Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Awaria serwerów Amazon ukazuje jak bardzo zależni jesteśmy od sieci

Awaria serwerów Amazon ukazuje jak bardzo zależni jesteśmy od sieci

Paweł Okopień
paweloko
2
Dodane: 7 lat temu

Cyfrowy świat ma swoje plusy – ostatnio zachwycałem się nad odtwarzaniem MacBooka z chmury. Dopiero co pisałem o wielkiej wizji przyszłości jaką jest sieć 5G. Coraz częściej decydujemy się na inteligentne domy. Wystarczy jedna awaria, by wszystko pogrążyło się w chaosie. Najlepszy przykład mieliśmy wczoraj wieczorem.

Sporą awarię wieczorem 28 lutego zaliczyła chmura Amazonu. Z serwerów AWS korzysta wiele różnych firm i instytucji. To najpopularniejsza usługa na rynku, dopiero w zeszłym roku zaczął gonić ją Microsoft ze swoim Azure. Awarii uległo tylko część serwerów Amazona, to jednak wystarczyło by wiele storn i usług przez chwile nie mogło działać. Pal licho dostęp do jakiejś strony internetowej, ale za sprawą awarii niektórzy nie mieli dostępu do swoich kart pokładowych na samolot. Nie można było też zapalić światła za pomocą Alexy, łączność z serwerami utraciły termostaty. Były problemy ze Slackiem i Trello, a to oznaczało, problemy z komunikacją w wielu firmach.

Do tego dochodzi awaria iCloud, która bardzo możliwe również była powiązana z Amazonem. Ja odczułem to brakiem muzyki na Apple TV, akurat odtwarzałem swoją muzykę, którą mam w chmurze nie korzystałem z bezpośrednich zasobów Apple Music. Problem był z dostępem do dysku w chmurze, czy nawet synchronizacji urządzeń.

To kilka minutowa awaria tylko fragmentu sieci. Dla niektórych mogła jednak skończyć się sporymi uciążliwościami – zamieszaniem na lotnisku, kłopotami w pracy w związku z koniecznością dokończenia projektu, problemem z wejściem do domu, gdy korzystamy na co dzień wyłącznie z otwierania bramy garażowej smartfonem (co jest możliwe).

Takie awarie będą się powtarzać w przyszłości. Co gorsza przyszłe ataki terrorystyczne również mogą być zaplanowane w centra danych, zarówno te fizyczne, jak i te internetowe. Trzeba pamiętać, że fizyczny backup danych również jest ważny i warto go mieć. Warto też mieć pewne procedury awaryjne i zabezpieczać się na wszelki wypadek. Chociażby robiąc zrzut ekranowy swojej karty pokładowej, czy innego biletu online. Warto mieć standardowe klucze do domu. Przy czym jednocześnie uważam, że we wszystkim powinniśmy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Nie panikować przesadnie z backupem zachowując się jak survivalowcy, ale też nie ufać przesadnie chmurze.

Cyfrowy świat jest fantastyczny, kibicuje dalszemu rozwojowi sieci, IoT, ale im więcej sieci w koło, tym więcej rzeczy może nawalić.

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2

ludzie się zbytnio uzależniają od techniki, a potem mamy takie wpisy jak ten :/ albo takich ludzi jak mój znajomy, który nigdzie bez GPS (w telefonie) we własnym mieście (Warszawa) trafić nie umie 😳

Z tym GPSem to potwierdzam, też takich znam. To już jest niebezpieczne, bo taka osoba jest w praktyce upośledzona funkcjonalnie, może zwyczajnie nie poradzić sobie w sytuacji, gdy tej techniki zabraknie.