Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Stracona szansa Apple w świecie Wi-Fi

Stracona szansa Apple w świecie Wi-Fi →

5
Dodane: 6 lat temu

Paweł dzisiaj rano ubiegł mnie, pisząc o oficjalnym zakończeniu linii routerów Apple’a, czyli AirPortów. Szkoda, bo mogli zrobić coś przełomowego…

Niedawno na rynku pojawiła się technologia mesh Wi-Fi, która działa zdecydowanie lepiej i stabilniej niż dotychczasowe repeatery sygnałów. Te drugie często tak źle działały, że niektóre na liście akcesoriów miały resettery, czyli niezależne urządzenia, które je raz na dobę fizycznie restertowały, odłączając im prąd i ponownie go załączając. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć dlaczego firmy tej funkcji nie wbudowały po prostu w firmware repeaterów, więc pewnie chodziło o kasę. Istotniejsze jednak jest to, że mesh Wi-Fi, np. ten od Eero, rozwiązuje te wszystkie problemy, a przy okazji jest zgrabny i funkcjonalny. Do tego dochodzi też prostota konfiguracji całości – nie jest wymagany doktorat z fizyki nuklearnej.

Oczywiście nie mogło obejść się bez wad – mesh jest drogi. Jeden Eero z dwoma beaconami kosztuje obecnie (w USA) 399 USD netto. Dla większych domów polecają z kolei zestaw składający się z trzech Eero, kosztujący 499 USD. Niestety, taki rozbudowany system dodatkowo wymaga posiadania gniazdek w strategicznych miejscach w naszym domu. Gniazdek, których dzisiaj często nam brakuje. Jako przykład podam jeszcze chwalony Netgear Orbi, który kosztuje w Polsce od 1000 do 2000 PLN, zależnie od konfiguracji.


Jak tylko pojawiły się pierwsze plotki o HomePodzie, to miałem nadzieję, że to urządzenie będzie miało zintegrowane mesh Wi-Fi. Zdaję sobie sprawę z tego, że wymusiłoby to na Apple stworzenie fizycznie większego głośnika, ale to cena, którą gotowy byłbym zapłacić. W takiej funkcji też widziałbym Apple TV, który mógłby z powodzeniem być nieznacznie grubszy lub większy. To byłaby przy okazji znakomita zachęta, żeby rozstawić w domu więcej HomePodów…

Szkoda. To prosta innowacja, której się spodziewałem po Apple.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 5

Postrzegam to troszeczkę inaczej. Po sobie widzę już, że “kapsułka” idzie w odstawkę na rzecz icloud. Szybkie połączenia internetowe, braki limitów transferu itp. – robią swoje. Myślę, że podobnie jak airporty, tak i inne tego typu urządzenia zginą śmiercią naturalną z czasem i zastąpią je urządzenia na stałe połączone z netem i chmurami.

Innymi słowy mówiąc – nie będzie potrzebne pudełeczko z dyskiem, bo niewiele wolnej (a może i szybciej) za stosunkowo niewielkie pieniądze – będą rozrastać się chmurki i ich funkcjonalności. Sprzęt w domu będzie biegał po bt a nie wifi (o zgrozo u siebie już to zauważyłem – szczerze mówiąc sam nie wiem kiedy to się stało).

Z ciekawostek jeszcze powiem, że dzisiaj siostrzeniec posadzony do 3 letniego macbooka pro 15 (bo laptop della z i7 chodził jak krew z nosa) zaczął marudzić, że nie ma portów usb w takiej ilości jak on potrzebuje.

Skończyło się na tym, że podłączyłem mu bezprzewodową myszę, klawiaturę i słuchawki. Jedyny wykorzystywany port to magsafe2. Na początku marudził, potem mu zaczęło nagle pasować. Inna ciekawostka z tego wynikająca – nie wiem co on tam w tym dellu miał i co wyprawiał windows – ale net na macu z tego samego routera działał chyba ze 3x szybciej (czytać: nie ciągnął w tle żadnego syfu) i okazało się, że gra która ma 7gb nagle zasysa się w niecałe 50 minut a nie kilka godzin. Do tego doszła retina którą szybko docenił… i tym sposobem wyhodowałem kolejnego “antymicrosoftowca”. A kiedy sprawdził sobie liczbę klatek (pomimo wbudowanego jakiegoś tam intel iris a nie radeona) i płynność, to już nie chciał patrzeć na della.

Zdajesz sobie sprawę, że TimeCapsule to tylko jedno z urządzeń AirPort? Bo z Twojego wpisu wynika, że nie bardzo. Rozumiem, że według Ciebie wszystkie urządzenia NAS też nie mają sensu, „bo iCloud”?

Dalej wspominasz, że BT zastąpi WiFi. Jeśli to możliwe, napisz proszę gościnny artykuł ze swoim domowym setupem w którym to pokażesz w którym miejscu BT zastapił Ci WiFi. Jestem bardzo ciekawy.

Do bzdur dotyczących Della, nie chce mi się nawet odnosić. Radzę tylko, nadzorować co siostrzeniec robi na komputerze, a pewnie skończą się problemy i nie trzeba będzie „hodować antymicrosoftowca”.

Kapsuła idzie w odstawkę popularnych dysków NAS, nie ma iCloud na macOS.
Szybki nielimitowany internet w Polsce i w USA nie jest jeszcze zbyt szeroko dostępny. A już na pewno nie LTE.
Bezprzewodową myszkę, klawiaturę można tak samo podłączyć do Della a tam chociaż są gry.