V3 Razr: Bożyszcze ery pre-iPhone – RetroNews nr 02
Nie miała modułu łączności Wi-Fi, kosztowała niebotycznie duże pieniądze, trzymała dość krótko na baterii i wyglądała, jak żaden inny telefon przed nią. To wszystko na dwa lata przed rewolucją, której dokonało na rynku Apple. Przed nastaniem czasów smartfonów i w czasach, gdy w biznesie królem było BlackBerry i Palm.
Nie tylko zdołała z sukcesem osłabić panowanie tych dwóch liderów, ale także zagościła na długo na ekranach Hollywood, stając się synonimem luksusu, na który mogło sobie pozwolić naprawdę niewielu. Już wiecie o jakim modelu telefonu mowa, ponieważ zapewne większość z Was, także o nim marzyła.
V3
Rok dwa tysiące piąty. Motorola wprowadza na rynek model V3 Razr. Telefon z klapką o ultracienkiej, jak na tamte czasy, konstrukcji i niebanalnym wyglądzie. Komputer Świat podsumowuje to słowami 1:
Niemal cała obudowa tego telefonu wykonana jest z metalu (tylko niewielkie jej fragmenty zrobiono z lakierowanego tworzywa). Telefon jest bardzo płaski – z pewnością można nosić go w kieszeni marynarki.
Gdy trzymało się V3 przy uchu, wyglądała z boku, jak wycięta z grubszego kartonu. Wówczas 1,5 cm grubości było wręcz absurdem! Magazyn „Komórka” porównał bryłę V3 do „talii osy”. 2 Słusznie. Posiadała także innowacyjną klawiaturę. W czasach, gdy spora część społeczeństwa korzystała jeszcze z Nokii 3310 (tej pierwotnej, nieokaleczonego modelu z 2017 roku), klawiatura V3:
była nietypowa – niemal idealnie płaska powierzchnia została wykonana z metalu – jedynie jego nacięcia oraz napisy wskazywały, gdzie należy przyciskać klawisze. Ta innowacyjna klawiatura była jednak dość wygodna.
V3 posiadała jeszcze dwa charakterystyczne elementy:
Uwagę zwraca bardzo duży, jasny i wyraźny wyświetlacz o rozdzielczości 176×200 pikseli, który wyświetla obrazy aż w 262 000 kolorów! […] Duże czarne okienko na przedniej klapce sugeruje, że również w tym miejscu możemy się spodziewać dość dużego wyświetlacza. Niestety, w rzeczywistości pomocniczy ekran, który jest przydatny w czasie, gdy klapka telefonu jest zamknięta, zajmuje tylko niewielką część tej powierzchni (około 2×1,6 cm).
V3 najbardziej zasłynęła z faktu, że była właśnie telefonem z klapką. Charakterystyczny gest wyjmowania go z kieszeni marynarki, a następnie otwierania szybkim ruchem ręki, został utożsamiony z niezależnością i luksusem, a tym samym przypisany wyższym klasom biznesowym. Choć taśma łącząca wyświetlacz z płytą główną telefonu często ulegała awariom (przerywała się), żaden inny telefon o takiej konstrukcji, nie wywoływał tylu emocji co V3 w popkulturze. Za emocje przyszło jednak sporo zapłacić:
Bardzo wysoka cena nowej Motoroli, przekraczająca 3000 złotych, z pewnością odstraszy wielu potencjalnych nabywców.[…] To propozycja dla osób, które lubią przedmioty wyróżniające się wyglądem.
Retrospektywa
Na miesiąc przed premierą owianego mityczną sławą, jubileuszowego iPhone 8/Edition/Pro, spekulujemy o jego cenie. Ma kosztować grubo ponad pięć tysięcy złotych. Dziś, tak jak w czasach luksusu V3 Razr, dla wielu osób taka cena będzie totalnie nieakceptowalna. Podobnie, jak cena iMaca Pro, która zapewne w Polsce zatrzyma się na kwocie bliskiej osiemdziesięciu tysięcy złotych.
Trzy tysiące dwieście dziewięćdziesiąt dziewięć złotych, które w dwa tysiące piątym roku trzeba było zapłacić za flagowca Motoroli, dziś nie robi wrażenia. Cena iPhone 7 zaczyna się od trzech tysięcy trzystu czterdziestu dziewięciu złotych. Tak, jak wówczas jest luksusowo. Bardzo luksusowo, z tą różnicą, że iPhone jest już wszechobecny. V3 pozostała jednak synonimem luksusu do dziś, choć kolekcjonerskie egzemplarze tego modelu można nabyć na Allegro za nieco ponad dwieście złotych.
Pamiętam, że Motorola zadbała o najdrobniejszy szczegół w przypadku V3 Razr. W pudełku znajdował się nawet pokrowiec na płaski telefon. Tak sobie myślę, że wówczas także pragnęliśmy coraz mniejszych telefonów. Wykonanych z coraz bardziej wyszukanych materiałów i przy ich okazji, narzekaliśmy dokładnie na te same kompromisy, co dziś: Krótki czas pracy na baterii i wady konstrukcyjne. Minęła ponad dekada, a ten kompromis pozostaje niezmienny.
Moją V3 Razr w kolorze czarnym uwielbiałem. Oparty na Javie system operacyjny Motoroli był bardzo niedoskonały, ale w tamtych czasach na wyświetlaczu obsługującym magiczne 262 000 kolorów, wszystko wyglądało niesamowicie. To były lata eksperymentowania i minimalizowania. Dziś, mam wrażenie, pozostało jedynie to drugie. Nie oczekujmy spektakularnej innowacji w najbliższych latach. Nie będzie jej.
A Wy, jak wspominacie V3 Razr?
PS. Odcinki serii RetroNews będą publikowane w środy, co dwa tygodnie. Zapraszam serdecznie do ich komentowania i udostępniania w mediach społecznościowych, załączając hashtag #retroNews.
Pamiętajcie, że jeśli w Waszych domach również zalegają drukowane perły, zapraszam do wysyłania skanów artykułów, o których chcielibyście abym napisał, na adres: k.kolacz@imagazine.pl.
Komentarze: 4
V3 to absolutny TOP najfajniejszych telefonów w historii, obok iPhona, Simensa SL45i i Nokii 7650 ;)
V3 jest piękny nawet dziś. Dla mnie pierwszym telefonem, który był synonimem luksusu był Ericsson T28s. Z “aktywną klapką”.
Infalacja zarobiła swoje, te ponad 3000zł w 2005 roku było wiecej warte.
Te 3000zł to na dzisiejsze nawet i ~4500…