Miejsce technologii VR jest w biznesie
Nie wierzę w przyszłość technologii VR dla domowego użytkownika. Wiem jednak, że już dziś ma się ona świetnie tam, gdzie powinna, czyli w rozwiązaniach B2B. Najlepszym na to dowodem były ostatnie targi 4DesignDays w Katowicach, gdzie aż roiło się od demonstracji z użyciem gogli VR.
Pamiętacie jeszcze o Playstation VR? To najpopularniejszy zestaw VR dla graczy, najbardziej rozsądny cenowo i z najlepszą ofertą gier. Mimo wszystko pozostaje on rozwiązaniem dość niszowym. Według danych z grudnia to akcesorium do konsoli PS4 znalazło do tej pory około 2 milionów nabywców. To niewiele, ponieważ samych konsol PS4 od momentu debiutu sprzedało się 70 milionów, a Nintendo Switch w ciągu 9 miesięcy od premiery ma już ponad 7 milionów użytkowników. Liczby najpopularniejszego konsumenckiego VR nie są więc oszałamiające.
VR w domowym zaciszu to technologia, której żywot jest zbliżony do technologii 3D. Początkowy boom i zachwyt, by szybko stać się niechcianym rozwiązaniem. VR wymaga zaangażowania, odcięcia się od codziennego świata. Większość z nas, mimo że pochłonięta graniem czy oglądaniem filmów, chce mieć kontakt z otoczeniem, czasem robić też coś innego w trakcie takowej rozrywki, a VR i 3D to uniemożliwiają. VR w domowym zaciszu ogranicza się więc do kilku udanych gier oraz filmów porno.
Zupełnie inaczej jest w biznesie, gdzie technologia VR ma szereg zastosowań. Wykorzystywana jest w edukacji – na przykład młodzi medycy uczą się w ten sposób przeprowadzania operacji. Można stosunkowo niskim kosztem symulować przeróżne maszyny i wizualizować różne zjawiska. To też doskonały gadżet marketingowo, sprzedażowy. W niektórych salonach samochodowych dzięki goglom VR prezentowane są różne konfiguracje wnętrza danego pojazdu, co ułatwia personalizacje i zamówienie samochodu w takiej wersji jakiej życzy sobie klient.
Najlepiej było to widać właśnie na ostatnich targach w Katowicach, na których byłem. Impreza 4 Design Days poświęcona jest branży wnętrzarskiej. Wśród wystawców prezentowały się salony meblowe, producenci mebli oraz wszelkich elementów wykończeniowych, nie zabrakło Fibaro i kilku mniej popularnych systemów inteligentnego domu. Najciekawsze jest jednak to, że na wielu stoiskach znalazło się miejsce dla technologii VR. Goście mogli zobaczyć dodatkowe aranżacje wnętrz właśnie w wirtualnej rzeczywistości, jednym z wystawców był dostawca dedykowanego oprogramowania dla architektów, właśnie do wizualizacji wnętrz w ten sposób.
To właśnie jest miejsce dla technologii VR. Możliwość zaprezentowania wnętrza przyszłego mieszkania klienta w ten sposób jest bardzo atrakcyjna. Dobrze przygotowana wizualizacja dla gogli VR powinna ułatwić pracę nad projektem z klientem.
Technologia VR w konsumenckim wydaniu jest skazana na porażkę, technologię AR ma szansę rozpędzić praktycznie tylko Apple, ale i to nie będzie łatwe. Jednocześnie VR będzie cały czas rozwijał się w wersji biznesowej, tam jest dla niego miejsce i multum zastosowań.
Paweł Okopień
Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.