Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Fitbit Alta HR – rewolucyjna ewolucja

Fitbit Alta HR – rewolucyjna ewolucja

4
Dodane: 7 lat temu

Fitbit chyba słucha moich utyskiwań i próśb. Całkiem niedawno testowałem najlepszą obecnie, według mnie, opaskę dostępną na rynku, czyli model Charge 2, o którym możecie przeczytać trochę dalej w tym wydaniu. Charge 2 jest świetny, ale, jak pisałem na Twitterze czy opowiadałem w Nadgryzionych, jest trochę za duży. Miałem wtedy równolegle Altę. Alta jest super (pisze o niej też Maja Jaworowska), mała, stylowa, ze świetną baterią, ale brakowało mi w niej jednej rzeczy – czujnika tętna. Voila, mija kilka tygodni i mamy Altę HR. W bonusie dochodzi nam genialna analiza snu.


Ten artykuł pochodzi z numeru specjalnego iMag Fitness 01/2017

Fitbit zdecydował się na bardzo dobry ruch. Wyposażył swoją, według mnie, najbardziej stylową opaskę w czujnik z ciągłym pomiarem tętna PUREPULSE TM. Jest to ich opatentowane rozwiązanie, działające jak EKG, a, co bardzo ważne, niewpływające specjalnie na czas pracy na baterii. Alta HR, podobnie do starszej Alty, osiąga niesamowity wynik – cały tydzień na jednym ładowaniu. To ją wyróżnia na tle chociażby Charge 2, gdzie osiągałem wyniki 2–3 dni gorsze. I jest to powtarzalny wynik – mam ją już trzeci tydzień, a ładowałem dopiero dwa razy.

Nie ma co się oszukiwać, Alta HR jest ograniczona względem Charge 2, ale nie o to w niej chodzi. Alta HR z założenia ma być stylowa i nierzucająca się w oczy. Dla mnie jest idealnym uzupełnieniem zegarka, który noszę na drugiej ręce. Przy Charge 2 ludzie patrzyli się na mnie trochę jak na Maradonę, z dwoma zegarkami. Z Altą HR nie ma takiego wrażenia, bo wygląda bardziej jak bransoletka niż zegarek czy opaska fitnessowa. I to jest jej kolejny silny atut. Fitbit postawił bardzo na wygląd, ale też na bezpieczeństwo noszenia, w rozumieniu zabezpieczenia przed zgubieniem. Wraz z Altą HR zadebiutowały nowe paski, zarówno te dodawane, w zestawie z Altą, jak i te, które możemy dokupić jako dodatkowe. Nie mają już tego fajnego, choć lubiącego się odpinać, zaczepu. W jego miejsce pojawiła się klamerka, która zawsze jest w kolorze paska. Trochę szkoda, bo moim zdaniem z tymi zatrzaskami Alta HR wygląda ładniej… dlatego od razu wymieniłem pasek na „stary”.

Kilka osób od razu zapytało mnie – w takim razie co ją różni od Charge 2? Po pierwsze jest mniejsza. Po drugie nie ma fizycznego przycisku, czego czasem niestety brakuje – trzeba w nią „pukać”. Po trzecie automatycznie rozpoznaje mniej sportów, nie ma Cardio Fitness oraz relaksującego treningu oddechowego. Coś za coś.

Alta HR za to jest pierwszym modelem z rozbudowanym systemem mierzenia snu. Fitbit podjął współpracę z wiodącymi amerykańskimi lekarzami i naukowcami zajmującymi się tematyką snu. Zaowocowało to, po pierwsze, bardziej szczegółową analizą snu z dokładniejszymi pomiarami i rozbiciem na poszczególne fazy. Po drugie, dostaniemy narzędzie, coś na wzór Cardio Fitnes z Charge 2, w temacie tętna, sugerujące nam, co i jak mamy zmienić, aby nam się lepiej spało. Co jest ważne, te nowe funkcje dotyczące snu będą dostępne już wkrótce w ramach aktualizacji oprogramowania również dla użytkowników Charge 2 i Blaze. A sugestie odnośnie spania będą dostępne dla wszystkich opasek mierzących sen.

Teraz tradycyjnie muszę wspomnieć trochę o minusach. Po pierwsze Alta HR nie jest wodoodporna. OK, jest potoodporna, ale nie możemy w niej pływać. Teoretycznie możemy wziąć prysznic – testowałem, nic się nie stało – ale robicie to na własną odpowiedzialność, bo producent odradza.

Druga sprawa to brak wsparcia dla GPS. Generalnie Alta HR nie ma takiego wsparcia dla treningów jak np Charge 2. Rozpoznaje ich mniej i tylko automatycznie. Nie możemy ręcznie ich włączyć, zatem Alta HR nie jest sprzętem dla tych z Was, którzy myślą poważniej o sporcie. Brakuje mi w niej też czujnika wysokości, a tym samym pomiaru pięter, które w ciągu dnia pokonuję. W końcu, brakuje mi też treningu relaksacyjnego, czyli treningu oddechowego, który znam z Charge 2 lub Apple Watch. Może to kwestia ekraniku, a może rozróżnienia produktów – nie wiem.

Podsumowując, pomimo kilku ograniczeń, o których wspominam wyżej, Alta HR jest dla mnie najwygodniejszym i najbardziej stylowym obecnie urządzeniem mierzącym moją aktywność fizyczną. Cicho, przy użyciu wibracji (swoją drogą cichszych niż w Alcie) informuje o nadchodzących połączeniach, wiadomościach, wydarzeniach w kalendarzu czy ustawionych alarmach. Zachęca mnie do ruszania się, a także motywuje do pójścia spać tak, aby mój sen był pełnowartościowy. Dodatkowo aplikacja jest sama w sobie genialnym rozwiązaniem, stawianym za wzór tego, jak powinny wyglądać prezentacje lub infografiki. I to jest prawda, bo prezentowane dane są bardzo czytelne, dostępne i po prostu bardzo ładne. Nie wspominam o funkcjach społecznościowych, które bardzo mnie motywują, zdecydowanie bardziej niż te, które mam w Apple Watch. Słowem, jeśli nie myślicie poważniej o sporcie, tylko chcecie mieć najlepszą na rynku, dobrze wyglądającą opaskę, która będzie mierzyła Waszą aktywność w ciągu dnia i nocy, to bierzcie w ciemno najnowszą Altę HR – będziecie zadowoleni. Jeśli myślicie o amatorskim sporcie… kupcie Charge 2.

Opaska Fitbit Alta HR niebawem powinna pojawić się w sprzedaży w Polsce, m.in. w sieci MediaMarkt, Saturn, RTV Euro AGD oraz aetka.pl.


Fitbit Alta HR

Plusy:

  • rozmiar
  • pulsometr
  • precyzyjny pomiar snu
  • prawdziwe 7 dni na baterii
  • najlepsza na rynku aplikacja

Minusy:

  • brak wodoszczelności
  • rozpoznaje mniej sportów
  • brak wsparcia dla GPS
  • brak przycisku
  • słabo widać ekran przy ostrym słońcu

Cena: ok. 649PLN Niebawem powinna być dostępna w MediaMarkt, Saturn, RTV Euro AGD oraz aetka.pl

Ocena iMagazine: 6/6  

Dominik Łada

MacUser od 2001 roku, rowery, fotografia i dobra kuchnia. Redaktor naczelny iMagazine - @dominiklada

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 4

Tylko po co analizować sen? Zwłaszcza że te wyniki są z przymrużeniem oka.
Tak samo nie rozumiem po co zdrowi ludzie mają mierzyć puls urządzeniem, którego pomiary często są dalekie od rzeczywistości.

Nie są często daleko od rzeczywistości. Ostatnio uniwerek robił badania w tym kierunku. Jest dobrze. Link wrzucałem na TT chyba. Na podstawie tętna łatwiej ocenić ile rzeczywiście kalorii się spala.

A przychodzące powiadomienia są jakoś wyświetlane na ekranie? Kto co i jak wysłał? Dla mnie to konieczność, sporym minusem też jest mały, w sumie dużo mniejszy ekran niż “standardy”. Sam mam opaskę Lamax i już tam bym chętnie wcisnął coś większego.