Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Wymiana starej baterii w iPhone przywraca jego pełną wydajność – (prawie) wszystko na temat najnowszej afery

Wymiana starej baterii w iPhone przywraca jego pełną wydajność – (prawie) wszystko na temat najnowszej afery

30
Dodane: 6 lat temu

Jak można było się spodziewać, zadyma, oburzenie, brak logiki i FUD1 wokół tematu spowolniania iPhone’ów, które mają stare baterie, osiągnął oczekiwany poziom. Temat poruszałem już tutajtutaj – zapraszam do przeczytania tych tematów, jeśli tego jeszcze nie zrobiliście. A tymczasem, nawet Dziennikarz Roku 2017 roku2 o tym napisał kilka słów…

Podsumujmy zatem temat na chłodno…

  1. Temat dotyczy tylko wybranych modeli iPhone’ów, a konkretnie to:
    1. iPhone SE.
    2. iPhone 6 i 6 Plus.
    3. iPhone 6S i 6S Plus.
    4. iPhone 7 i 7 Plus (ale dopiero od iOS 11.2).
  2. Celem Apple jest wydłużenie czasu pracy na baterii, aby telefon wytrzymał przez typowy dzień pracy.
  3. Procesor w iPhone może żądać od baterii więcej mocy niż ona jest w stanie dostarczyć. To właśnie w takich sytuacjach one się wyłączały. Aby temu zapobiec, w przypadku, gdy telefon chce więcej mocy niż bateria jest mu w stanie zapewnić, procesor jest zwolniony, co niweluje ten problem.
  4. Wymiana baterii przywraca pełną prędkość iPhone’a, ponieważ bateria może znowu dostarczyć potrzebną moc.
  5. Jeśli pojemność baterii spadnie poniżej 80% oryginalnej pojemności w czasie trwania gwarancji, Apple wymienia ją na nową w jej ramach.
  6. Apple nie spowalnia iPhone’ów, aby „wymusić” na Was kupno nowego – starają się wydłużyć Wam czas pracy na telefonie właśnie po to, aby był bardziej użyteczny. To oczywiście minus dla tych osób, które wolą mieć maks wydajność kosztem wyłączania się telefonu i krótszego czasu pracy na baterii, a plus dla „zwykłych użytkowników”.
  7. Komunikacja Apple nie była odpowiednia i wczoraj sugerowałem im kilka potencjalnych rozwiązań.

Wróćmy zatem jeszcze do punktu 4, czyli wymiany baterii. Jak wspominałem, koszt tej operacji oscyluje oficjalnie w rejonie 350-400 PLN, ale można to też zrobić w nieautoryzowanym serwisie3. Wiele osób zastawia się jednak czy taka zmiana cokolwiek poprawia…

To wyniki z Geekbencha 4, który w pełni obciąża podzespoły iPhone’a. W tym przypadku jest to iPhone 6S Roberta Ratajczaka, przed i po wymianie baterii na nową.

Kolejny przykład pochodzi z internetu – użytkownik Imgura TeckRunner wrzucił następujące screenshoty, również przed i po, i również z iPhone’a 6S.

Kilka innych użytkowników Twittera będzie wkrótce wymieniało swoje baterie, więc wrzucę też ich wyniki, gdy je opublikują.


A tymczasem, jak widać, wymiana baterii rozwiązuje problem, więc jeśli chcecie, aby Wasz iPhone odzyskał nowe życie, to po prostu zróbcie to.

  1. Fear, uncertainty, doubt.
  2. Delikatna złośliwość o żartobliwym charakterze do Wojciech Bojanowskiego. 😉.
  3. MacLife oferuje tę usługę za mniej więcej połowę tej kwoty.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 30

Taka prawda. Jestem tego dowodem :) Wracałem z delegacji i to co telefon wyprawiał przy nawigacji Google razem z działaniem w trakcie pobytu przeważyło szalę goryczy. Po tygodniu był następca.

Szkoda, że dopiero teraz to wprowadzono. Miałem walkę z wyłączaniem na zimnie iP6 i serwisy kilka razy skłoniły mnie do wymazania telefonu, co oczywiście nie pomagało. Z własnej inicjatywy zmieniłem baterię. Jako narciarz wściekałem się, że telefon z energią w baterii pada kilka minut po wyjęciu z ciepłej kieszeni.

Ale nigdy się do tego nie przyznano. I gdyby ich nie przyłapano na gorącym uczynku, pewnie nadal by nie szepnęli słówkiem. No i smutno mi, że w tym roku apgrejdowałem iPhone’a, bo 6 stała się za wolna ;-)

Odradzam MacLife. Ten “serwis” nie nadaje się do niczego. Nie potrafią nawet prostej naprawy serwisowej wykonać. Sprawdzone dwa razy i dwa razy totalna porażka. Nawet słowa “przepraszamy” nie usłyszałem.

„Apple nie spowalnia iPhone’ów, aby „wymusić” na Was kupno nowego – starają się wydłużyć Wam czas pracy na telefonie właśnie po to, aby był bardziej użyteczny.”

Przecież jedno nie wyklucza drugiego. W ten sposób wiele nieświadomych ludzi wymieni telefo na nowszy szybszy model.

Dokładnie, ponadto widać w tym momencie, że to zaplanowana sytuacja.
– Po co informować wcześniej użytkowników o takim zabiegu, lepiej niech kupią nowsze modele, a gdy nasi bardziej dociekliwi fani odkryją co się dzieje to wydamy takie zgrabne oświadczenie. Przecież mamy usprawiedliwienie.
Szkoda, że marka premium, a jednak daje ciała na każdym kroku. Ważne, by zysk się zgadzał, a użytkownicy płacili:)

Dokładnie, a pseudoredaktorzyny pokroju w. Pietruchy łykają appbzdury jak pelikany :)

A czy jest jasne, przy jakim zużyciu baterii rozpoczyna się spowolnianie?
Jeżeli mój iP6 raportuje na zimno 1600/1751 mAh – czy to już jest poziom zużycia, który spowalnia?
Czy spowalnianie powiązane jest również z ilością cykli ładowania / wiekiem baterii?

Wojtek, po pierwsze jakie “tylko”?! Wymieniłeś wszystkie modele użytkowane przez nawet niewiększość, a przytłaczającą większość użytkowników iPhone’ów na świecie. Były zestawienia modeli i tam iP5/5s to naście, a 4/4S to promil userów. Także takie usprawiedliwianie na wstępie firmy jest nie na miejscu i pokazuje, że nie jesteś obiektywny.

Po drugie Apple przez rok nie informowało klientów o funkcji mającej duży wpływ na użytkowanie posiadanego telefonu. Miękko zwracasz na to uwagę podczas gdy pozwy (po pierwszych trzech zbiorówkach w 3 różnych stanach, dołączają kolejne) nie koncentrują się tylko na interpretacyjnym postarzaniu sprzętu, a na tym cojest tu wg.mnie kliczowe… firma dokonując modyfikacji oprogramowania znacząco wpłynęła na jakość oferownych przez siebie produktów w żaden sposób nie sygnalizując tego użytkownikom, co więcej wpływając pośrednio (co jest proste do udowodnienia i tutaj firma popłynie, prawo konsumenckie jest w tej materii jednoznacznie po stronie konsumenta) na dokonywane przez niego wybory, często – jak się okazuje – dla tego konsumenta niekorzystne, co jest winą producenta. To bardzo proste i nie ma sensu bronić Apple, bo to jest nie do obrony.

Ludzie zachodzili w głowę dlaczego ich sprzęt działa gorzej, znacze z,niejsza się wydajność i, cóż, nie łączyli tego z baterią, bo nie mieli ku temu podstaw (nic nie wiedzieli o powerd). Apple informowało wyłączne o optymalizacjach działania oprogramowa (co też ich pogrąża, bo w żadnym changelogu nie było mowy o zmianie sposobu działania samego telefonu, jego odmiennej pracy, innej niż spodziewnana przez klienta reakcji – spadku wydajności, dłuższego czasu wykonywania określonych czynności, co skądinąd mogło mieć dodatkowy, negatywny wpływ na… baterię, przez znaczne wydłużenie aktywności smartfona tj. działania modułu łączności (uwagi “wydajnościowe” czesto dotyczyły komunikacji) oraz włączonego ekranu.

Po trzecie to Twoja interpretacja, że Apple to zrobiło wyłącznie w trosce o klienta. Taka sama interpretacja jak w drugą stronę (postarzanie). Dlaczego obie te hipotezy są co najmniej równoważne? Ano dlatego, że samo Apple dostarczyło sporo poszlak wskazujących, że w sposób trudny do udowodnienia (z gotowym wytłumaczeniem tj. Twoja wersja) miękko przymusza ludzi to szybszej wymiany telefonu. A to już są grube pieniądze, coś, co pozwala na maksymalizację zysków. Jakie to poszlaki?

1) brak informacji, skutkujący nierzadko szybszą, czy jak widać z Twoich porad, pochopną wymianą “starego” telefonu na nowy
2) wywaleniem w iOS10 wszelkich dokładnych informacji na temat akumulatora w programach diagnostycznych (zmiana, która łączy się z rym, o czym tutaj się rozwodzimy
3) programy naprawcze, coraz liczniejsze, przedłużane i rozszerzane dotyczące aku w iP6S/6S+, które zostały wymuszone także (co warto podkreślić) groźbą pozwów zbiorowych założonych prze sfrustrowanych klientów
4) szacunkiem, popartym akcjami naprawczymi, że znaczna część baterii w nowych iPhone’ach nie spełnia wymogów jakościowych, nie powinna przejść przez sito wew. kontroli (coraz dziurawsze w Apple btw)
5) karygodną postawą serwisów autoryzowanych (wytyczne Apple!) o e przyjmowaniu telefonów, które przechodzą test diagnostyczny, nawet jeżeli klient sobie tego wyraźnie zażyczy, chcąc wylonać usługę ODPŁATNIE. I nie ma co sugerować w takiej sytuacji nieautoryzowanych punktów, bo wizyta w takowy, to przepadek gw. producenckiej, gw. konsumenckiej oraz wsparcia pogw. (bezpłatne programy naprawcze).

Ostatnie dwa punkty wskazywałyby na świadome, z premedytcją, działanie na szkodę klienta. Wymiana baterii to 80$, najtańszy iPhone to 299$-350$. Apple będzie miał się z czego tłumaczyć.

  1. Tylko. Wymieniłem 4 generacje z 10 które są na rynku.

  2. To akurat wykaże sąd.

  3. Wiemy od inżynierów odpowiedzialnych za kod, że gdyby celowo kazano im postarzać iPhone’a, to byłby bunt w firmie.

  4. Bardzo ciekawy jestem źródła że baterie nie spełniają wymogów jakościowych, a co dopiero ich znaczna część.

  5. Źródło? Bo z tego co widziałem, to garstce osób odmówiono wymiany baterii, a większość nie miała problemów. Powody takich decyzji nie są nam znane. Nieoficjalnie słyszałem, że chodziło o przepełnienie serwisu w danym Apple Store.

  6. Dla mnie to żaden dowód.

Punkt 2 i 3 nie powinien obchodzić użytkownika. To jest ewidentna wina producenta… i moim zdaniem są dwa prawdopodobne scenariusze:
1. Problemem jest bateria, której pojemność zmniejsza się za szybko.
2. Zawyzone parametry pracy podzespołów w stosunku do baterii.

Jeśli to pierwszy problem to sorry ale nie obchodzi mnie czy to są wybiórcze modele. Jeśli jest problem z baterią a telefon na gwarancji – wymiana. Jeśli po gwarancji – masz wybór albo wymieniasz baterię na swój koszt, albo ci padnie wcześniej, albo ci zmienimy częstotliwość.

Jeśli to drugi problem, to firma w tym całym wyścigu na cyferki troszkę za bardzo się rozpędziła i problem jest nieco większy. Tu również w grę wchodzi okres gwarancji, ewentualnie rękojmi.

Wczoraj kupiłem baterię za 48zł do iP6, który nie jest już na gwarancji. Po obejrzeniu kilka razy filmów jak wymienić baterię podjąłem się tego zabiegu. Zajęło mi to ok 20min. Przed wymianą miałem wynik ok 900 Single-Core, i 1800 na Multi-Core. Po wymianie wynik wrócił od razu do dokładnie 1504 na Single-Core oraz 2618 na Multi-Core. Jest to również zdecydowanie odczuwalne przy pracy na iP6. Jeżeli ktoś lubi majsterkować i się tego nie boi to polecam.

@JAMI a wiesz może ile mAh pojemności miał Twój stary akumulator? Jaki ubytek w stosunku do 1751 mAh?

Mój iphone 6 po update do ios11 nie nadaje się do użytku. Chodził doskonale a bateria trzymała jak nowa. Jest teraz ak wolny, że nadaje sie do kosza! I to jest działanie dla dobra klienta rzekomo? Skandal. Nigdy więcej produktów od tej oszukańczej firmy