smart Keyboard i rysującego grafy tym śmiesznym ołówkiem. To też był powód, dla którego nie kupiłem Aira 2 przy jego premierze – nie wnosił nic do mojego workflow w szkole. MacBook ciągle lepiej się sprawował. Pewna zmiana nastąpiła przy okazji prezentacji iOS 9, który dodał (wreszcie!) możliwość używania dwóch aplikacji jednocześnie i dużo lepsze skróty klawiaturowe. iPad miał wreszcie potencjał, żeby stać się prawdziwym kompanem na zajęciach.
Pomysł był więc taki, żeby kupić cały komplet. Tablet, klawiatura, ołówek. Łącznie przynajmniej 4177 złotych. Żeby uzmysłowić Wam ogrom tej liczby hipotetycznie kupmy dwa iPady Air 2 podstawowe. Apple sprzedaje je za 1999 zł. Zostaje nam 179 zł. Klawiatura, na której piszę ten tekst została specjalnie zaprojektowana pod iPada Air i kosztowała mnie całe 10 dolarów, czyli około 39 zł. Zostaje nam 140 zł na całkiem fajny stylus, który z powodzeniem może być substytutem dla Pencila. Oczywiście, to jest scenariusz bardzo przesadzony. Niemniej, za kwotę blisko 4200 zł bez problemu dostaniemy świetnego Aira 2 z 64 GB pamięci i LTE, dokupimy naprawdę dobrą klawiaturę Bluetooth i bardzo przyjemny stylus na Bluetooth, a przy okazji oszczędzimy blisko tysiąc złotych.
Z pewnością wiele osób będzie mówić, że przecież akcesoria Apple są o wiele lepsze, niż te konkurencji. Ja tutaj trochę kręcę nosem. Pencil rzucony na biurko potoczy się i w końcu z niego spadnie, bo jest doskonale okrągły. Do tego Apple wyważyło go tak, że z jednej strony jest cięższy. Przy niskiej prędkości zatrzyma się zawsze tak, żeby na górze było jego logo. Przy wyższej, cóż, rozpędzi się jeszcze bardziej. Ot, fizyka. A, stylus Apple działa tylko w wybranych aplikacjach. Chcesz przesunąć ikony na ekranie przy użyciu Pencila za pół tysiąca? Śmieszne. Palcem, kolego, palcem. Poprawka. Okazało się, że bezczelnie Wam nakłamałem, za co przepraszam. Pencil działa wszędzie w iOS. Widać w iSpocie, w którym go oglądałem było z nim coś nie tak. Co nie sprawia, że jest nagle wart dopłacania.
Interesowała mnie też klawiatura. Jest super. Smukła, lekka, nie wymaga żadnego parowania czy dodatkowego ładowania. Ideał. Pod warunkiem, że podpasuje Wam kąt pod którym ustawiony jest w niej tablet. Przechylić go do przodu lub do tyłu? Nie tutaj. Apple wie lepiej i już. Jedyne co może ją uratować to gdyby w połączeniu z Pencilem pozwalała na jednoczesne pisanie i rysowanie. Z tego co się dowiadywałem tak nie można.
Kto więc powinien wybrać Pro? Moim zdaniem tylko ci, którym faktycznie zależy na mocy A9X i precyzji Pencila. Lub kolorze Rose Gold. Dla reszty dużo sensowniejszym wyborem będzie tańszy Air 2, który pewnie będzie dostawał aktualizacje przez długie, długie lata (patrz: iPad 2). Szczególnie, że teraz pojawi się wysyp ofert sprzętów używanych.
Wspominałem, że recenzenci uznają iPada Pro za świetny tablet? No właśnie. Tablet. To nie jest komputer w znaczeniu, do którego przyzwyczaiły nas pecety czy Maki. Czasem najdzie Cię ochota na zrobienie czegoś tak szalonego, jak otworzenie trzech okien z aplikacją. Albo dwóch okien tego samego programu. Albo podłączenie pendrive’a. Lub telefonu, żeby go podładować.
Na wszystko to pozwala chyba największy konkurent urządzenia, czyli Microsoft Surface 3. Ma USB. Ma pełnego Windowsa. Do tego kosztuje znacznie mniej, niż iPad. Gdy używasz klawiatury masz do wyboru trzy razy więcej kątów nachylenia ekranu, sam stylus (tutaj Surface Pen) jest moim zdaniem znacznie lepiej przemyślany. Niestety, jest też gorszym tabletem: brakuje aplikacji pod ekran dotykowy.
Steve Jobs lubił kończyć swoje prezetancje dodając na koniec jedną, ostatnią rzecz. iPad Air 2 w recenzjach był nazywany tabletem doskonałym. Przy Pro 9,7 tak nie ma. Jestem prawie przekonany, że za rok dostaniemy Pro 2 z 3D Touch, szybszym Touch ID i tym nieszczęsnym 4 GB RAM. Wtedy to faktycznie będzie sprzęt warty grzechu. Dzisiaj? Nie wydaje mi się.
Komentarze: 40
Oglądasz dużo wideo. Docenisz głośniki.
A tam, doceni tylko jak jest kinomaniakiem, czy jakimś serialo- maniakiem, dla przeciętnego użytkownika nie ma sensu dopłacać grubą kasę, żeby wymienić iPada air 2 na pro.
Za różnicę w cenie można kupić bardzo dobre słuchawki, których może używać nie tylko z tabletem, a które będą brzmiały lepiej niż jakiekolwiek tabletowe głośniczki.
A można też obie te rzeczy. ;-)
A jakie klawiatury używasz do swojego Air-a?
Takiej: http://www.amazon.com/Kensington-KeyCover-Plus-Keyboard-K97087US/dp/B00FLZ5P7W. Teraz widzę, że kosztuje 30 dolarów, ale kupowałem ją w jakiejś promocji. Zaskakująco wygodna. Trochę za gruba i za ciężka, ale zdecydowanie warta tych 40 złotych. :D
Ja polecam MS Universal Mobile Keyboard.
ja kupilem klawiature SONY do PS3 (CECH-ZKB1 tutaj IT (bo Italy))zaraz po budowie i kapitalnym wyglądzie iPada ,ta dedykowana ‘klawka’jest malym designerskim ,prostym cudeńkiem ,nie jest przykra jak 87% ,jest fajna,bardzo.
Wziąłem Pro 9,7 choć mocno rozważałem Aira2. Przekonały mnie głośniki, lepszy CPU i GPU, pencil (choć na razie nie kupiłem) i dodatkowy embedded Apple SIM. Idealne jeśli tak jak ja kilkukrotnie w miesiącu jest się w kilkudniowej delegacji za granicą. Cena w PLN wg mnie jest mocno przesadzona a ceny akcesoriów to zupełne zdzierstwo.
Akurat iPad air 2 także posiada apple SIM ;)
Tak, ale nie ma wbudowanego. W Pro działa na takiej zasadzie, że na Apple SIM wybierasz sobie swojego operatora, a w przypadku podróży dodatkowo wrzucasz kartę zagranicznego dostawcy. Takie dual SIM w wykonaniu Apple.
Działa poza USA?
Z tego co udało mi sie wygooglować to tak -> https://www.gigsky.com/pricing
w sumie proste i jakie mądre skłoniłeś mnie do ponownego przemyślenia mojego chciejstwa. Już chciałem do “Was” pisać pytanie czy przypadkiem na jesieni nie pojawi się Air 3 cieńszy od pro z 3D touch ale bez wsparcia dla pencila
Dzięki! Kto ich tam wie? :) Ja bym chciał po prostu Aira 2 ze wsparciem dla Pencila. I byłoby miodnie :)
Jak obserwuję znajomych posiadaczy iPada Pro – w tym także Was, ekipo – to mam wrażenie, że dodatkowy zakup Pencila jest troszkę wynikiem popłynięcia z hypem. No bo w zasadzie ten gadżet rozwiązuje dwa problemy – odręczne pisanie i szkicowanie (notatki już nie, bo nie jest zawsze pod ręką, czyli w obudowie). Pierwsze ok, może jeszcze funkcjonować, chociaż i tak kupujecie zwykle klawiatury fizyczne (tak w ogóle, iOS zamienia pismo odręczne na cyfrowe?). Szkice i rysowanie – dla profesjonalistów świetna sprawa, co rysownicy już udowadniają, ale ile skorzysta się z tego, poza kilkoma rysunkami na zasadzie “o, rysuję sobie!”?
Ja maniakalnie rysuję po zrzutach ekranów, zawsze. W Surface jest to super rozwiązane, bo tam po prostu naciskasz dwa razy na górę Pena i otwiera się zrzut, na którym możesz coś zaznaczać. W Notce też jest podobna funkcja i również z niej korzystam. A do notatek głównie zależy mi na możliwości rysowania grafów i wzorów – obecnie piszę tekst na komputerze, a tamte zapisuję w zeszycie i robię odnośniki. :D do samego zapisywania tekstu faktycznie lepiej sprawdza się fizyczna klawiatura, bo piszę tam szybciej.
Używam do odręcznego notowania.
“Zostaje nam 140 zł na całkiem fajny stylus, który z powodzeniem może być substytutem dla Pencila” Można wiedzieć o jaki przykładowo stylus chodzi ? :) Bo chętnie bym coś takiego przygarnął w tej cenie.
Sensu Artist Brush & Stylus. Spokojnie go dostaniesz za 30 dolarów, pozwala na rysowanie, cieniowanie i do tego ma wbudowany pędzel! Więc dostajesz trochę więcej. Jeśli rysujesz to podobno nie ma lepszej opcji. Ja skłaniam się ku trochę droższego Adonit Jot Dash, ale mi zależy głównie na pisaniu.
Testowałem różne. Nie ma żadnego porównania do Apple Pencil. To pierwszy, którym można pisać jak na kartce.
Aż taka różnica? Jakie programy do rysowania byś polecił?
Apple Notes, Paper by 53, Notability, Tayasui Sketches, Adobe któryś, Procreate.
Dlaczego ostatnio wszystko od Apple to pieśń przyszłości. Za rok będzie lepsze to i tamto, będzie USB, będziemy więcej RAMu… apple, why do you do this to me…
A z ciekawości: czego oczekiwałeś od Pro?
Zainteresowanie nowym iPad Pro 9,7 mniejsze niż zakładano. W Polsce miał
być dostępny w maju. A w sklepie Apple Polska jest dostępny od ręki –
dostawa 7-9 kwiecień. Nikt nie pisze jak to jest za miedzą bo tam
sprzedawano go od Wielkiego czwartku. Nie słyszałem o pielgrzymkach z Polski jak
bywało niegdyś.
Myślę że przesadzono z ceną w szczególności w Polsce. Znana jest cena
dolara i euro więc cło i podatek za nowy model jest jak na bazarze
Różyckiego, jeżeli ktoś pamięta co to był za bazar. Tu kupił za stówę
tam sprzedał za dwie.
Pierwszy model iPada kupiłem w ramach turystyki gospodarczej i wiem że
przepłaciłem. Jedyna satysfakcja obok faktu posiadania gadgetu to było
zaspokojenie własnej próżności. Premier Pawlak dostał tablet później niż ja!
Aktualnie, kiedy można kupić doskonalsze urządzenia za mniejsze pieniądze powoduje dystans do takiego zakupu.
Zgadzam się że iPad Air 2 wystarczy do codziennej pracy i zabawy.
Nie wiem czy to prawda, że większy model Pro sprzedawany jest taniej bo
jeżeli tak to trzeba poczekać aż jego młodszy brat stanieje o stówę –
dolarów ma się rozumieć!
Człon Pro w nazwie zobowiązywałby żeby jednak było te 4GB ramu
Ja tak samo mówiłem o iPadzie Air 2, pózniej Apple Watch i… Oba kupiłem…
Z Apple Watchem miałem tę samą historię. :) Wyrzucone pieniądze, tak prawdę mówiąc.
Dlaczego? Ja na razie jestem ze swojego bardzo zadowolony. Jak już pobawisz się bajerami to tak naprawdę jest to bezobsługowe urządzenie, ponieważ wszystkim możesz zarządzać (i wyświetlać) z iPhona, a zegarek służy mi jako… zegarek :) Z baterią też nie jest najgorzej. Spokojnie 2 dni mi wytrzymuje. Wcześniej miałem Samsunga Geer (porażka) i później Moto 360. Motorola znudziła mi się po miesiacu. AW jednak nie ma porównania
Działał zbyt wolno. Szybciej było mi wyciągnąć telefon i sprawdzić coś, niż czekać aż się cokolwiek załaduje.
potrzebowałem tego artykułu! ma w sobie więcej informacji niz wszystkie dotychczasowe zachwyty Moridina. Pomógł mi podjąć decyzję co kupić Ipada czy Surface. Kupie nowy obiektyw do aparatu :) i poczekam co nowego zaproponują MS i Apple za kilka miesięcy.
Hah, dzięki! :) W tym momencie, do moich potrzeb, szybciej bym kupił Surface niż iPada Pro (chodzi mi tylko o notowanie w szkole). Warto go sprawdzić, serio. Tylko, tak jak pisałem, trochę słaby z niego tablet ze względu na kanciastą obudowę i mało apek.
zastanawiam się nad zmianą z ipada mini i na razie myślę nad air 2 lub pro 9,7 choć i mini 4 mam z tyłu głowy. Właśnie sprawdzałem ceny ispot media markt różnica między wersją 128 gb to ok 500 zł zastanawiam się czy przy takiej różnicy jest sens szukać jeszcze air 2 a może jadnak mini 4 pasuje mi ten gabaryt i waga tabletu
Przegrzeb Allegro. Aira 2 można dostać w naprawdę świetnych pieniądzach, nawet nówki zafoliowane. Ostatnio mignęła mi oferta na 64 Wi-Fi nowy za 1750 zł.
dzięki widziałem ale tylko wifi a ja chcę z modemem
kupilem air 2 na apple.pl w dziale odnowione http://www.apple.com/pl/shop/browse/home/specialdeals/ipad
i nie narzekam, obudowa i ekran nie używane (dają nowe), gwarancja ta sama a kilka stów w kieszeni zostało.
IMHO iSpot to najgorsze miejsce na zakupy ;)
dzięki będę śledził co mają bo szukam 128 gb wifi cellular nie chcę tylko wifi
ta oferta jest aktualziowana kilka razy w tygodniu, jak kupowałem dla siebie, to byly 128 cellular w ofercie
dzięki zatem szukam i zastanawiam się dalej