Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Microsoft Surface Book 2 – dzień #1

Microsoft Surface Book 2 – dzień #1

44
Dodane: 6 lat temu

Dzisiaj w końcu dojechał komputer, na którego czekałem od bardzo dawna – Microsoft Surface Book 2 w rozmiarze 15″. Komputer, który według wielu osób dorównuje lub nawet przewyższa jakość budowy MacBooków Pro. Co więcej, to komputer, który może stać się następcą mojego MacBooka Pro, więc przez najbliższe dni będę prowadził dziennik wrażeń z korzystania z Windowsa na tej maszynie. Będzie subiektywnie, będą problemy, będą niespodzianki, ale przede wszystkim będzie szczerze.

Specyfikacja techniczna Surface Book 2

Surface Booka 2 można kupić w kilku różnych specyfikacjach, ale oto jak przedstawia się ona dla modelu, na którym piszę te słowa:

Model Microsoft Surface Book 2 15″
Procesor Intel i7-8650U
Taktowanie: 1,9 GHz
Turbo Boost: 4,2 GHz
Rdzenie: 4
Wątki: 8
RAM 16 GB
SSD 256 GB
GPU NVIDIA GTX 1060
Ekran 3240×2160 px
OS Windows 10 Pro
Cena (SRP) 11 999 PLN

Niestety, czego bardzo żałuję, nie dołączono do zestawu Surface Pen, na którego tak bardzo liczyłem (albo go jeszcze nie znalazłem w pudełku). Ten rysik Microsoftu niestety nie jest w cenie komputer – trzeba go dokupić osobno.

Wymujemy z pudełka

Jeśli wiecie, jak pakowane są MacBook Pro, to już wiecie, jak wygląda zawartość pudełka z Surface Bookiem 2. Biały prostokąt skrywa w sobie, po podniesieniu pokrywy, komputer w folii, pod którym znajduje się ładowarka i kilka papierków. Ładowarka ma końcówkę magnetyczną, podobną do MagSafe, dzięki czemu kabel się odczepi zanim nam komputer sfrunie z biurka.

Pierwsze wrażenia

Windows ma zbyt wiele śmieci w pasku Start przy pierwszym uruchomieniu. Na szczęście można wszystko, co zbędne wywalić.

Pierwszą rzeczą, która mnie zaskoczyła, to rozmiar tego komputera. Pamiętajcie, że od wielu lat korzystałem z 11″ MacBooka Air, a potem z różnych MacBooków Pro 13″. Już dawno zapomniałem, jak duża była moja 17-tka z 2008 roku, a z rozmiaru 15-calowego nigdy nie korzystałem dłużej.

Surface Book 2 15″ MacBook Pro 15″ (mid 2018)
Wymiary 343 x 251 x 15-23 mm 349,3 x 240,7 x 155 mm
Waga 1905 g 1830 g

Drugą była waga – ten komputer jest znacznie lżejszy niż wygląda, podobnie zresztą jak MacBooki. Surface Book 2 wygląda bardzo podobnie do MacBooków pod względem użytych materiałów do jego wykończenia, ale podczas gdy Apple korzysta z aluminium, Microsoft zdecydował się na magnez, który pozwolił im obniżyć wagę komputera.

Konstrukcja

Surface Book jest jednym z niewielu laptopów na rynku o mniej konwencjonanej konstrukcji. Tradycyjnie podstawa notebooka skrywa wszystkie podzespoły potrzebne do jego funkcjonowania poza ekranem, który stanowi pokrywę, gdy z niego nie korzystamy. Surface Book, ze względu na fakt, że ma odczepiany ekran, ma inny rozkład elementów. W podstawie znajdują się tylko dwie rzeczy – NVIDIA GTX 1060 i duża bateria – a za ekranem schowano procesor, pamięć, SSD i wszelkie inne elementy niezbędne do jego działania (wraz z drugą baterią). Porty są oczywiście w podstawie – 2x USB-A, slot na kartę SD, złącze do ładowania i USB-C – ale na ekranie znajduje się 3,5 mm jack do słuchawek. Na górnym brzegu ekranu dodatkowo umieszczono przełącznik do regulowania poziomu dźwięku oraz przycisk do włączania i wyłączania komputera.

Klawiatura

Największą bolączką podczas przesiadania się pomiędzy systemami jest oczywiście klawiatura. CTRL+C zamiast CMD+C to tylko czubek góry lodowej. Ten konkretny Surface Book 2 ma układ zbliżony do Macowego “angielski (USA)”, a więc tego, z którego sam korzystam. To parę rzeczy ułatwia, ale największym problemem dla mnie jest umieszczenie przycisku Fn, który znajduje się na prawo od CTRL – w MacBooku jest po jego lewej stronie. Pamięć mięsniową można nauczyć, ale trudniej jest, gdy raz korzystamy z jednego, a raz drugiego. Jedynym zupełnie nieznanym przyciskiem dla Macuserów będzie ten w górnym prawym rogu, o jeden na lewo od klawisza DEL, za pomocą którego wyzwalamy mechanizm do odczepienia ekranu od części dolnej.

Sama klawiatura od strony mechanicznej jest skrajnie różna od tych w ostatnich MacBookach. Klawisze są bardziej podobnej do serii 2012-2015, ale nie bujają się tak bardzo na boki. Są też miększe od serii 2016-2018 wyposażonej w mechanizmy motyklowe. Na tę chwilę napisałem na niej 550 słów i muszę powiedzieć, że jest bardzo dobra, co zresztą nie jest obce firmie – przed dekadą korzystałem z ich klawiatur i zawsze miałem pozytywne wrażenia. Przypomnę też, że klawiatura w Surface Pro również przypadła mi do gustu:

Na wyjątkową pochwałę zasługuje jego klawiatura – napisałem już na niej kilkadziesiąt tysięcy słów i poza kilkoma ograniczeniami, wynikającymi głównie z samego Windows, a nie klawiatury, nie mam do niej żadnych zastrzeżeń.

Touchpad

Precyzja trackpadów w MacBookach jest legendarna od przeszło dekady i dopiero niedawno świat PC-tów zaczął doganiać Apple w tym zakresie. Nadal jednak im się ten czyn nie udał. Touchpad montowany w Surface Book 2 jest najlepszy, z jakiego miałem okazję korzystać w notebooku z Windowsem, ale jeszcze mu brakuje trochę do perfekcji. Pomimo tego jest jak najbardziej używalny – nie podłączałbym do komputera myszki. Zobaczymy czy zmienię zdanie po paru dniach.

15″ płótno dla WWW robi ogromne wrażenie!

Odłączam ekran

Zaraz po rozpakowaniu Surface Booka, usiadłem do jego konfiguracji i instalacji niezbędnego oprogramowania. Na obecną chwilę jest to jedynie Firefox, który jest moją drugą ulubioną przeglądarką po Safari, ale muszę jeszcze kilka rzeczy doinstalować. Z rozpędu nie miałem jeszcze okazji nawet odpiąć ekranu, więc przed publikacją tego wpisu, poszukam w nim literówek w trybie tabletowym.


Jeśli macie jakiekolwiek pytania lub prośby testowe, to zapraszam do komentarzy. Już na wstępie podpowiem, że będę sprawdzał wydajność GTX-a w grach oraz Lightrooma (szkoda, że nie mam piórka!) w trybie tabletowym.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 44

:))ok przeoczyłem ten post stad moje pytanko. Miłego użytkowania ;-)

Hmm czyli jednak za długo się nie wstrzymywałeś z sięgnięciem po Surface ;P Czekam na testy oraz ogólną opinię w kontekście słów o tym, że Apple robi coraz bardziej niszowe komputery, po testach tego jakby nie było także dość niszowego sprzętu ;)

Niby niszowy, ale zerknij na dzisiejszy tekst.

Czyli tryb tabletowy nie przeszedł testu ;), ale wiadomo, że Windows jako tablet jest kiepski. Do poprawy wymiar MacBooka i akapit o rysiku.

Bardzo jestem ciekawy jak będzie przebiegał ten test.
Pozbyć się syfu pomoże Ci znajomo wyglądające oprogramowanie: https://macpaw.com/cleanmypc
Do en dash i em dash już Ci kiedyś podsyłałem rozwiązanie.
Wiemy, że iAwriter jest biedny na Windows, a Ulyssesa nie ma wcale.

Miłej zabawy

A możesz przypomnieć mi to rozwiązanie?

Zainstalowany. Działa. Nie podoba mi się to rozwiązanie – kolejny programik w task barze.

“Komputer, który według wielu osób dorównuje lub nawet przewyższa jakość budowy MacBooków Pro.” – Ty tak na serio? Przepraszam, że to napiszę, ale w porównaniu do MBP to wygląda on na tanie g* z Biedronki.
Nie chcę mi się oceniać reszty, ale choćby dla samego trackpada nie zmieniłbym swojego MBP na coś tak plastikowego…

Od roku korzystam z Surface 3 pro poprzednio MacBook air. Przy normalnym noszeniu w torbie bo 2 latach powyginane były wszystkie rogi w Marcu, to spowodowało uszkodzenie LCD na skutek naprężeń. Nie widzę tej legendarnej jakosci wogule… Tą samą torba, takie samo użytkowanie surfeca i nie widać śladów użytkowania. Magnezowa obudowa jest dużo trwalsza, więc jakościowo nie ma co maca porównywać. A trackpad, jest pokryty szkłem i bardzo dobry. Widać Surface tylko na zdjęciach widziałeś…

No jeśli to jest normalne noszenie w torbie, że skutkuje ono powyginaniem metalowej obudowy, to chyba różnie rozumiemy normalność… Noszę w torbie codziennie kolejnego już MacBooka i żadnemu nie zdarzyło się nic więcej niż jakieś mikro otarcie na ostrej krawędzi. Może po prostu nie wrzucam go jak popadnie, tylko wkładam do torby do kieszeni przeznaczonej na laptopa, zresztą często razem z jakimiś papierami, i nic mu to nie szkodzi… Przemyśl to sobie ;)

MacBook Air 2013 mid nie dbam o niego
Żadnych etui itp spadł wiele razy ma tylko drobne ryski z zewnatrz,
Cześć gdzie jest klawiatura i obudowa jest wygięta do środka czyli na środku względem części zewnętrznej gdzie są porty usb około 2 mm do wewnątrz czyli ma tzw łuk patrząc na niego z boku.
Nie dbam o niego a wszystkie uszkodzenia mechaniczne są moja wina tylko, wiec nie rozumiem jak to możliwe w Twoim przypadku ??
macbookair nie do zajechania dosłownie bo widac nad klawiszami F4 i F9 gdzie sa mocowania srub pod spodem wgięcia na płaszczyznie przy klawiaturze. Nie wiem jak mogłbym wysłac zdjecia tego tutaj na dowód, ale w moim przypadku to były napreżenia a laptop działa do dzis.

Źle napisałeś “magnezowego”, który nie ma nic wspólnego z plastikiem. ;-)

No i kolejny użytkownik komputera Apple, który ucieka do konkurencji. Trochę się nie dziwię, bo ostatnio zaprezentowany tańszy tablet Surface spowodował, że zacząłem trochę (naprawdę troszeczkę, ale jednak) żałować, że kupiłem Maca Pro z wadliwą klawiaturą. W ogóle coraz częściej czytam, że ludzie chcą zmieniać komputery z Mac-ów na Windows. I dobrze. Niech się trochę Apple przebudzi z tej swojej wspaniałości.

Maca Pro? Chyba MacBooka Pro kupiłeś mój drogi kolego ;) Klawiatura u ciebie jest faktycznie wadliwa, czy powielasz po prostu ploty (nie mówię, że całkowicie zmyślone) z internetu? :) Co do reszty racja – konkurencja jest dobrą rzeczą.

Tak to MacBook Pro.
Wolałbym nie mieć problemów z klawiaturą, więc piszę to, co dzieje się u wielu osób. Chłopaki z MacGadki doświadczyli to, MacKozer (sorry jeśli źle napisałem) też miał ten problem, a nie jestem pewien czy czasem autor powyższego artykułu też nie doświadczył (jeżeli coś mi się przewidziało, to przepraszam). Dlaczego więc miałbym nie wierzyć osobom, które swoim własnym głosem potwierdzają, że coś jest nie tak z tą klawiaturą? Więc jeżeli powielam, to na pewno nie plotkę i nie z internetowych forów dyskusyjnych i innych zakątków, tylko z podcastów nagrywanych przez osoby, które ten sprzęt użytkują na co dzień. A Apple programem serwisowym trochę jakby potwierdziło, że coś może być nie tak. Dlatego też wyposażam się w sprężone powietrze i co jakiś czas klawiatura jest przedmuchiwana. Nie mieści mi się to – w pewnym sensie – w głowie, bo dotychczas nie do pomyślenia było to dla mnie, ale trudno. Jak się chce mieć działający dobrze komputer, to trzeba robić takie rzeczy. Nie ma rady.

Miałem ten problem. Wymieniono mi cały top case.

Przyjrzałem się ilustracji Twojego artykułu … zobaczyłem preinstalowane śmieci pokroju Candy Crash, przypomniałem sobie ze potrafią z uporem maniaka doinstalowywać się po każdym upgrade’ie … i chyba moj poziom estetyki i dobrego smaku tego nie łyka …
kurde wiele rozsądnych argumentów przemawia za tym komputerem -> ale Microsoft swoim OS i brakiem ekosystemu, sam się dyskwalifikuje :/
Mam probelm z ich estetyka produktów i systemów :/

Wywalisz i zablokujesz ściąganie promowanych aplikacji. Operacja zajmuje mniej niż napisanie komentarza. Polecam do tego Winaero Tweaker.

Jeśli nie rozumiesz istoty probelmu to faktycznie dla Ciebie takie rozwiązanie może być lepsze – dla mnie to się nie powinno tam znaleźć … a po usunięciu wracać z kolejnym upgrade’em

To tylko “reklama” Candy Crush w Microsoft Store, a nie zainstalowany app. Wywalenie to dwa kliki, ale nie powinno tego być.

Właśnie, nie powinno tego być… Akurat pod tym względem Apple i MS wciąż dzielą lata świetlne, bo co by nie mówić to w OSach Apple większość domyślnych ustawień nie jest irytująca dla użytkownika, o bloatware nie wspomnę (no chyba, że ktoś koniecznie chce się pozbywać Safari i traktuje go jak śmieć ;))

Wiem ze wywalę, ale jak podnosiłem wersje na 1803 to wróciło spowrotem.
Za każdym razem mam to wywalać ? :)
To nie o to chodzi ze da się wywalić tylko o to ze jest to tak nachalne ze aż wali po oczach

Z ciekawości: a co wtedy z dotykowym ekranem?

Pewnie będzie działał normalnie, bo to sprzętowa obsługa. Tak samo jak działa dotykowo Mac OS jak podłączę iPada Pro jako drugi monitor apką Duet Display

O kurde! 😃 Ciekawe jak to chodzi, czy trzeba jakiś zmodyfikowany system jak na hackintoshu ze specjalnymi kextami czy chodzi normalnie jak na Macu (podejrzewam, że nie ma szans na instalację bez kombinowania).

Ja podobnie jak Ty przyglądam się konkurencji, o ile ma dobrze sprzęty to na Windowsa bym się mimo wszystko nie przeniósł, nie chciałbym się przenosić na Safari, nie mógłbym debugować stron uruchamianych na iPhonie, nie miałbym notatek, iMessage, continuity, Photos i innych rzeczy.

Jednak brakuje mi na iPadzie możliwości pełnej pracy z Lightroomem i Photoshopem, co możliwe by było na takim Surface Booku. Zobaczymy co czas pokaże.

Akurat na iPadzie masz Affinity Photo i Artstudio Pro, więc jest wybór i to nawet spory, nie wspominając o Affinity Designer itp. Gorzej w przypadku Lightrooma niestety, chyba że porzucisz RAW i przerzucisz się w całości na Photos i iCloud Photo Library. Przyznaję, że jest w tym coś – prostota przede wszystkim – ale JPG generowane przez aparaty są jednak sporo gorsze od RAW.

Weź spróbuj hacksa na tym postawić. VM wiadomo, że będzie działać.

Polecam sprawdzić Edge. Moim zdaniem bardzo fajna przeglądarka o ile nie jesteś zaawansowanym użytkownikiem rozszerzeń.

Koniecznie dokup/pożycz piórko do testów :)

Testowałem piórko przy okazji Surface Pro 4, więc wiem jak się zachowuje. Szkoda tylko, że nie będę miał okazji tego sprawdzić na 15″ ekranie.

Hmmm, a to nie możesz załatwić? Polski oddział MS chyba ogarnąłby to na potrzeby testów i recenzji.