Xiaomi Mi MIX 2S – bezramkowy, dwuobiektywowy, tańszy niż iPhone X
Xiaomi przed kilkoma godzinami zaprezentowało nowego smartfona – Mi MIX 2S – który dla wielu będzie konkurencją dla jednej z najdroższych propozycji na rynku – iPhone’a X. Wyróżnia go jednak kilka elementów, w tym brak wycięcia w ekranie, zamiast którego zdecydowano się na dolną bródkę – to miła odmiana względem wszystkich klonów X-tki, które widzieliśmy w ostatnich tygodniach.
Specyfikacja techniczna i ceny Xiaomi Mi MIX 2S
Xiaomi Mi MIX 2S | |
Ekran | IPS LCD | 5,99″ | 2160×1080 px | 18:9 | Corning Gorilla Glass 4 |
Procesor | Snapdragon 845 | 4 x 2.8 GHz + 4 x 1.8 GHz |
GPU | Adreno 630 |
RAM + pamięć flash | 6 GB RAM, 64/128 GB | 8 GB RAM, 256 GB |
Aparat (tył) | 12 MP | f/1.8 | 1.4 µm px 12 MP | f/2.4 | 1.0 µm px |
Aparat (przód) | 5 MP | f/2.0 | 1.4 µm px |
OS | Android 8.0 Oreo + MIUI 9.5 |
USB | USB-C 2.0 |
Kolory | biały (ze srebrnym wykończeniem) czarny (ze złotym wykończeniem) |
Bateria | 3400 mAh |
Ceny | 64 GB + 6 GB RAM | 3299 CNY | ~1784 PLN 128 GB + 6 GB RAM | 3599 CNY | ~1946 PLN 256 GB + 8 GB RAM | 3999 CNY | ~2163 PLN |
Nietrudno zauważyć, że ceny będą tutaj odgrywały ogromną rolę w popularności tego telefonu – topowy model będzie ponad dwukrotnie tańszy niż iPhone X i jest przy okazji znacznie bardziej konkurencyjny niż „zwykły” iPhone 8 Plus. Porównanie w stosunku do najlepszych telefonów z Androidem również wypada korzystniej dla Xiaomi. Znacznie.
Aparat
Xiaomi postawiło mocno na aparat i wynajęli DxOMark, aby poddali go swoim powtarzalnym testom. Wyniki są zaskakujące, ale nie perfekcyjne i zawsze warto zgłębić się w poszczególne kategorie testów, a nie patrzeć na wynik ogólny, który nam niewiele mówi (i co skutecznie większość piszących pomija).
DxOMark | Xiaomi Mi MIX 2S Photo |
iPhone X Photo |
Xiaomi Mi MIX2S Video |
iPhone X Video |
Exposure & Contrast | 88 | 90 | 77 | 81 |
Color | 85 | 79 | 81 | 86 |
Autofocus | 99 | 78 | 90 | 84 |
Texture | 68 | 65 | 45 | 51 |
Noise | 75 | 69 | 75 | 66 |
Artifacts | 63 | 82 | 63 | 83 |
Flash | 87 | 85 | — | — |
Zoom | 42 | 58 | — | — |
Bokeh | 50 | 55 | — | — |
Stabilisation | — | — | 85 | 91 |
Suma | 101 | 101 | 88 | 89 |
Oba telefony uzyskały finalny wynik o wartości „97”, który wynika z podliczenia powyższych kategorii. Jeśli macie pojęcie czego oczekujecie od aparatu, to warto zapoznać się z nimi, ponieważ jednym może przede wszystkim zależeć na AF podczas kręcenia wideo, w którym Mi MIX 2S wygrywa, a inni potrzebują jak najmniejszą ilość artefaktów na zdjęciu, więc raczej powinno popatrzeć na iPhone’a X.
To wszystko nie zmienia faktu, że dotychczasowi liderzy w kategorii aparatów tracą swoją przewagę do takich smartfonów, jak najnowszy Mi MIX 2S, więc warto rozważyć, czy warto płacić więcej za droższe marki.
Z najważniejszych cech aparatu nie mogę pominąć DPAF na szerokokątnym obiektywie, co pomaga mu tak sprawnie łapać ostrość oraz tryb portretowy, podobny do tego, którego oferują m.in. nowe iPhone’y czy Google Pixel XL 2.
Pozostałe nowości
Telefon wykonano z ceramiki i aluminium, ale nie ma w planach w pełni ceramicznego modelu, jak to miało miejsce w przeszłości. Ważniejsze jednak jest to, że na pleckach znalazło się miejsce na cewkę indukcyjną w standardzie Qi, dzięki czemu będzie można go ładować za pomocą ładowarek wspierających ten standard, jak te modele stacjonarne czy ten model do samochodu, które testowałem w ostatnich miesiącach. Xiaomi będzie również oferowało własną ładowarkę indukcyjną w cenie 99 CNY, czyli około 50 PLN. Będzie ona dołączana za darmo do najdroższego modelu 256 GB.
Podsumowując
Jestem pod coraz większym wrażeniem tego, co robi ta firma i za jakie kwoty sprzedaje swoje produkty. Cena dla wielu osób jest kluczowa, więc wolą zapłacić mniej za… niekoniecznie tak wiele mniej niż iPhone w tym wypadku. System operacyjny oczywiście gra tutaj dużą rolę, bo niektórzy nie chcą lub nie mogą korzystać z iOS-a lub Androida, ale dla tych, dla których to nie robi różnicy, to niewątpliwie jest to smartfon, którego powinni rozważyć.
Xiaomi Mi MIX 2S powinien pojawić sie niedługo u nas w testach, więc nie omieszkamy o nim napisać szerzej.