Microsoft Surface Studio – lepszy iMac niż iMac
Microsoft wczoraj rozpoczął swój event bardzo słabo – początek keynote’a był po prostu nudny, a jedyne co mnie naprawdę zainteresowało, to pass-through dla Dolby Atmos w Xbox One S. W życiu nie spodziewałbym się, że siedziałbym przed monitorem i oglądał pokaz MS Painta… Na szczęście zacząłem oglądanie z opóźnieniem, więc mogłem przyspieszyć obraz do Panosa Panaya…
Panos Panay jest prawdopodobnie moim ulubionym prezenterem w Microsofcie. Facet jest naturalny, zabawny i zawsze wplącze do swojej prezentacji coś osobistego, co dodaje mu wiarygodności. Gdyby wyszedł na scenę na imprezie Apple, to pasowałby do reszty znakomicie. Pozostali prowadzący wczorajszego #MicrosoftEvent wypadli przy nim niestety bardzo słabo.
Zanim na scenie powitano Surface Studio, Panos pokazał odświeżonego Surface Booka. Żałuję tylko, że firma nie decyduje się na zrobienie najnormalniejszego w życiu laptopa – te zawiasy i dziwne rozłożenie wagi w obudowie mnie zupełnie nie przekonują do siebie. No i trzeba pamiętać, że przez długi czas ta linia miała sporo problemów z softwarem, które chyba finalnie rozwiązano – przestałem śledzić ten wątek w lecie br.
Surface Studio. Konkurent dla iMaca. Ma najcieńszy ekran na świecie, który wygląda absolutnie genialnie z boku i który spowodował, że garb w iMacu właśnie mi zbrzydł całkowicie, chociaż od początku nie darzyłem go sympatią. Poprzednia konstrukcja z „grubym” ekranem bardziej mi się podobała.
Studio żywo przypomina iMaca G4 sprzed czternastu lat – komputer w podstawie, ekran na wysięgniku. Surface nie był też pierwszym AIO o takiej konstrukcji – od paru lat na rynku są różne Delle i Lenovo, które wyglądają prawie identycznie, ale jak powszechnie wiadomo, „prawie robi dużą różnicę”. To wszystko przez ten cienki ekran i aluminiową konstrukcję… Szkoda tylko, że zdecydowali się na chrom, który zawsze będzie mi się kojarzył z reklamą „trochę chromu na błotniku” – takich nakładek na błotniku samochodów, które przed paroma laty były bardzo popularne w Polsce.
Do kompletu, poza myszką, piórkiem i klawiaturą (przypominającą starą „dużą” klawiaturę dołączaną do Maców), można dokupić Surface Dial – urządzenie, które można używać na dwa sposoby. Jak tylko go zobaczyłem na scenie, to cały czas mi czegoś brakowało – całość była niedokończona. Siedziałem niepewnie, czekając na więcej i nie zawiodłem się – Dial można kłaść na ekranie komputera, aby wywoływać dodatkowe funkcje. Genialne, pod warunkiem, że te funkcje można skonfigurować pod własne potrzeby.
Mam bujną wyobraźnię, więc bardzo szybko wyobraziłem sobie obróbkę fotografii na Surface Studio w Lightroomie. Pierwsze kroki oczywiście przy podniesionym ekranie, a drugie przy położonym – usuwanie kurzu i drobne korekty za pomocą piórka będą na bank wygodniejsze niż praca na moim Wacomie. Wiem to, bo robię podobne rzeczy na iPadzie za pomocą Pencila.
Ważna jest też specyfikacja techniczna, a tutaj niestety pojawia się kilka problemów. Pierwszym jest fakt, że nie ma zupełnie opcji SSD – jest tylko Rapid hybrid drive, którego dokładnej konstrukcji nie znam, ale zakładam, że to coś podobnego do Fusion Drive czy innych rozwiązań SSHD.
Surface Studio i5 / 1 TB | iMac Retina 5K 27″ | |
Ekran | 28″, 4500×3000, 193 PPI | 27″, 5120×2880, 217 PPI |
---|---|---|
Gamut | DCI-P3 | Display P31 |
CPU | Intel Core i5 quad (6 gen.) | Intel Core i5 3.2 GHz quad |
GPU | NVIDIA GeForce GTX 965M 2 GB | AMD Radeon R9 M380 2 GB |
RAM | 8 GB | 8 GB |
HDD/SSD | Rapid hybrid drive 1 TB | HDD 1 TB |
Cena | $2999 | $1499 |
Dopłaty | +$100 za 1 TB Fusion Drive +$300 za 3 TB Fusion Drive |
Porównajmy też konfigurację topową obu modeli…
Surface Studio i5 / 1 TB | iMac Retina 5K 27″ | |
Ekran | 28″, 4500×3000, 193 PPI | 27″, 5120×2880, 217 PPI |
---|---|---|
Gamut | DCI-P3 | Display P31 |
CPU | Intel Core i7 quad (6 gen.) | Intel Core i7 4.0 GHz quad (+$250) |
GPU | NVIDIA GeForce GTX 980M 4 GB | AMD Radeon R9 M395X 4 GB (+$250) |
RAM | 32 GB | 32 GB (+$600) |
HDD/SSD | Rapid hybrid drive 2 TB | 3 TB Fusion Drive (+$100) |
Cena | $4199 | $3499 |
Można maksymalnie skonfigurować iMaca za $4099 jeśli dodamy do niego 1 TB SSD, ale wtedy porównanie nie byłoby sprawiedliwe – Surface Studio nie ma w opcjach SSD. Cenowo iMac wygrywa, ale Surface oferuje więcej, więc różnica jednego iPhone’a jest do zaakceptowania… teoretycznie. Zobaczymy, jak to będzie w praktyce, tym bardziej że sprzedaż komputerów desktopowych wyraźnie spada w ostatnich latach. iMac ma też przewagę w kwestii ekranu – wyższe PPI i wyższa rozdzielczość.
Zastanawiając się też nad wadami Surface Studio, poza felernymi polerowanymi nogami, znalazłem tylko trzy, które by mnie irytowały:
- dysk SSHD zamiast SSD – to akurat jest dla mnie deal breaker, bo nie wyobrażam sobie powrotu do takiego rozwiązania;
- wiecznie brudny ekran od palców – nienawidzę tego;
- zawias z czasem się wyrobi, bo jest oparty o sprężyny, a te z czasem stracą swoje właściwości.
Introducing Microsoft Surface Studio. Turn your desk into a Studio with a brilliant screen for your ideas. #MicrosoftEvent pic.twitter.com/oqCDOlP9OW
— Surface (@surface) October 26, 2016
Bez większych problemów jestem w stanie sobie wyobrazić siebie pracującego na Surface Studio w Lightroomie, nawet pod Windowsem. Szkoda tylko, że nie zdecydowano się na SSD – to naprawdę ogromny minus. Niezależnie od tego, Microsoft pokazał produkt wyjątkowy, który zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jak dla mnie to odskoczyli w tym momencie od Apple w kategorii All-in-one, który nie będzie się kurzył, bo iMac nadal ma tę wadę. Wiatraki i komputer za matrycą, pomimo tylu lat, nadal powodują, że w wybranych egzemplarzach kurz leci na matrycę, która potem nadaje się tylko do wymiany. Miałem ten problem w dwóch moich iMacach i trzeciego już nie kupię, dopóki ma taką, a nie inną konstrukcję.
@morid1n No nie? Zupełnie bez sensu. Kumpel kupił iMaca 5K full wersję i 6 razy był w serwisie = 2 x nowy dostał i ciągle to samo@w1nmaciek
— Krzysztof Kołacz (@kolaczkrzysztof) October 26, 2016
@morid1n U mnie w robocie mamy kilka “cienkich” iMaców – żaden się nie zakurzył przez 1,5 roku. Za to te “grube” wszystkie są brudne.
— Mariusz Włodarczyk (@mariusz74) October 26, 2016
@Mac_Aztek @morid1n @w1nmaciek mi nawet w 24” Apple Cinema Display się zabrudziła, choć teoretycznie nie brudziły się w tym modelu…
— Dominik Łada (@dominiklada) October 26, 2016
Apple niestety bardzo mocno zawodzi ostatnio w kwestii Mac. Pchają ile mogą w iOS-a i iSprzęty, a Macintoshe odpuścili. iMac nie był odświeżony od 380 dni (ale ma najnowsze Intele), MacBook Pro z Retiną czeka już 527 dni (i dzisiaj będzie nowy), MacBook Air 597 dni, Mac Mini 741 dni, a Mac Pro 1043 dni. To jednak nie koniec. Dlaczego w ofercie nadal jest MacBook Pro 13″ (grubas z 2012 roku) bez ekranu Retina? Dlaczego Mac Mini i Mac Pro nie są uaktualniane? Dlaczego nie pojawia się coś prawdziwie nowego w tej kategorii? Pasek OLED-owy i Touch ID może i są nowe, ale to dodatki do zwykłej konstrukcji.
Mam szczerą nadzieję, że wczorajsza prezentacja Microsoftu da Apple’owi do myślenia, bo w kategorii Mac nie ma obecnie nic, co chciałbym kupić. To może się zmienić dzisiaj wieczorem, ale tymczasem mój desktop nie ma logo Apple, bo Mac Pro nie spełnia moich potrzeb, a iMac się kurzy, a mój laptop to nadal rMBP 13″ z mid 2014, który nadal śmiga jak trzeba.
Szach. Twój ruch, Apple.