Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu iPhone XS i XR oraz Apple Watch Series 4 – szybkie przemyślenia

iPhone XS i XR oraz Apple Watch Series 4 – szybkie przemyślenia

53
Dodane: 6 lat temu

Z jednej strony wiedzieliśmy niemalże dokładnie czego spodziewać się po wczorajszym keynote, ale z drugiej… zawsze była niepewność. Czy pokażą jeszcze coś? Czy będzie coś niesamowitego? Czy coś całkowicie rozsadzi nam mózg? Jako, że jestem w podróży, to będzie krótko, zwięźle i, jak zwykle, subiektywnie.

iPhone XS i XS Max

Apple rok temu mówiło, że przyspieszono premierę X-tki, ponieważ okazało się, że mają technologiczną możliwość zrobienia tego. Fakt, że przed tą firmą stoi więcej przeszkód niż przed innymi, chociażby ze względu na skalę, ale szczerze podejrzewam, że to po prostu konkurencja deptała im po piętach, w tym Samsung Galaxy S8 z jego Infinity Display. Gdyby poczekali do września 2018 roku, to na rynku walczyliby nie tylko z S8, ale również S9 i Note9.

Widać, że w ostatnim roku sprzętowo nie było specjalnie co poprawiać. XS to praktycznie ten sam model co X. Spieprzyli mu jedynie nazwę, ale za to poprawili nieznacznie jeden z aparatów (szerokokątny). Najwięcej nowości wnosi A12, ale większość z nas nie wykorzysta nawet połowy jego możliwości, bo umówmy się – AR średnio kogokolwiek obecnie interesuje.

XS Max ma nie tylko tragiczną nazwę, ale to po prostu większy rozmiar, z tymi samymi specyfikacjami. To dobra decyzja – rozróżnianie iPhone’ów „małych” od Plusów aparatem było głupim zagraniem.

Przy okazji, jestem niemalże pewny, że koloru złotego celowo nie wprowadzono przed rokiem, bo inaczej mieliby za mało powodów do wypuszczania XS-a. Denerwuje mnie ponadto fakt, że Apple zdecydowało się ograniczyć sterowanie głębią ostrości podczas edytowania zdjęcia dla tych dwóch nowych modeli. Nie wątpię, że lepsza współpraca A12 z ISP pozwala im osiągnąć lepsze efekty, za sterowanie głębią ostrości od miesięcy oferują aplikacje trzecie i nie ma żadnego powodu, dla którego nie powinny tego potrafią iPhone’y X i 8 Plus.

Wracając na moment od nazwy… Nie miałem problemów z mówieniem „iPhone Dziesięć” – rzymski zapis był dla mnie zrozumiały, tym bardziej, że od lat mówiłem „OS Dziesięć” na OS X. Teraz mówię „Iks S” i nic z tym nie potrafię zrobić. Nawet nie będę się starał. Spieprzyli. Ciekawe co będzie za rok. Może doczekamy się iPhone’a XI, Y lub XT (jak IBM).

Na deser zostawiłem problem największy – cenę. Nie jest ona adekwatna do tego, co oferuje ten telefon. Tak, jest niesamowity. Nie, nie jest warty 5000 zł za podstawowy model, a ponad 7000 zł za najdroższy XS Max. W pudełku ma ładowarkę 5 W, której ogromną zaletą jest niewielki rozmiar, ale jeśli chcemy się szybko naładować, co ma znaczenie, bo baterie rosną, to niestety trzeba dodatkowo zapłacić przynajmniej 89 zł za zasilacz od iPada (12 W). EarPods przemilczą, bo to przyzwoite słuchawki, ale usunięto z pudełka przejściówkę z mini jacka na 3,5 mm (39 zł) i nadal brakuje kabla z Lightning na USB-C (od 99 zł). To razem dodatkowe 227 zł do ceny bardzo drogiego telefonu.

Tim Cook to dobra maszynka do zarabiania pieniędzy dla firmy, ale to człowiek bardzo nieprzyjazny konsumentom.

 


iPhone XR

Wbrew pozorom XR zapowiada się świetnie. Szkoda, że ramki wokół ekranu nie są mniejsze, ale to ograniczenie technologiczne, więc tak musiało być. Patrząc jednak po konkurencji, nie wątpię, że Apple spokojnie mogłoby sobie pozwolić na ekran OLED tej samej klasy co w XS, z niewielkim kosztem dla swoich marż, ale… no cóż… Tim Cook. Gdyby tak było, to przynajmniej zostałby 3D Touch, a tak go nie ma – ogromny błąd.

Trochę szkoda też, że w 2018 roku debiutuje telefon za 3700+ zł, który nawet nie potrafi wyświetlić filmu 1920×1080 px bez skalowania. Dla większości nie ma to znaczenia, ale chciałbym zobaczyć więcej PPI za blisko 4 tysiące.

Brak drugiego aparatu wybaczę i przyznam spory plus za fakt, że dodali tryb portretowy pomimo tego, podobnie jak robi to Google Pixel od dłuższego czasu. Z drugiej strony, prawdopodobnie mogliby tę funkcję dodać do każdego iPhone’a z Focus Pixels (a jest ich sporo).

Cena? Ponownie zbyt wysoka. Powinna oscylować w rejonie 500-600 USD z ekranem LCD i 600-700 USD z OLED-em.

Cieszy mnie też fakt, że wróciły kolorowe iPhone’y, ale dlaczego nie mogli od razu dodać większego wyboru kolorów plecków do serii X i XS? Ech… To, że ktoś ma topowy model, nie oznacza, że jest poważnym człowiekiem.

Apple Watch Series 4

Mistrzostwo świata pod prawie każdym względem. Przyczepię się tylko do tego, że znowu podnieśli ceny. Co więcej, niektórych funkcji (np. EKG) zabraknie w innych krajach niż USA, a pomimo tego płacimy pełną cenę.

Mnie oczywiście interesuje model 44 mm, a jako że stalowy będzie kosztował już ponad 3600 zł na nasze i musiałbym go dodatkowo sprowadzać z zagranicy, to odpuszczam sobie kompletnie temat. Jego wartość po trzech latach wyniesie 360 złotych, więc nie ma to żadnego sensu, bo w tym czasie kupię sobie dwa kolejne aluminiowe i wyjdę na tym do przodu (względem stalowego, bo to co najwyżej inwestycja w zdrowie).

 

Inne

Nadal mamy 5 GB darmowej przestrzeni w iCloudzie. Przy telefonach kosztujących od 3729 zł do 7219 zł (nie zapominajmy o 227 zł za akcesoria) to całkowity absurd. Te ceny jeszcze mógłbym jakoś uzasadnić, gdyby Apple do kompletu dodawało:

  • ładowarkę 12 W (lub więcej)
  • dodatkowy kabel USB-C do Lightning
  • AirPods

Ale nie dodają, więc nie warto. Zresztą wystarczy spojrzeć na rynek. Nie minął rok, a kupicie iPhone’a X 64 GB (nowego, w folii, nie z wymiany) za 3000-3500 PLN bez żadnych problemów. Jeśli będzie Wam się chciało licytować, to nawet taniej – dzisiaj widziałem sztukę, która poszła za 2600-2700 PLN, co jest prawie dwukrotnie taniej. Kiedyś iPhone trzymał cenę i niewiele dopłacając, można było mieć nowy model rokrocznie. Te czasy już nie wrócą, więc jeśli polujecie dzisiaj na jakiś nowy model, to oszczędźcie sobie pieniądze i kupicie X-tkę, bo XS za 6-8 miesięcy będzie w cenie poniżej 3500 zł, a XS Max poniżej 4000 PLN.

Dla jasności, bo mnie próbujecie podpuszczać w mediach społecznościowych… Nie kupuję żadnego nowego iPhone’a w tym roku dla siebie – zostaję z X-tką na przynajmniej kolejnych 6 miesięcy. Bo nadal jest jak nowy i działa tak samo sprawnie jak w listopadzie 2017 roku.

Aha! Prawie zapomniałbym! Za brak AirPower powinni się już wstydzić. Biorąc pod uwagę, że odniesienie do tego produktu prawie całkowicie zniknęło z ich strony, to obstawiam, że już nigdy nie trafi do produkcji.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 53

Ze wszystkim zgoda prócz cen X. Wbiłem na allegro, kryteria wyszukiwania to nowy + 64GB + kup teraz + faktura VAT, która jest najważniejsza. Po pierwsze ma być pełen VAT, a nie cwaniakowanie z fakturą marża. Po drugie gość ma prowadzić firmę, a nie handlować pietruszką na ryneczku. W przeciwnym razie po 12 miesiącach jak skończy się gwarancja to zobaczysz środkowy palec z tytułu rękojmi. Efekt wyszukiwania? Najtańszy kosztuje 3700. Okazje życia mnie nie interesują. OLX również nie.

Oszczędzam 1300 zł. Osobiście jednak wolę te 1300 zeta zostawić w x-komie, mieć nówkę sztukę i przez 24 miesiące spać spokojnie. Owszem, 1300 na ulicy nie leży, ale jestem sobie w stanie wytłumaczyć, że z perspektywy 2 lat to żadne pieniądze :D Moja zasada jest prosta, sprzęt Apple kupują zawsze w sklepie, nigdy używany i zawsze z pewnego źródła.

handluje sprzetem Apple od jakos 5 lat – jak NIE sypnie sie po np. miesiacu – NIE SYPNIE w ciagu 2 lat.

P.S. Bez debilizmow w stylu zuzyta bateria – to chyba oczywiste – tak samo jak zbity ekran gdzie te swoje rekojmie mozes wsadzic.
NIC co podlega 2 latniej gwarancji sie nie sypnie samo z siebie

I nawet nie chce wchodzic w szczegoly iz posiadam KAZDEGO iPod (w pudelkach) nawet tego pierwszego co ma juz jakos… 16 lat?! Dziala jak nowka – oczywisce bateria trzymala pare minut – to wymienilem

U siostry iMac był 2 razy na serwisie w ciągu pierwszego roku (matryca + kurz + dysk ssd). Szwagier wiózł 3 razy MBP do serwisu (matryca, bateria, drugi raz bateria). Sprzęt nie jest idealny. Raz postanowiłem przycebulić i wziąłem iPhone 5s od babki z allegro, nówka, folia. Przez pół roku wszystko ok. Potem telefon miał problem z softem. Telefon włączony, ekran czarny, pomagał tylko reset. Od tamtego czasu każdy sprzęt Apple kupowany jest u oficjalnego resellera. Owszem, może przepłacam, ale da się z tym żyć. To samo tyczy się każdej innej elektroniki, zawsze duży renomowany market, nigdy handlarz z działalnością gospodarczą.

To już wolałbym w Apple bo przynajmniej rękojmię będziesz miał przez nich.

Gdzie znalazłeś takie ceny iP X?
Allegro? Nie widze tam niższych cen niz 3600 zł.
Z góry dziękuje

Dobre :-)
“przez 24 miesiące spać spokojnie” , a wcześniej piszesz o pełnej FV ;-)

Właśnie, też mnie to interesuje i chciałem zapytać o to samo. Może chodziło tylko o to, że poza USA nie będzie możliwości podsyłania lekarzowi wyników? 🙂

Na polskiej stronie jest napisane, że ma EKG. Ktoś napisał, że nie będzie i tak wszyscy powtarzają. Gdyby nie było to byłoby jasno napisane, że funkcja niedostępna u nas. Raczej Apple nie robiło tak wcześniej. Jak siri nie ma po Polsku to o tym piszą. Mogliby to zweryfikować dzwoniąc np. Na infolinie. Ale po co – najważniejsze są osobiste odczucia, które nic mnie nie obchodzą. Za drogo? A co ma powiedzieć Andrzej, który kupuje auto 10 razy droższe od Twojego? Też mu powiesz, że przepłacił? Dajcie sobie technologiczni znawcy spokój z tymi osobistymi wywodami.

Nie ktoś tylko Tim albo Jeff powiedzieli to podczas keynote.

Tak, rzucimy się wszyscy na infolinię w panice :) Zapytałem o EKG, bo Wojtek napisał o tym w swoim wpisie, a nie pamiętałem, żeby była o tym mowa w czasie prezentacji (a na pewno nie wprost).
Widzisz, osobiste opinie to chyba sens formy blogowej w internecie i komentarzy czytelników, ale skoro ciebie to nie interesuje to pozostaje pytanie po co to czytasz, tym bardziej, że wpis jest opatrzony tytułem “szybkie przemyślenia”. Czego się spodziewałeś jeśli nie opinii autora? :)

Niestety nie. Jak spojrzysz na materiały reklamowe AW4 na apple.com to wszędzie pełno o tym, że EKG będzie. Na polskiej, czy niemieckiej stronie ani słowa (i mowię o aktywnej funkcji, a nie specyfikacji zegarka)
Na konferencji też powiedzieli, że dostępny będzie w późniejszym terminie w USA i że będą pracować nad jak najszybszym wprowadzeniem w innych krajach. Znając nasze instytucje państwowe i prędkość rozpatrywania koncesji, atestów etc. to sobie jeszcze poczekamy – banki do ApplePay to w większości prywatne instytucje, a służba zdrowia…
Niestety hardware do ApplePay jest w każdym iPhone , czy e-sim jest w wielu AW i nowych iPhone, co nie znaczy, że jest dostępny w każdym kraju.
Ja mając od kilku lat amerykańskie konto iTunes mam nadzieję, że będę mógł używać EKG jak teraz seriale zakupionych w iTunes będąc tu w Polsce.

No tak. Dzięki za info. Wchodząc w ekosystem Apple trochę wdepneliśmy.
To jest mój pierwszy komentarz na stronie od Apple od 10 lat jak jestem z nimi związany i pierwszy raz nie mogę uwierzyć, że to co widziałem jest dla mnie niedostępne. Po raz kolejny. Chyba czas najwyższy stwierdzić, że Apple nie jest dla nas.

Tim Cook to powiedział na scenie. Albo Jeff. Któryś z prowadzących w każdym razie.

o tak, z perspektywy iPhonów, komputery od ogryzka są tanie jak barszcz :D

„jestem niemalże pewny, że koloru złotego celowo nie wprowadzono przed rokiem” raczej nie było to celowe, bo upublicznione zdjęcia które trafiły do komisji FCC na ponad miesiąc przed premierą w 2017 przedstawiały złoty kolor X. Raczej były to problemy z produkcją niż celowe zagranie. Reszta spostrzeżeń w pełni słuszna ;)

No właśnie. Więc skoro złoty trafił do FCC to sugeruje że wycofali się z niego w ostatniej chwili. Biorąc pod uwagę że z szarym nie ma problemów to nie widzę powodu dla którego złoty miałby je mieć. 😉

Zgadzam się z Tobą. W sumie to swoją frustracje wylałem już wcześniej, ale skomentuje przewidywane przez Ciebie ceny – chciałbym, ale nie liczyłbym na to. Xs za 3,5k? Super*, ale uwierzę jak zobaczę. Przekonuje mnie to jednak do nie kupowania na razie X’a. iP7 lub Mi Mix 2S w zupełności wystarczy. Za pół roku, jeśli będzie ciśnienie, to bym kupił nawet Xs, a jak nie, to może X 256GB będzie za 3k – 3.5k. Może też stwierdzę, że nie ma po co się przesiadać i złamanego grosza im nie dam, a dałbym gdyby emazingowa była również cena. Zmusili mnie do wzięcia kalkulatora i po co?

*jeśli cena 3.5k może być w ogóle super

Niestety ceny bardzo wysokie…. Hmmm Xr pozbawiony 3D Touch bezsensowny pomysł( od 6s do 8plus obecny w ekranie lcd), ale w jest to jedyna metoda by zachęcić do kupna Xs. W sumie jak ktoś posiada X to zmiana na Xs tak jak autor napisał jest pozbawiona sensu… No chyba że ktoś chce większy ekran. Smartfony od prawie 4tys do ponad 7tys zł wciąż z 5W ładowarką to kpina. Design Apple Watch 4 nie trafia do mnie w ogóle. Nie podobają mi się przesadne zaokrąglenia i praktycznie nie usprawniony czas pracy na baterii. Co w sumie łatwe było to przewidzenia, że większy ekran=taki sam czas pracy na baterii albo gorszy… Ciekawe jak będzie bateria zachowywać się przy nowych tarczach w Nike+ które teraz mają jednolity kolor zamiast czarnego. Możliwe, że nowy wyświetlacz jest bardziej energooszczędny. Ekg nie dostępne poza USA. Sporo było problemów z X ciekawe czy AW4 będzie posiadał choroby wieku dziecięcego(jako przeprojektowana konstrukcja AW) czy dopiero AW5 będzie ich pozbawiony..

Podsumowując większość opinii po prezentacji – wszyscy narzekają na ceny i ewentualnie na niewiele widocznych gołym okiem zmian (ale to wersja „S” przecież). Wniosek prosty, za mało zarabiamy 🙂

A tak serio to pomijając powyższe zdanie i naszą słabnącą walutę to z cenami zaczęli odlatywać w kosmos… Wiem, że to ich podstawowy produkt, Samsung za Galaxy woła prawie tyle samo, że są mistrzami w śrubowaniu marży, ale kurde… Ceny smartfonów i komputerów praktycznie na tym samym poziomie? iPhone co roku są świetne, ale jednak to, jak rynek weryfikuje te ceny, coś mówi o ich wyjściowym poziomie. Spadek cen jest już krótko po premierze (nieduży, ale zawsze), co było nie do pomyślenia dawniej, na jakąkolwiek obniżkę trzeba było czekać dłużej. Potwierdza to tylko, że są obecnie za wysoko wycenione na starcie. Obserwacje zawarte we wpisie dotyczące cen na Allegro są słuszne, nie zgodzę się tylko do końca ze stwierdzeniem, że iPhony nie trzymają ceny jak dawniej – trzymają podobnie, tylko z racji zbyt wysokiej ceny na starcie następuje szybki spadek ceny po premierze, a po roku kwota spadku jest proporcjonalna do początkowej. Analogicznie było, gdy rok po premierze iPhone kosztujący początkowo 3300 był wart 2000.

Watch 4 naprawdę mi się podoba, szkoda że Steel nie jest oficjalnie dostępny i jest tak drogi (znowu te pieniądze…). Nie zgadzam się jednak z uzasadnieniem, że za trzy lata będzie kosztował 1/10 ceny pierwotnej, oj zdecydowanie nie, Watche trzymają ceny jeszcze lepiej niż iPhone. Gdyby tak taniały to już leciałbym po stalowego Series 2 za kilka stówek 🙂

Ostatni raz nawiazując do cen – brak szybkiej ładowarki, kabla i przejściówki do słuchawek to porażka przy tak drogim telefonie. Zresztą nie, nawet nie tak, to jest porażka niezależnie od ceny. Ja to wszystko rozumiem, małe optymalizacje kosztów pozwalają im zarabiać coraz więcej miliardów $, ale są jakieś granice…

Ogólne wrażenie po tej konferencji mam dużo gorsze niż przed rokiem. Nie chodzi nawet brak większych zmian w iPhonie (rok „S” czyli usprawnienia „pod maską”), ale o fakt, że nie zaprezentowano NIC poza Watchem i iPhonem. Ani pół słowa o akcesoriach (AirPower, AirPods), o usługach (iCloud, Apple Music), o systemach (coś, czego nie wiedzielibyśmy od WWDC), o innych sprzętach (Apple TV, HomePod). To, co zaprezentowano oczywiście jak zawsze jest super, usprawnione w stosunku do poprzedników, ale zabrakło czegoś dodatkowego.

Zobacz sobie ile warty jest stalowy Series 0. Kilka stówek. A kosztował 3300. To jakieś 1000 zł utraty rocznie.

No właśnie patrzę i nie widzę za bardzo żeby kosztował kilka stówek, raczej około tysiąca PLNów minimum, więc jeśli już to stracił na wartości 2/3 a nie 9/10 :) W przypadku wersji aluminiowych jest jeszcze dużo mniejsza strata wartości. Może czepiam się szczegółów z twojego tekstu, ale diabeł tkwi właśnie w szczegółach. Nie ma sensu “podkręcanie” tekstu przez przesadzone porównania mijające się z faktami, wystarczająco widać twoje zniesmaczenie pewnymi rzeczami i bez tych zabiegów :)

Series 0? Fakt, aktualnie nie ma na allegro bo się dziwnie pokończyły, ale Możesz bez problemu wyrwać za 300-400zł. Series 1 dziś to 800zł na allegro/olx.

OK, ale nie mieszajmy wersji Sport i Steel jak mowa o cenach :) W każdym razie przeglądałem od czasu do czasu oferty na używane AW różnych serii w różnej wersji, i poza jakimiś potłuczonymi i zmaltretowanymi egzemplarzami nie widziałem nic w tak niskich cenach o jakich piszecie.

“Naszą słabnącą walutę”, @zanskarix dziękuj na kolanach, że złotówa jest ‘walutą kwotowaną’, a nie bazową. Wtedy byś kupił tylko bieda-ładowarkę od japka.

Nie znam się, nie interesuję się, wiem tylko że dolar i euro nie kosztują 3PLN jak kiedyś, więc dla mnie z tego wniosek jest prosty – waluta jest słabsza niż była.

Dolar 2 lata temu kosztował ponad 4 zł, czyli waluta jest silniejsza niż była.

‘Dla jasności, bo mnie próbujecie podpuszczać w mediach społecznościowych… Nie kupuję żadnego nowego iPhone’a w tym roku dla siebie – zostaję z X-tką na przynajmniej kolejnych 6 miesięcy. Bo nadal jest jak nowy i działa tak samo sprawnie jak w listopadzie 2017 roku.” – Ty tak co roku piszesz przecież…

Dopóki znajomi nie zaproponują zakupu egzemplarza demo, który po odliczeniu vat i dochodowego wyjdzie ok. 2500 realnego kosztu

Wojtku, czy to pewna informacja że EKG będzie jedynie w USA?

Kupiłem MBP 2018 i zabrali ściereczkę 😵 a to już jest skandal…

PS. Może jakaś petycja z argumentami za wymianą Pana Cooka? 😉

Zgadzam się w pełni z tezami art. , wczoraj pisaliście tez o liście wstydu , to rzeczywiście potężny obciach , nie wiem czy zdecyduje się na zmianę telefonu , jedyne co za tym przemawia to e-sim w XS, to świetny pomysł i coś czego mi brakowało , używam tego w iPadzie Pro i sprawdza się to na wyjazdach. Szkoda ze nie AW nie jest dostępny w wersji z LTE , co do ceny iPhonów to myśle ze już nigdy taniej nie będzie , wręcz tylko drożej co jest mało optymistyczna perspektywą i boje się tylko , ze za 2-3 lata zobaczymy telefon za 8k….

Rozsądek mi podpowiada, że przyjdzie pora się przesiąść na modele zeszłoroczne zamiast najnowszych… W tej chwili mam 8, bo przed rokiem nie chciałem wydawać kupy kasy. Tak, to jest kupa kasy, to są ponad 3 najniższe pensje netto, to jest dwa razy więcej niż mediana zarobków i nawet chyba nieco więcej niż średnia krajowa :/ Nawet w krajach o znacznie zamożniejszym społeczeństwie niż nasze ludzie narzekają na te ceny. Wiem, nie ma przymusu, kto bogatemu zabroni, sam to pisałem przed rokiem i nadal nie mam z tym problemu, że dla wielu to nie problem wydać te pieniądze :) Ja sobie jednak dałem na wstrzymanie, bo nie znalazłem uzasadnienia żeby dopłacić rok temu drugie tyle do X, tak samo teraz nie widzę powodu żeby kupić Xs za 30-40% więcej niż X. Troszkę szkoda, że trzeba będzie się obejść smakiem, ale przy tym poziomie cen po prostu łatwiej mi ochłonąć i nie grzać się nowościami tak jak dawniej :D

W przypadku iPhonów możesz mieć rację i ten poziom cen zostanie z nami na długo, no może jeśli dopracują proces produkcji i zetną jej koszty to zobaczymy łaskawą obniżkę o 100$, którą odbiją sobie w jakiś inny sposób… :)

Chciałem w tym roku wymienić mojego iP7+. Obiecałem go już dziewczynie, więc pozostanę bez telefonu bo obecne modele i ich ceny są absurdalne. O ile byłem sobie w stanie wytłumaczyć wysoką cenę X’a o tyle ceny Xs i Xs MAX w stosunku do tego co oferują są mocno przesadzone.

W związku z tym z żalem będę musiał porzucić iPhone Apple Pay. Czekam na ruch Google i nowego OnePlus’a. Chyba że i oni mnie nie zaskoczą wtedy pozostanie X.

Swoją drogą niezłą zagwostkę będą miały osoby, które chcą kupić podstawową wersje 64GB iP Xr skoro w podobnej cenie jest X.

” O ile byłem sobie w stanie wytłumaczyć wysoką cenę X’a o tyle ceny Xs i Xs MAX w stosunku do tego co oferują są mocno przesadzone.”

Przecież Xs ma tę samą cenę co X, a oferuje trochę więcej – o chuj Ci chodzi XD

Prawdopodobnie o to, że rok temu X był Super Duper iPhonem +, a teraz jest tylko Super Duper iPhonem. Mieliśmy nadzieję, że X będzie tylko jubileuszowym wybrykiem Apple, no ale nadzieją matką głupców 😭.

A ja nie mam zagwozdki, wymienię po prawie 4 latach użytkowania 6 na Xr. Lubię ekrany LCD, Oleda i 3D Touch nie zasmakowałem😋a pierwsze wrażenia dziennikarzy tak na gorąco po prezentacji majacych w ręku Xr dot. m.in. wyświetlacza, są jak najbardziej pozytywne. Dobry pojedyńczy aparat w zupełności mi wystarczy, bardzo wydajny procesor, 1300 zł tańszy od Xs i najdłuższa ze wszystkich dotychczasowych iphone’ów praca na baterii a kolory i wzornictwo na plus.

Telefon z wyświetlaczem 720p+ za taką kasę? Sorry ale nie warto

Bez sensu. To nie o to chodzi żeby kombinować.
Z jakich funkcji jest jeszcze okrojony ten sprzęt w PL?

W apple na bieżącą analizują klienta i jego potrzeby. Rynek jest już nasycony telefonami każdy ma w szufladzie 2-3 jak nie więcej. Klienci już nie wymieniają teletów co chwilę jak jeszcze kilka lat temu. Dlatego nie warto ładować najnowsze technologie co roku . Mamy liftingi co roku, nowe funkcja, nowe kolory, I co kilka lat jakoś większą zmianę. Prawdopodobnie wyszło że klient zmienia średnio telefon co 3-4 lata. Kiedyś jak wchodził nowy iPhone to świat stawał czekając na to chwilę, teraz po za kilkoma telemaniakami ludzi przestało to interesować. Sam mam iphone SE od kilku lat i może go wymienię na gwiazdkę na coś nowego może to będzie XR a może 8. Mi więcej nie trzeba.
Ale są rynki (Rosja, Bliski wschód, chiny( gdzie taki zakup najnowszego XS jest obowiązkiem najlepiej aby był złoty – i to są dzisiejsze rynki a nie rynki starej europy. A tym bardziej Polski z jej mikro potencjałem. Jądro konsumentów się zmieniło nie jest ani w USA, lub w starej Europie – która przechodzi kryzys za kryzysem.

Taaa, w Chinach i w Rosji zakup złotego Xs to “obowiązek”. Ochłoń człowieku… To dotyczy drobnego odsetka tamtych społeczeństw, masowy konsument na tamtym rynku nawet przez szybkę nie poliże tak drogiego telefonu. Jak na razie głównym rynkiem dla Apple nadal są USA, potem zachodnia Europa, Australia, Japonia. Rynki takie jak Chiny, Rosja, Indie mają duży potencjał, więc zwracają na nie baczną uwagę i proponują zawsze coś pod tamtejsze gusta (kolory, wielkość telefonów, Dual SIM w Chinach), ale jeszcze przez dłuższy czas nie będą w stanie zawojować tych rynków na wielką skalę z powodu ceny. No chyba, że się doczekamy totalnego zejścia przez Apple w niszę produktów pozycjonowanych wyłącznie jako luksusowe, także cenowo – wtedy Emiraty czy pałace “nowych Ruskich” to mogą być te miejsca, gdzie iPhony będą na porządku dziennym, a reszcie świata zostaną mocno inspirowane nimi telefony konkurencji :D

Ja z kolei mam pytanie odnośnie porównania aparatów, pomiędzy XR a XS Max, obecnie jestem posiadaczem zwykłej 7 i chęć zmiany kieruje tylko i wyłącznie poprzez zmianę aparatu na lepszy. Czy pomiędzy Xr a Maxem Według Was różnica będzie zauważalnie odczuwalna? Zakup zwykłego Xs mnie nie pociąga, stąd takie a nie inne porównanie.