Samsung Galaxy Note 9 – RAW vs. JPG
Wczoraj opublikowałem porównanie aparatów w Samsung Galaxy Note 9 i iPhone X na podobnych zdjęciach, symulując sposób w jaki typowy użytkownik będzie wykorzystywał możliwości tego sprzętu. Są jednak ludzie, którzy wykorzystają każdą dostępną możliwość wyciągnięcia tego, co tylko się da, ze sprzętu…
Metodologia
- Wszystkie zdjęcia (RAW i JPG) zostały zaimportowane do Lightrooma, poprawione (tylko RAW) i wyeskportowane w następujących warunkach: 2000px na szerokość, sRGB, wyostrzone na ustawieniu Screen Standard, JPG ustawiony na 60% jakości.
- Zdjęcia nie było kompresowane przez ImageOptim dla WWW – o ile ten program na pewno wycisnąłby z nich dodatkowe KB, to polegałem na 60% kompresji Lightrooma, aby pliki nie przekraczały 600 KB.
- Pliki RAW (DNG w tym wypadku) zostały obrobione w podobny sposób, aby zachować ciągłość stylu. Nie były wyostrzane osobno w module Develop (ponad standardowe 40 pkt.). Niestety Lightroom jeszcze nie ma profilu obiektywu dla Note 9, więc nie mogłem z tej opcji skorzystać (są już profile dla S9/S9+, co widać na liście poniżej).
- Po lewej znajduje się JPG prosto z aparatu Samsunga Galaxy Note 9, a po prawej plik RAW/DNG z niego, przepuszczony przez Lightrooma.
Rolls Royce
[twenty20 img1=”109313″ img2=”109314″ offset=”0.5″ before=”JPG” after=”RAW”]
Zarówno cienie jak i highlighty mają spory zapas informacji – z ciemnych partii można było wyciągnąć ich jeszcze więcej, oczywiście kosztem absolutnie sztucznego i płaskiego zdjęcia. No i niebo jest takie, jakie być powinno na RAW.
Volvo
[twenty20 img1=”109315″ img2=”109316″ offset=”0.5″ before=”JPG” after=”RAW”]
Tutaj w zasadzie Samsung w JPG poradził sobie wzorowo. W RAW rozjaśniłem nieco cienie, aby kontrast był mniejszy i nałożyłem gradient na fragment nieba.
Skalne Miasto
[twenty20 img1=”109317″ img2=”109318″ offset=”0.5″ before=”JPG” after=”RAW”]
W tym wypadku w pliku RAW próbowałem odwzorować warunki zastane. Gdyby nie przepalone niebo, to JPG z Note’a byłby akceptowalny.
Jak widać, pliki DNG rejestrowane przez Galaxy Note 9 mają spory zapas informacji. Do podobnych wniosków doszedłem przy okazji testów Galaxy S7 i iPhone’a 7 Plus z taką różnicą, że JPG „producenta” robi znacznie więcej za kulisami niż ja w Lightroomie. Po pierwsze, smartfony mogą robić kilka zdjęć w tle i składać je w jedno „idealne” zdjęcie, dzięki temu eliminując wady na nim, np. zamknięte oczy – wiemy, że iOS i iPhone przeprowadzają tego typu operacje, ale nie znam zakresu, w jakim Samsung to robi. Po drugie, Note 9 stara się rozpoznać rodzaj zdjęcia, jakie robimy i wprowadza odpowiednie korekty, np. podbijając odpowiednie odcienie na zdjęciach krajobrazowych, a inne na portretach (rozpoznaje ok. 20 różnych scen, jeśli mnie teraz pamięć nie zawodzi). Chyba najmocniejszą stroną nowego Note’a jest to, ile szczegółów zachowuje w detalach na oryginałach – na zdjęciach Thunderbirda, które wrzucałem wczoraj, widać to szczególnie wyraźnie na tylnych światłach (100% crop poniżej)…
[twenty20 img1=”109323″ img2=”109324″ offset=”0.5″ before=”iPhone X” after=”Note 9″]
Zwróćcie uwagę na najbardziej prawy klosz i pierścienie na jego białej części – iPhone X rozmazuje je delikatnie, a Note 9 zachowuje ich ostrość. Fakt, że Samsung bardziej wyostrza zdjęcia widać też na kratce za światłami. Wspominałem już też o tym, że aparaty w Samsungach generują bardziej kontrastowe zdjęcia niż iPhone. Wraz z powyższym wyostrzaniem może być to zaletą, a może być wadą, co idealnie obrazuje przepalone niebo, które na plikach DNG zachowuje pełne informacje. Sam preferuję zdjęcia mniej kontrastowe i mniej wyostrzone, ponieważ to są rzeczy, które zawsze można do zdjęcia dodać, ale nie można ich odjąć. Nie jestem jednak typowym użytkownikiem – większość z nich w ogóle nie dotyka zdjęć po ich zrobieniu, poza zastosowaniem filtra w Photos lub na Instagramie, więc trudno mi ocenić co wolę. Jedyne co mogę polecić, to pilnowanie nieba podczas robienia zdjęć Note’em i Samsunga poprosić o zrewidowanie swoich algorytmów przy podobnych scenach, aby unikać przepaleń w takich sytuacjach.
Komentarze: 2
Tym razem dużo, dużo lepiej z kadrowaniem do sliderów :-)
Gdyby nie ostatnia fota byłoby idealnie.
No RAW I JPG powstają z jednego zdjęcia. 😉