Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Stanowisko Apple w sprawie starszych baterii w iPhone’ach i ich wolniejszego działania

Stanowisko Apple w sprawie starszych baterii w iPhone’ach i ich wolniejszego działania

25
Dodane: 7 lat temu

Apple wczoraj wieczorem wydało oświadczenie w kwestii poruszanego przeze mnie tematu działania starszych baterii, w którym tłumaczą dlaczego iPhone’y z nimi wolniej działają.

Apple:

Our goal is to deliver the best experience for customers, which includes overall performance and prolonging the life of their devices. Lithium-ion batteries become less capable of supplying peak current demands when in cold conditions, have a low battery charge or as they age over time, which can result in the device unexpectedly shutting down to protect its electronic components.

Last year we released a feature for iPhone 6, iPhone 6s and iPhone SE to smooth out the instantaneous peaks only when needed to prevent the device from unexpectedly shutting down during these conditions. We’ve now extended that feature to iPhone 7 with iOS 11.2, and plan to add support for other products in the future.

Z ich słów wynika przede wszystkim, że zależy im na przedłużaniu żywotności iPhone’ów (poprzez spowalniania ich wtedy, gdy jest to konieczne dla stabilnego działania urządzenia, aby się nie wyłączało). To być może brzmi jak paradoks, ale biorąc pod uwagę, że zdecydowana większość nieświadomych użytkowników preferuje wolniejsze urządzenie nad takim, które się wyłącza przy 40% baterii, to nie dziwi mnie ten krok. Ba! Sam wolałbym stabilne działanie, niż niespodziewane wyłączenia.

A zatem, skoro zależy im na przedłużaniu życia urządzenia, to tym samym teoria, że go celowo skracają nie ma sensu. Prosta logika.

Przy okazji informują, że ten problem adresowali już blisko rok temu – pisałem zresztą o tym w lutym.

Ale jak są spowalniane?

Z przekazu inżynierów Apple i różnych źródeł w Cupertino wynika, że iPhone’y ze starymi bateriami nie są spowalniane cały czas, bez przerwy, a jedynie wtedy, kiedy procesor próbuje pobrać więcej prądu niż bateria jest mu w stanie dostarczyć.

Gdyby Apple tego nie robiło, to telefony by się nadal wyłączały, szczególnie przy bardziej wymagających zadaniach.

Przy codziennych zadaniach zwykłych użytkowników ta redukcja wydajności prawdopodobnie nie będzie widoczna.

A jak przywrócić starszemu iPhone’owi pełną prędkość?

Wymienić baterię na nową. Cena takiego zabiegu nie powinna przekroczyć 400 PLN. Dla przykładu, w Cortland ta operacja kosztuje 385 PLN niezależnie od modelu, a procedura zajmuje do 5 dni roboczych.

Według Apple, akumulatory stosowane w iPhone’ach powinny zachować nie mniej niż 80% początkowego stanu po 500 cyklach ładowania1. Jeśli przed upływem gwarancji stan baterii będzie niższy, to zostanie ona wymieniona na nową. Poza gwarancją można też to zrobić odpłatnie. Więcej informacji na ten temat znajdziecie tutaj.

Co powinno zrobić Apple?

O ile wytłumaczenie Apple jest sensowne i przyjmuję go do wiadomości, to od wczoraj zastanawiam się jak mogli całość zakomunikować nieświadomym użytkownikom jeszcze lepiej, bo pole do popisu jest spore. Oto kilka moich pomysłów:

  • Powinna pojawiać się informacja w systemie – może jednokrotny popup, a potem w dziale Bateria w Ustawieniach – o tym, że żywotność baterii spadła poniżej wymagany poziom (np. 80%).
  • Ikonka baterii w pasku statusu mogłaby zmienić kolor, na przykład na czerwony lub szary, podobnie jak jest żółta w trybie oszczędzania energii.
  • Apple powinno jaśniej powiadamiać swoich użytkowników, że w ramach gwarancji mogą wymienić baterię na nową bezpłatnie, a po gwarancji odpłatnie, aby przywrócić pełną wydajność w każdych okolicznościach.
  • W zakładce Bateria w Ustawieniach powinny pojawiać się też bardziej szczegółowe informacje na temat samej baterii, zawsze – jej stan, mAh, itp.

Podsumowując zatem: jeśli narzekacie na swoją baterię, to nie zatruwajcie sobie życia i ją po prostu wymieńcie na nową. Wszystko wtedy powinno wrócić do normy.

  1. W przypadki iPadów, MacBooków i Apple Watchów jest to 1000 cykli.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 25

Jakoś nie słyszałem, żeby inne drogie telefony miały takie problemy z baterią, żeby ograniczać im wydajność…

Czy mamy jakieś wiarygodne badania które pokazują, że roczne iPhony(którym obcięto wydajność) trzymają zauważalnie dłużej na baterii, niż roczne telefony premium konkurencji(które dalej śmigają na 100%)?

Trochę to śmierdzi planowanym postarzaniem produktu opakowanym w ładny czopek, żeby łagodniej weszło.

Trochę to śmierdzi planowanym postarzaniem produktu opakowanym w ładny czopek, żeby łagodniej weszło.

Gdyby planowali postarzać, to nie staraliby się wydłużać życia baterii i telefonu.

A czy spowolnione iphony żyją dłużej na baterii od konkurencyjnych rozwiązań? może jakieś casestudy ktoś przeprowadził? Raczej kupuje się telefon premium, żeby miał trochę lepszą baterię i nie trzeba takich zabiegów robić…

Niekoniecznie Wojtek. Ratują skandalicznie słabe baterie softem, który zapewnia normalną pracę urządzenia na niższych parametrach (gdyby nie to wyłączałby się i respringował jak budżetowy Android). A przy okazji nie tracą poirytowanego klienta tylko miękko zachęcają do wymiany (kupienia) nowego telefonu…

Tylko czekać aż moj X będzie lagował za rok, przy przewijaniu listy appek, bo wszedł nowszy model a z nim nowy IOS. Na takie praktyki nie powinno być naszej, klientów, zgody.

ip 5 – wgrany ios 10 i przy uaktualnianiu jednego programu w AppStore potrafi zrobic wieche na pare minut. W razie problemow zero mozliwosci zadzwonienia po karetke czy pomoc bo telefon ma zwieche!

Stabilne dzialanie powiadasz?

Chyba nie zrozumiałeś artykułu. Nic nie jest spowalniane automatycznie. Zależy to od skali zużycia baterii.

Dokładnie tak. To takie samo tłumaczenie gdyby Intel obciął po X czasie taktowanie z uwagi na montowanie IHSa w swoich prockach, który jest montowany z uwagi na oszczędności.

Z innych producentów, którzy postanowili zadbać o baterie klientów, przychodzi mi na myśl tylko Sony ze swoimi Xperiami. Co więcej uważam, że w tym przypadku zrobione jest to dobrze, bo w tych modelach bateria ładuje się wolniej w porach nocnych, żeby “oszczędzić” baterię. Problem u Apple jest taki, że nowe iPhone’y nie przychodzą z ładowarką, która oferuje szybkie ładowanie, więc problem wydaje się być jeszcze bardziej kuriozalny.

Nie słyszałeś o innych telefonach, bo nikt tego nie sprawdza. Mój 6S ma ponad dwa lata i 93% nominalnej pojemnosci. działa jak nowy, geekbench pokazuje fabryczne wartosci. ponad 300 cykli ładowania.

Nie wiem kto w Apple był na tyle genialny, że liczył, że to przejdzie niezauważone. Użytkownik powinien otrzymać jasną informację, że jego urządzenie ma ograniczoną wydajność i należy wymienić baterię. Takie trudne? Lubię ich produkty, ale czasem jak coś odwalą to witki opadają :)

Oczywiście mogli dodac komunikat, albo wyłącznik, ale może 1% klientów rozumiałby o co chodzi. Taka sama gównoburza pojawiła sie przy okazji działania wyłaczników wifi i BT. Ludzie są nieskończenie tępi i wszędzie szukają spisków.

Wzmacniają to blogi, youtiberzy itd. w branży nie csię nei dzieje i taki temat jak teraz jest jak gwiazdka z nieba. Praktycznie wszyscy pisza na ten tema brednie a komentujący nie rozumieją o czym rozmawiają.

Generalnie masz rację, ale tego typu zabieg nie mógł przejść niezauważony biorąc pod uwagę fakt ile jest tych sprzętów na rynku i jak są ‘maglowane’ przez różnych magików. Gównoburza byłaby tak czy inaczej, ale wizerunkowo lepiej byłoby chyba gdyby pojawił się komunikat. Przycinanie ‘po cichu’ wydajności to nie był najlepszy pomysł.

Właśnie logiczne. Skoro bateria nie jest w stanie dostarczyć tyle prądu ile chce procesor, to procesor prosi tylko o tyle ile bateria jest w stanie dostarczyć.

Logicznym było by zamontowanie właściwej bateri dla danego procesora. To jest zwykła niedoróba.

mój iphone 5s po aktualizacji do ios11 nadaje się już tylko do dzwonienia i to krótkiego. Bateria trzyma połowę krócej a sam telefon działa 4 razy wolniej. Wcześniej wszystko działało płynnie i sprawnie.

identycznie sprawa ma się z moim ipadem mini 2, przed ios 11 dało się go normalnie używać do oglądania yt czy nawet przeglądania internetu, teraz jest bezużyteczny.

dokładnie tak samo było z iwatch 1, po watchos 4 bateria trzyma połowę krócej a zegarek zaczął poważnie zamulać.

najlepiej nie aktualizować starych urządzeń ale niestety skurw.. z apple tak nachalnie forsują aktualizację, że wystarczy sobie przez przypadek źle kliknąć i po zabawie.

Nienawidzę takich zagrywek, niech się wypchają