Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu MCE 2018: Zdrowie, Dane, Sztuczna Inteligencja

MCE 2018: Zdrowie, Dane, Sztuczna Inteligencja

2
Dodane: 6 lat temu

MCE 2018 przyciągnęło w tym roku wielu specjalistów z branży IT. Celem konferencji było zbudowanie porozumienia między projektantami oprogramowania a programistami. Jak to z relacjami bywa, ich podstawą jest człowiek. Czy tylko wtedy, gdy mówimy o relacji dwóch ludzi? Niekoniecznie.

Zdrowie

Zarówno wydarzenia, które miały miejsce na tegorocznym Google I/O, WWDC, a także MCE 2018, pokazują, że w całym zamieszaniu wokół tematyki prywatności i ochrony danych najpotężniejszym ich zbiorem są dane medyczne.

Apple ma ich zdecydowanie najwięcej; ma bowiem Apple Watcha, który pozyskuje je od milionów użytkowników każdego dnia. Apple też je najlepiej chroni – bo w końcu to firma Tima Cooka jako pierwsza odważyła się wprowadzić HealthKit do świadomości przemysłu medycznego. Nadal mocno w niego inwestuje.

Zdrowie to także historie ludzi. Ludzi, którzy, zmagając się z niezliczonymi chorobami czy niepełnosprawnością, coraz częściej są wspomagani przez technologię, a nawet sztuczną inteligencję. Ten temat bardzo mocno przewijał się od samego keynote otwarcia MCE 2018. Nie zabrakło momentów wzruszeń, ale także refleksji, ponieważ każdy nasz wdech i każdy wydech można obecnie porównać do wypuszczania paczki danych.

Dane

Uczenie maszynowe, osobiści asystenci czy roboty humanoidalne coraz bardziej zdają się nadawać kierunek rozwoju wielu firm. W tym wszystkim można przywoływać niezliczoną liczbę razy przykład filmu „Her”, ale zawsze znak zapytania stanowiła będzie widzialność technologii. Czy robot wyglądający jak człowiek ma kiedykolwiek szansę być społecznie akceptowany?

Dane w roli czerwonych krwinek, które napędzają niewidzialne technologie otaczające nas każdego dnia. Technologie, od których coraz trudniej uciec i od których wymagamy, aby pasowały do naszego życia. A nie my do nich. Użytkownicy aplikacji, smart urządzeń czy autonomicznych samochodów chcą posiadać piękne rzeczy i korzystać z intuicyjnych rozwiązań, poszerzających, a nie ograniczających ich analogowe życie.

W czasach masowej obróbki danych, ich przystępna prezentacja jest jednym na największych wyzwań dla projektantów UI/UX. Wyzwaniem, które w skrócie można sprowadzić do tezy: nadać technologii ludzką twarz. Czy to Wam coś przypomina? Tak, dokładnie taki cel miał Jobs, pokazując Macintosha. Minęło ponad trzydzieści lat. Dziś cel pozostał ten sam, ale technologia zniknęła. Jest niewidzialna.

Sztuczna Inteligencja

Warto zapytać nie „czy”, ale „kiedy” będzie w nas. Zastąpienie pracy projektantów inteligentnymi, samouczącymi się systemami wcale nie jest wizją rodem z Orwella, a zbliżającą się epoką. Wizją, która oczywiście nie spełni się z dnia na dzień, a już na pewno będzie jej trudno się ziścić, jeśli projektanci dostosują się do zmieniającego rynku. Gdzie na projekt oraz interfejs trzeba patrzeć nie z góry, a zza swojej własnej głowy. Dosłownie.

Uczestnicy tegorocznej edycji konferencji MCE mieli okazję między innymi dowiedzieć się tego, które kierunki są dla użytkownika dominujące, gdy poszukuje informacji. Dlaczego nie szuka jej w niebiosach? Jaka jest optymalna odległość mapowanego obiektu w wirtualnej rzeczywistości? To i wiele więcej cennych informacji przekazali prelegenci z całego świata. Ludzie, którzy na co dzień pracują w takich firmach, jak chociażby Google.

Kolejną, wielką, dosłownie i w przenośni, okazją, aby spotkać specjalistów z branży nowych technologii, będzie następna, piąta edycja międzynarodowej konferencji Mobiconf, organizowana przez firmę Miquido w Krakowie.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 07/2018

Krzysztof Kołacz

🎙️ O technologii i nas samych w podcaście oraz newsletterze „Bo czemu nie?”. ☕️ O kawie w podcaście „Kawa. Bo czemu nie?”. 🏃🏻‍♂️ Po godzinach biegam z wdzięczności za życie.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 2

Niestety w tym roku poziom MCE był wyjątkowo niski. Było to również widać po uczestnikach w większości będących w ogródku piwnym, a nie na salach. To nie to samo co 2, 3 lata temu. Dobrze ze chociaż dzień wcześniej było spotkanie z iMagazine.pl co trochę uratowało wyjazd;)