Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu The Boring Company – kolejny szalony pomysł Elona Muska

The Boring Company – kolejny szalony pomysł Elona Muska

4
Dodane: 7 lat temu
fot. The Boring Company

Zastanawiam się kiedy Elon ma czas na sen. Pomiędzy startami rakiet SpaceX, testowaniem nowego modelu Tesli, projektowaniem paneli słonecznych ukrytych w dachówkach, budowaniem Hyperloopa, tworzeniem Neuralinka, działaniu w Open AI1 i ostatnio kopaniu tuneli pod Los Angeles, chyba go niewiele zostaje na sen. Zwłaszcza, że przed godziną 6 rano (czasu w LA), Elon wrzuca zdjęcia i filmiki z postępem prac na swój Instagram.

The Boring Company to firma, która ma udoskonalić maszyny do drążenia podziemnych tuneli. Ma to umożliwić budowę gęstej sieci pod miastami i pozwolić na transport w nich samochodów. Auta wewnątrz takich tuneli miałyby się poruszać na specjalnych wózkach z prędkością około 200 km/h. Dzięki temu poruszanie się przez najbardziej zakorkowane części miasta miałoby się skrócić kilkukrotnie.

https://www.youtube.com/watch?v=u5V_VzRrSBI&ab_channel=TheBoringCompany

Pomysł z wózkiem nie jest czymś nowym. W zasadzie cała koncepcja „Nudnej firmy”2 jest bardzo podobna do Hyperloopa. Tylko budowa tuneli pod miastem nie wymaga jakiejś nowej technologii. Robimy to od lat. Przy budowie metra. Proces ten jest długotrwały i wymaga sporych nakładów finansowych. Koszt budowy 1 mili metra w Los Angeles to wydatek rzędu 1 mld dolarów3. Dla porównania kilometr metra w Warszawie kosztuje 158 mln euro4

https://www.instagram.com/p/BT_itC8h0Cx/

The Boring Company ma kilka pomysłów jak usprawnić proces budowy takich tuneli i obniżyć koszty dziesięciokrotnie. Po pierwsze tunele dla wózków z samochodami mają mieć mniejszą średnicę niż tunele dla metra. To powoduje bardzo duże obniżenie kosztów. Dodatkowo obecnie maszyny do budowy takich tunelu po wywierceniu określonej liczby metrów tunelu muszą być zatrzymane i wycofane. Następnie tunel trzeba wzmocnić i zbudować w nim ściany. Później maszyna wraca i cała sytuacja się powtarza. To bardzo wydłuża czas budowy i podnosi koszty. The Boring Company chce mieć maszyny, które od razu wzmacniają za sobą ściany tunelu.

https://www.instagram.com/p/BT_huw7hlv_/

Dzięki tym dwóm podstawowym zamianom, nowa firma Muska chce obniżyć koszty budowy tuneli dziesięciokrotnie. Elon mówił o tym w niedawnym wywiadzie dla TED. Oczywiście Elon nie byłby sobą, gdyby przy wymyślaniu nazw wszystkiego w swojej firmie, nie zrobił masy nawiązań. Tak jak przy SpaceX mamy do czynienia z rakietami Falcon5, tak tutaj maszyna do drążenia tuneli nazywa się Godot, a i nazwa firmy jest zabawną grą słów. Dodatkowo w wywiadzie dla TED, Elon powiedział o tym, że firma ma swoją maskotkę – ślimaka o imieniu Gary6. Godot ma się ścigać z Garym o to, kto jest szybszy. Docelowo maszyna do budowania tuneli powinna być szybsza od tego wyścigowego ślimaka zamieszkującego terrarium w kształcie ananasa. Nie żartuję.

  1. Organizacja non-profit działająca na rzecz stworzenia i udostępnienia za darmo sztucznej inteligencji. W skrócie, to kilkadziesiąt mniejszych AI będzie mogło pokonać jedno, duże i złe AI, dlatego warto mieć dostępną każdemu sztuczną inteligencję.
  2. Boring w tym wypadku oznacza wiercić, ale najpopularniejsze znaczenie to właśnie nudny.
  3. Czyli 1 km metra w LA kosztuje jakieś 650 mln dolarów.
  4. 158 mln euro to ~176 mln dolarów.
  5. Jak Millennium Falcon ze Star Wars.
  6. Nawiązanie do ślimaka o takim samym imieniu z bajki SpongeBob.

Błażej Faliszek

Użytkownik sprzętu Apple od ponad 10 lat. Najcześciej piszę o kosmosie (SpaceX) ale również o elektronice i DIY (Raspberry Pi, Arduino). Działam w stowarzyszeniu Hackerspace Silesia a ostatnio mocno wkręciłem się w temat filtrów powietrza.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

Na sport też nie ma czasu bo dupa mi ostatnio urosła i nie przestaje tyć:) a tak na poważnie, jak widać to nie mogą być tylko jego własne pomyśly, od tego ma masę ludzi…

miałem przeliczyć 1 milę na kilometry? To jakieś 1,6 km. Dane, które znalazłem na tem temat mówiły o cenie budowy jednej mili, więc tak podałem ;)

@bfaliszek Przepraszam, moja wina. Uznałem, że w tekście jest błąd, że “milimetr” tyle kosztuje ;) A chodzi oczywiście o milę metra ;) Serdecznie pozdrawiam.