IBM przejmuje Red Hat – największa transakcja w dziejach technologicznego giganta
IBM kupi Red Hat. Za 34 miliardy dolarów, czyli po 190 dolarów za każdą akcje, czyli o ponad 60% więcej niż po piątkowej sesji giełdowej. To największa transakcja w historii IBM, a to robi wrażenie, w końcu jest to firma technologiczna z już ponad stuletnią tradycją. Ta transakcja to pewien symbol zmian w IT, ale też bardzo ważny sygnał, że IBM nie daje o sobie zapomnieć.
Dla przeciętnego użytkownika ta transakcja niewiele mówi i niewiele wnosi. Wszak IBM z rynku konsumenckiego odszedł kilka ładnych lat temu, pozbywając się swoich kultowych ThinkPadów na rzecz Lenovo. Także Red Hat nie jest firmą, szczególnie rozpoznawalną przez konsumentów, może nieco bardziej zainteresowani kojarzą Fedore, dystrybucje Linuxa, która rozwijana jest właśnie przez Red Hat i utworzoną przez firmę fundacje.
Red Hat właśnie w dużej mierze odpowiada za rozwój biznesowego linuxa, a w ostatnich latach rozwiązań chmurowych. Zresztą jak każda firma technologiczna, która skupia się na klientach korporacyjnych. Chmura jest jednym z kluczowych tematów, biznesów i tam przenosi się cały obszar R&D i inwestycji. Z dostawców sprzętu, czy klasycznego oprogramowania firmy przekształcają się w usługodawców, którzy świadczą rozwiązania w chmurze w modelu subskrypcyjnym. W tej grze liczy się Microsoft ze swoim Azure, Amazon z Amazon Web Service, Google, Oracle, do tego dochodzi chociażby HP Enterprise, czy Intel. IBM też od lat dokłada do tego swoją cegiełkę, chociażby za sprawą inwestycji w Blockchain, czy Watsona (swój ekosystem sztucznej inteligencji). Teraz łączy się z RedHad, aby zaoferować nowe, lepsze rozwiązania w obszarze chmury hybrydowej. IBM chce stać się jeszcze ważniejszym graczem dla klientów korporacyjnych w dobie cyfrowej transformacji biznesu. Dzięki temu przejęciu nowe rozwiązania zaoferowane przez połączone firmy mają pozwalać na lepszą współpracę narzędzi IBM z różnymi chmurami, co wpisuje się w rosnące znaczenie strategii multicloud.
Znamienne jest to, że w całej 107 letniej historii IBM nie było tak dużej transakcji. I choć jeszcze parę lat temu IBM był w tarapatach, to dziś znów bliżej mu do wyznaczania trendów. Informując o przejęciu, Ginni’y Rometty szefowa IBM, powiedziała, że obecnie 20% przedsiębiorstw wybrało chmurę i związane z nią korzyści. Następne 80% dopiero odkryje te możliwości. Biznes chmurowy będzie bardzo istotny dla przedsiębiorstw, a dla firm technologicznych bardzo ważna będzie postępująca serwicyzacja. Co zresztą widać także na wynikach finansowych Apple.
Sam IBM jest przykładem jak ważne jest reagowanie na zmiany i elastyczność na rynku. Gigantowi nie wszystko się udało, nie jest dziś na szczycie chociażby swoich giełdowych notowań. Firmie udało się jednak odbyć długą drogę od dostawcy sprzętu komputerowego, przez dostawce rozwiązań dla biznesu, po firmę świadczącą usługi dla biznesu. W kontekście Apple warto wspomnieć o partnerstwie firmy i rozwiązaniach MobileFirst, czyli oprogramowaniu dla firm opartym o mobilne urządzenia Apple. Korzysta z tego między innymi Alior Bank. W rozwiązaniach chmurowych IBM jest także otwarty na język programowania Swift, stworzony przez Apple.