Boty, kolejna zmiana w interakcji którą Apple przesypia
Kolejny raz przekonuje się, że Apple przestaje nadążać nad rozwojem technologii. Facebook, Google, Amazon to nie są moi ulubieńcy, wiele rzeczy robią jednak znacznie ciekawiej i lepiej niż Apple. Jedną z nich są boty. Przekonałem się o tym podczas ostatniej podróży. Boty moim zdaniem będą doskonale uzupełniać się z wirtualnymi asystentami.
Odprawiając się na stronie KLM na moją ostatnią podróż wyświetliła się opcja, czy powiadamiać mnie o locie z poziomu Facebook Messengera. Był tam też od razu mój avatar. Zaznaczyłem tą opcje. W ten sposób po chwili kartę pokładową otrzymałem nie na e-mail, nie do wallet w iOS, a właśnie w postaci wiadomości na facebooku. W przypadku urządzeń z Androidem to z pewnością najwygodniejsza opcja. Sama karta pokładowa to jednak najmniejszy problem. Tę finalnie i tak miałem właśnie w Wallecie. Ale z Messengera otrzymałem też wiadomość o otwarciu odprawy na lot powrotny oraz o numerze gate’u. Było to bardzo naturalne i wygodne.
Messenger dzięki botom umożliwia przysyłanie informacji o wysyłce produktów ze sklepów internetowych, czy komunikacje z dużymi markami, zamawianie jedzenia itd. Działa to w sposób bardzo naturalny. Jestem niemal pewny, że kolejnym etapem będzie sterowanie w ten sposób inteligentnym domem. Będziemy wysyłać proste wiadomości typu „zgaś światło w łazience”. Co jest szybsze od klikania w aplikacji, a jednocześnie bardziej precyzyjne i często wygodniejsze od komend głosowych. W końcu nie zawsze możemy czy chcemy mówić.
Gdzie Apple jest w tym rozwiązaniu? ChatBoty i Business Chat dla iMessage został zaprezentowany w czerwcu 2017 na jednej z sesji podczas WWDC. Niestety na razie wdrożenie tego wypada słabo. Zwłaszcza, że Apple przede wszystkim nastawiło się na wprowadzanie aplikacji do iMessage, a te nie są jakimś wielkim hitem, deweloperzy nie szczególnie się nimi interesują. Co ważne na boty i obsługę klienta przez Apple przygotowani są twórcy największych platform do obsługi wielokanałowych kontaktów z klientami. Na przykład firma Genesys pracowała nad implementacja Business Chat w iMessage jeszcze przed oficjalną implementacją w iOS. Tylko na razie nie widać efektów ich działań.
Boty, komunikacja z biurami obsługi klienta w ten sposób to nowa jakość. Jednocześnie mało popularna w Polsce, ale przede wszystkim praktycznie nie wdrożona w ekosystemie Apple’a. Firma totalnie nie odnajduje się w świecie, gdzie konkurencja to nie tylko poszczególni producenci urządzeń. Apple zdaje się dalej żyć w przekonaniu, że jako lider, wszyscy będą dostosowywać się do ich standardów i tworzyć rozwiązania wedle pomysłów firmy. Problem w tym, że to z Messengera od Facebooka korzysta ponad miliard osób, iMessage ograniczony do jednej platformy wypada przy tym blado. Bez przejrzenia na oczy, intensyfikacji działań, pewnej otwartości na sugestie i pomysły, Apple zamknie się we własnych, ograniczonych czterech ścianach. Kto jednak będzie chciał korzystać z zacofanego systemu, który jest lekceważony? A bez rozwiązań zaszytych bezpośrednio w systemie, zintegrowanych z całym ekosystem Apple mamy stan, w którym iPhone nie różni się niczym od każdej innej słuchawki z Androidem. Dawniej dzięki iPhone’owi można było zrobić więcej, lepiej, szybciej. Dziś te różnice totalnie się zatarły.
Boty to obok wirtualnych asystentów kluczowe rozwiązania interfejsów przyszłości. Zamiast setek aplikacji, komunikacja z urządzeniami i serwisami w sposób bardziej ludzki. Bardziej ludzki nawet wtedy, gdy po drugiej stronie znajduje się maszyna.
Komentarze: 7
Weź pod uwagę fakt, że boty w Messengerze nie są tylko dla Twojej wygody. Są po to, aby FB wiedział o Tobie jak najwięcej, żeby móc serwować Ci jak najbardziej spersonalizowane reklamy. Ja szanuję podejście Apple, choć rzeczywiście trzeba powiedzieć, że w internecie sobie radzą średnio.
Ale kormo, to nie sztuka nie oferować nowoczesnych wygodnych usług zasłaniając się prywatnością użytkowników. Albo znajdą receptę jak zrobić to po swojemu (“bezpiecznie”) albo przegrają. Apple zostało w tyle na wielu frontach. Gdyby nie fakt świetnego ekosystemu, który trzyma użytkowników (coraz bardziej sfrustrowanych zresztą) to sprzedaż iPhone poleciałaby na drastycznie w dół…
Zgoda. Ale jak znam Apple to popaczą i po cichutku zrobią swoje lepiej. Chociaż masz rację – frustracja userów narasta. Sam jestem Macusrem od 1996 i często mam już na apple wkurwa.
“Apple zdaje się dalej żyć w przekonaniu, że jako lider, wszyscy będą dostosowywać się do ich standardów i tworzyć rozwiązania wedle pomysłów firmy.”
Świetne zdanie, pigułka opisująca aapl coraz bardziej oddalające się od świata.
Czekaj Paweł… jakie wdrożenie wygląda słabo? iMessages Busines (Chat)?
Ono raczej nie wygląda, bo dopiero wersja beta iOS 11.3 ma to obsługiwać. Moja aplikacja do systemu czeka już 2 miesiące (wczoraj sprawdzałem, pojawiły się kolejne opcje do wypełnienia, co nadrobiłem), a aplle chwali się, że z wersji beta usługi skorzysta kilak wielkich firm. Wiosną 😉
No to lekki poślizg. 9 miesięcy od zapowiedzi.
Jeszcze jedno: ignorowanie naszego kraju. Z „ok,google” jestem w stanie z telefonem z androidem zrobić o wiele więcej, po polsku, po prostu. Coraz więcej deweloperów (i to też poważnych) robi apki do androida najpierw lub tylko(wiele przykładów z medycyny, mimo że Apple się chwali swoim medycznym podejściem (tylko że to głównie działa w usa)). W naszym kraju to android daje przyjemność używania telefonu. Obsługa głosowa telefonu od początku, po polsku. Android Pay (od wczoraj nawet CitiBank), mapy, nawigacja, zainteresowanie firm naszym rynkiem (Samsung Store). A w ios? Niby też są apki googla, ale „obok”. Ekosystem jest ok, ale w efekcie nie mamy wyboru. Uważam, że o ile ipad jest świetny, i używam go jako „ipad only”, ale frajda z obsługi iphona jest mała. Ja w końcu zamiast X kupiłem SE. Bo i tak w sumie niczym się to nie różni, a wszystko robie na ipadzie.
Jestem przygotowany na przejście na androida. Rodzina na telegramie, notatki na google note, dokumenty na google drive, pdf acrobat reader, zdjęcia na google zdjęcia, ms office. Czekam na wiosenną konferencję. Jeśli znowu pochwalą się głupotami co w naszym kraju są bezużyteczne, to robię departure na telefon z androidem.