Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Zapomnij o Siri, Alexa rządzi!

Zapomnij o Siri, Alexa rządzi!

46
Dodane: 5 lat temu

To nie jest artykuł sponsorowany przez Amazon. Mówię na wszelki wypadek, gdyby znowu ktoś postanowił zapytać, ile mi za to zapłacili. Sprzęt kupiłam za własną kasę, a poniższa opinia jest zupełnie niezawisła.


Ten artykuł pochodzi z archiwalnego iMagazine 2/2019

W zeszłym tygodniu, konkretnie w sobotę, wstałam rano, zrobiłam kawę i postanowiłam stworzyć inteligentny dom. Usiadłam więc do komputera i sprawdziłam, co naprawdę mogą dostępne na rynku urządzenia. Wojna asystentów rozgrywała się pomiędzy Google, Apple i Amazonem, a jej wynik trochę mnie zaskoczył. Nie będę wchodzić w szczegóły, bo wszystko można wyczytać w internecie. Powiem tylko, że konkluzja wygląda następująco: Google jest brzydki, Siri głupia, a Alexa rządzi.

Kolejną kwestią jest oczywiście cena urządzeń – w przypadku Google odzwierciedla ona walory estetyczne i jakość wykonania, w przypadku Apple nie odzwierciedla zupełnie niczego – firma każe nam płacić dwa razy więcej niż inni producenci, a dostarcza połowę możliwości. Ustaliwszy to, pozostaje wybór urządzenia, które nabędziemy do kontrolowania domu i odpowiedź na pytanie, dlaczego będzie to sprzęt Amazona.

Jeśli nie rozmawialiście nigdy z Alexą, to polecam – odpowiednią aplikację znajdziecie w AppStore. Po zawieszającej się i urywającej konwersację Siri – wrażenia są bezcenne. Alexa jest grzeczna, ale z poczuciem humoru. Ma również nieporównywalnie więcej umiejętności. Podobnie jak w przypadku skrótów Apple, można tworzyć dla niej własne akcje, tzw. blueprints, rutyny i sceny. Alexa wyposażona jest w bazę umiejętności (skills), które można dowolnie aktywować. Krótko mówiąc – kontakt z nią jest najprzyjemniejszy – zarówno w dziedzinie funkcjonalności, jak i wrażeń sensorycznych.

Alexa to tylko asystent, który musi gdzieś mieszkać. Trzeba więc wybrać urządzenie, które postawimy w domu. Amazon dostarcza kilka możliwości: możemy używać aplikacji na smartfonie, inteligentnych głośników oraz ekranów i tabletów. Wybrałam Amazon Echo Plus 2018 jako podstawowe urządzenie sterujące z kilku powodów: świetny wygląd (dizajn podobny do Homepoda, o połowę mniejszy), dźwięk premium i siedem kierunkowych mikrofonów – to na początek. Prawdziwą wisienką na torcie jest to, że ma wbudowany hub do obsługi inteligentnych urządzeń, nie trzeba więc dokupować dodatkowych mostków, co ogranicza koszty późniejszej rozbudowy. Jako urządzenia dodatkowe wybrałam Echo Dot 3, Amazon Fire TV HD oraz Kindle Fire 8 ze stacją dokującą View. Wszystko to w cenie… Homepoda od Apple. Do tego dokupiłam żarówki Philips Hue do wszystkich pomieszczeń, które bez zbędnego mostka są żadnym wydatkiem.

Konfiguracja Amazon Echo Plus odbywa się za pomocą aplikacji Alexa. Jeśli posiadamy już inne urządzenie od Amazona, nie musimy podawać żadnych detali, wszystko ustawi się automatycznie, łącznie z siecią Wi-Fi. Głośnik gotowy jest do użycia w ciągu pięciu minut od rozpakowania. Dodawanie kolejnych Echo jest tak samo proste i nie wymaga dodatkowych instrukcji. Jakość dźwięku jest naprawdę świetna, a siedem mikrofonów sprawia, że asystent usłyszy nas w każdej sytuacji. W moim przypadku głośnik odpowiada nie tylko wtedy, kiedy jestem w innym pomieszczeniu, ale nawet gdy jestem… na piętrze. Warto wspomnieć, że Alexa doskonale rozpoznaje głos właściciela, co zapewnia prywatność wiadomości. Jeśli chcecie wiedzieć, jak Alexa działa z iPhone’em, to zapewniam, że świetnie. Bezbłędnie synchronizuje się z kontaktami i kalendarzami w chmurze Apple oraz wysyła wiadomości do innych użytkowników aplikacji. Na dokładkę potrafi też dzwonić i SMS-ować przez Skype, zamówić pizzę oraz przejażdżkę Uberem. Co jeszcze potrafi głośnik z Alexą? Łatwiej pewnie powiedzieć, czego nie potrafi, ale spróbujmy: z Alexą możemy zagrać w gry, trenować – spokojnie obsłuży popularny 7 minute workout, rozmawiać, słuchać opowiastek, zamówić karmę dla psa, kłócić się albo poprosić o dzienną dawkę motywacji. Głośnik możemy też podłączyć przy pomocy Bluetooth do dowolnego urządzenia, co pozwala na odtwarzanie muzyki z alternatywnych źródeł. Alexa nie jest kompatybilna z Apple Music, ale spokojnie radzi sobie ze Spotify i TuneIn oraz natywnym Amazon Music. Może też działać jak słownik oraz przetłumaczyć zdania i wyrazy na wiele języków, w tym polski i mandaryński.

W porównaniu do Siri, która jest wyjątkowo oporna, Alexa to prawie członek rodziny. A mówimy na razie o jednym, tanim i nieźle wyglądającym głośniku.

Pozostałe części inteligentnego domu też sprawują się wzorowo.

Podłączenie oświetlenia zajęło może pięć minut, we wszystkich pomieszczeniach, bez żadnych instrukcji ani papierologii.

Amazon Echo Dot 3 dodaje funkcjonalność Alexy do pozostałych pomieszczeń, dodatkowo świetnie sprawdza się jako radio, Amazon Kindle Fire z dokiem zaś dobrze prezentuje się w kuchni, gdzie wyświetla przepisy i wersje wideo przeglądu wiadomości. Amazon Fire TV, ze zwykłego ekranu czyni inteligentny, sterowany głosem telewizor. Dodatkowo pilot dubluje funkcjonalność Echo, pozwalając na głosowe sterowanie urządzeniami, kiedy nie chce nam się sięgać do telefonu. Przypomnę raz jeszcze – wszystko to za cenę jednego Homepoda, który nie potrafi nawet połowy tych rzeczy. Na usta ciśnie się jedno pytanie: Dlaczego, Apple, dlaczego?!

O ile Siri denerwowała mnie wielokrotnie, o tyle trudno gniewać się na Alexę. Rzadko zdarza jej się nie zrozumieć polecenia. Najczęściej wtedy, kiedy pozostali domownicy rozmawiają albo stukają w pobliżu i fragmenty rozmowy wdzierają się w treść wydawanych poleceń. Jedyną jej wadą jest to, że nie obsługuje języka polskiego, podobnie jak Homepod. Pierwsze recenzje dotyczące obsługi naszego języka przez Google asystenta nie są zachęcające, ale przynajmniej to krok we właściwym kierunku. Zakładam, że Amazon długo nie będzie pozostawał w tyle. Mnie osobiście jest wszystko jedno, bo w domu nawet pies szczeka na wpół po angielsku. Jeśli mam wybierać pomiędzy anglojęzyczną, irytującą Siri a anglojęzyczną Alexą, to nietrudno się domyślić, co wybiorę. Dziwi mnie tylko, jak to się stało, że Apple, mając dwadzieścia lat doświadczenia z głosową obsługą urządzeń, pozostało tak daleko w tyle za konkurencją. Począwszy od oryginalnego Macintosha, przez sterowanie głosowe starymi Makami, iPodami i pierwszymi iPhone’ami, aż po dzisiejszą Siri – wszystkie te doświadczenia powinny dostarczyć materiału, który uczyni z Siri pierwszego asystenta na świecie. Tymczasem możliwości Siri, w porównaniu z resztą asystentów, są śmieszne i żenujące. Nie pomaga też polityka cenowa, która każe się zastanawiać, czy użytkownicy zagłosują portfelem. Jeśli tak, Apple może obudzić się oblane wiadrem zimnej wody.

Reasumując, jestem zachwycona rozwiązaniami od Amazona, zwłaszcza tym, że nie ma problemu z kompatybilnością z iOS, konfiguracją i synchronizacją. Mam nadzieję, że wraz z kolejnymi update’ami będzie tylko lepiej. Na razie szukam kolejnych urządzeń kompatybilnych z Alexą i kontynuuję rozbudowę inteligentnego domu. A Wy, jeśli rozważacie zakup Homepoda i nie przeszkadza Wam obsługa w języku angielskim, zastanówcie się nad Amazon Echo Plus 2018.

Serio, serio

Kinga Ochendowska

NAMAS'CRAY  The crazy in me recognizes and honors the crazy in you. Jestem sztuczną inteligencją i makowym dinozaurem. Używałam sprzętu Apple zanim to stało się modne. Nie ufam ludziom, którzy nie lubią psów. Za to wierzę psom, które nie lubią ludzi.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 46

Nie zauważasz, że głośnik nie został zrobiony przez Apple. Możesz dodawać pozycje do natywnego kalendarza Apple bez najmniejszego problemu. Alexa wysyła powiadomienia na Apple Watcha. Jeśli chodzi Ci o jakąś konkretną funkcję, to mogę sprawdzić, czy działa.

Uwielbiam Apple ale po roku sprzedałem swojego HomePoda. Zakupilem 2 echo dot do domu oraz bowers Wilkins zeppelin podpięty do Alexy. Polecam opcje Echo Dot + dobry HighEndowy głośnik lepiej wypada niż Echo Plus.

Cały zestaw był prawie 3 razy tańszy niż HomePod. Jakość dźwięku B&W zamiata Homepoda. Skilsy Alexy wygrywają z Siri.

Brakuje mi tylko połączenia z przypomnieniami na ios oraz możliwości dzwonienia bezpośrednia z ios przy użyciu homepoda.

Teraz tylko staram się nie zmienić mojej subskrypcji Apple Music na spotify bo na Alexa Spotify działa świetnie ;)

Kilka funkcji opisanych w artykule nie działa w Polsce min zamówienie pizzy, dobrze byłby sprecyzować ;)

No tak, zamawianie Pizzy nie działa w Polsce, szczera prawda ;-)
Dokładnie o tym pisałam. Cenowo zamiata, zamiata też funkcjonalnością. Nie mam nic przeciwko temu, jeśli Apple oferuje najlepsze usługi za najwyższą cenę. Problem pojawia się, gdy Apple oferuje słabą usługę, a inna firma świetną – i to za kilkakrotnie mniejszą cenę.
Mój salon nie jest wielki, więc Echo Plus (2018) sprawdza się dobrze i wygląda przyjemnie dla oka – trochę HomePodowy design. Echo dot mam w kuchni. Jest też opcja ‘bezgłośnikowa’, pozwalająca dodać funkcjonalność Alexy do dowolnego głośnika. Cenowo wychodzi chyba tak samo jak Echo Dot.

W końcu ktoś to uczciwie powiedział, bez “fangirl’izmu” – dziękuję Pani. Mam wszystko od Apple, ale Siri to jest niesamowita porażka. Na MBP2018 czeka się 1-3s na jej uruchomienie (zawsze inaczej), a często urywa się w pół zdania, nie mówiąc o błędnym rozpoznawaniu słów (Mój Google Home Mini nie ma z tym żadnego problemu). Na iPhone to jeszcze większa porażka.
To chyba jedyna motywacja dla mnie, by po 8 latach wyzbyć się iPhone’a i przejść do ekosystemu google.

Ja ciągle nie jestem gotowa na to, żeby zrezygnować z iPhone’a i Macbooka, chociaż coraz trudniej wybierać z puli nowego sprzętu. U mnie to ponad 15 lat i bardzo chciałabym nie musieć mówić, że Apple robi coś źle. Przyzwyczaiło nas przecież, przez wiele lat, do czgeoś zupełnie odwrotnego. Ale fanatyzm jest zły, więc jak coś stacza się po równi pochyłej, to nie ma sensu mówić, że wznosi się do góry. Na rynku asystentów Apple przegrywa – szkoda i pozostaje mieć nadzieję, że nie obudzą się z ręką w nocniku.

My zaopatrzyliśmy sie w Google Home Mini w każdym pomieszczeniu i żarówki IKEI. Język co prawda angielski, ale od ponad pół roku działa to świetnie. Home Obsługuje również odkurzacz i alarm. Szkoda tylko ze LG zablokowal w Polsce działanie Asystenta, bo gadalbym również przez niego do telewizora.

HomePoda niestety nie rozważałem, bo Siri jest głupia i mówię to jako użytkownik różnych jabłek od 12 lat.

Mój telewizor nie jest “smart”, ale po podłączeniu Fire TV zyskał nowe życie. Co ciekawe, Fire TV, przynajmniej w moim przypadku, pozwala na głosowe włączenie i wyłączanie sprzętu – plus oczywiście głosowe wyszukiwanie i uruchamianie programów i aplikacji. Dodatkowo steruje również wszystkimi domowymi urządzeniami – w takim samym stopniu jak reszta głośników.

Uważam za niestosowne sugerowanie Alexy jako rozwiązanie w POLSKIM domu.
“Polacy nie gęsi i swój język mają”
Artykuł przedstawia rozwiązanie, moim zdaniem nie akceptowalne dla przeciętnego Polaka (z iPhonem czy bez).
Gdyby był napisany w formie ciekawostki, pewnie bym mnie to niewiele poruszyło.
Mam obecnie wszystkie 3. systemy w domu od samego początku ich pojawienia
i nie wpadłbym na pomysł POLECENIA komukolwiek w Polsce, Alexy dopóki nie przemówi po polsku.
(Choć bazuje na polskim oprogramowaniu Ivona https://www.spidersweb.pl/2016/06/innovation-amazon-alexa-aws-gdansk.html).
Do tego Skills, trzeba je doinstalować bo inaczej nie będzie wiedziała o co chodzi (moim zdaniem porażka).

Od momentu pojawienia się Google Assistant, mogę stwierdzić, że Alexa wie 1/3, a Siri zupełnie niewiele.
Gdy Google Assistant, prawdopodobnie w połowie 2019, będzie działało po polsku ze swoimi urządzeniami (Google Home itp) wtedy będę coś polecał.

Polecam z dostępnych rozwiązań i w porównaniu do Siri, która również po polsku nie mówi – obie startują zatem z tego samego poziomu. Skillsy instalują się praktycznie automatycznie, wystarczy powiedzieć co chcesz obsługiwać. Na tej samej zasadzie działa iPhone – nie przychodzi z zainstalowanymi wszystkimi aplikacjami świata. To użytkownik decyduje, co jest mu potrzebne, poza pakietem domyślnych funkcji. Przy tym każde kolejne urządzenie przychodzi już skonfiurowane, wystarczy podłączyć je do prądu i działa bez dotykania go małym palcem. Google działa fajnie, nie zaprzeczam. Język polski – mega. Natomiast ilość dodatkowych usług, które oferuje Amazon bije go na głowę. W czasach, kiedy na opakowaniach polskich produktów więcej jest angielskich napisów, niż polskich, to w jakim języku mówimy do asystenta jest kwestią wyboru.

Widzę, że ciągle odnosisz się do swojego punktu widzenia.
Mieszkasz poza polską i przypuszczam, że przynajmniej połowę swego dnia mówisz i myślisz w języku angielskim.
Ale piszesz w Polsce, na polskiej stronie, proponując Polakom.
Żyją tu też ludzie powyżej 35, nie mówiący tak dobrze w języku Alexy.
Też mieszkam poza polską i proponowanie Alexy komuś w Polsce uważam za niestosowne.

Apple jako jedyny nie sprzedaje “usługi wiązanej” więc nie czerpie zysków z naszych danych. Dlatego używają tego ludzie ceniący sobie prywatność.
Zapłaciłem więcej za netatmo bo nagrania są na moim serwerze a nie na Google jak w przypadku nest który zasila Google w każdy szczegół mojego życia i moich gości.
Stąd różnica w cenie.

Posiadam Homepoda od miesiąca. Podoba mi się jego brzmienie i głównie to był mój powód zakupu. Funkcja asystenta to tylko dodatek, który słabo działa, nie mówiąc już o tym, że SIRI w wersji PL chyba się prędko nie doczekamy, za biednym jesteśmy krajem. Funkcja asystenta to dodatek do dobrze grającego głośnika i tak to należy traktować podejmując decyzję o jego zakupie. Fakt, Homepod jest dwa razy droższy, ale jeśli porówna się właśnie cenę dobrze grającego głośnika do innych konkurencyjnych rozwiązań, to porównanie wygląda już trochę inaczej. Mam nadzieję, że Apple rozwinie SIRI i na to właśnie liczę przy jakimś kolejnym update. Apple raczej nie odpuści szybko rozwijającego się rynku inteligentnych czujników. Na koniec, nie wiem czy chciałbym, żeby Google wiedziało o mnie jeszcze więcej niż już wie (co do Amazona się nie wypowiem, bo nie wiem). Apple jeśli chodzi o bezpieczeństwo danych można raczej zaufać.

Dokładnie! Jak można promować takie “szpiegule”, to nie wiem… Ludzie godzą się na oddawanie coraz większej ilości swoich danych, byle kupić coś jak najtaniej… A później zdziwko, że się reklamy wyświetlają czegoś, o czym przed chwilą rozmawialiśmy.

Ja zrezygnowałem z Facebooka (deaktywacja konta, usunięta aplikacja), Messenger i Instagram nie mają na telefonie praktycznie do niczego. DuckDuckGo zastąpiło Google. Mniej reklam, więcej treści. Nikt mi nie wmówi, że Alexa, czy inne paskudztwa, które pięknie błyszczą na zewnątrz, a podszyte są chciwością i zgnilizną moralną są dla nas dobre.

i co w tym złego że reklamy są targetowane, to chyba dobrze? Myśliśz, że jesteś taki ważny, że zaraz Ci na dom Al kaidę alexa zesle? :D
Smartfonów też wszyscy się bali (i słusznie, bo na początku były szkodliwe), ale stopniowo innowacje są regulowane przepisami prawa…. A co SB będzie chcialo podsłuchać to i tak podsłucha, tak czy inaczej.

Jak nie mowi po polsku to jest bezuzyteczna,mimo ze mowie po angielsku to wymagam zeby urzadzenie w moim kraju mowilo w moim ojczystym jezyku.Jak dla mnie poki co strata pieniedzy

My zaopatrzyliśmy sie w Google Home Mini w każdym pomieszczeniu i żarówki IKEI. Język co prawda angielski, ale od ponad pół roku działa to świetnie. Home Obsługuje również odkurzacz i alarm. Szkoda tylko ze LG zablokowal w Polsce działanie Asystenta, bo gadalbym również przez niego do telewizora.

HomePoda niestety nie rozważałem, bo Siri jest głupia i mówię to jako użytkownik różnych jabłek od 12 lat.

Mój telewizor nie jest “smart”, ale po podłączeniu Fire TV zyskał nowe życie. Co ciekawe, Fire TV, przynajmniej w moim przypadku, pozwala na głosowe włączenie i wyłączanie sprzętu – plus oczywiście głosowe wyszukiwanie i uruchamianie programów i aplikacji. Dodatkowo steruje również wszystkimi domowymi urządzeniami – w takim samym stopniu jak reszta głośników.

W końcu ktoś to uczciwie powiedział, bez “fangirl’izmu” – dziękuję Pani. Mam wszystko od Apple, ale Siri to jest niesamowita porażka. Na MBP2018 czeka się 1-3s na jej uruchomienie (zawsze inaczej), a często urywa się w pół zdania, nie mówiąc o błędnym rozpoznawaniu słów (Mój Google Home Mini nie ma z tym żadnego problemu). Na iPhone to jeszcze większa porażka.
To chyba jedyna motywacja dla mnie, by po 8 latach wyzbyć się iPhone’a i przejść do ekosystemu google.

Ja ciągle nie jestem gotowa na to, żeby zrezygnować z iPhone’a i Macbooka, chociaż coraz trudniej wybierać z puli nowego sprzętu. U mnie to ponad 15 lat i bardzo chciałabym nie musieć mówić, że Apple robi coś źle. Przyzwyczaiło nas przecież, przez wiele lat, do czgeoś zupełnie odwrotnego. Ale fanatyzm jest zły, więc jak coś stacza się po równi pochyłej, to nie ma sensu mówić, że wznosi się do góry. Na rynku asystentów Apple przegrywa – szkoda i pozostaje mieć nadzieję, że nie obudzą się z ręką w nocniku.

Uważam za niestosowne sugerowanie Alexy jako rozwiązanie w POLSKIM domu.
“Polacy nie gęsi i swój język mają”
Artykuł przedstawia rozwiązanie, moim zdaniem nie akceptowalne dla przeciętnego Polaka (z iPhonem czy bez).
Gdyby był napisany w formie ciekawostki, pewnie bym mnie to niewiele poruszyło.
Mam obecnie wszystkie 3. systemy w domu od samego początku ich pojawienia
i nie wpadłbym na pomysł POLECENIA komukolwiek w Polsce, Alexy dopóki nie przemówi po polsku.
(Choć bazuje na polskim oprogramowaniu Ivona https://www.spidersweb.pl/2016/06/innovation-amazon-alexa-aws-gdansk.html).
Do tego Skills, trzeba je doinstalować bo inaczej nie będzie wiedziała o co chodzi (moim zdaniem porażka).

Od momentu pojawienia się Google Assistant, mogę stwierdzić, że Alexa wie 1/3, a Siri zupełnie niewiele.
Gdy Google Assistant, prawdopodobnie w połowie 2019, będzie działało po polsku ze swoimi urządzeniami (Google Home itp) wtedy będę coś polecał.

Polecam z dostępnych rozwiązań i w porównaniu do Siri, która również po polsku nie mówi – obie startują zatem z tego samego poziomu. Skillsy instalują się praktycznie automatycznie, wystarczy powiedzieć co chcesz obsługiwać. Na tej samej zasadzie działa iPhone – nie przychodzi z zainstalowanymi wszystkimi aplikacjami świata. To użytkownik decyduje, co jest mu potrzebne, poza pakietem domyślnych funkcji. Przy tym każde kolejne urządzenie przychodzi już skonfiurowane, wystarczy podłączyć je do prądu i działa bez dotykania go małym palcem. Google działa fajnie, nie zaprzeczam. Język polski – mega. Natomiast ilość dodatkowych usług, które oferuje Amazon bije go na głowę. W czasach, kiedy na opakowaniach polskich produktów więcej jest angielskich napisów, niż polskich, to w jakim języku mówimy do asystenta jest kwestią wyboru.

Widzę, że ciągle odnosisz się do swojego punktu widzenia.
Mieszkasz poza polską i przypuszczam, że przynajmniej połowę swego dnia mówisz i myślisz w języku angielskim.
Ale piszesz w Polsce, na polskiej stronie, proponując Polakom.
Żyją tu też ludzie powyżej 35, nie mówiący tak dobrze w języku Alexy.
Też mieszkam poza polską i proponowanie Alexy komuś w Polsce uważam za niestosowne.

Apple jako jedyny nie sprzedaje “usługi wiązanej” więc nie czerpie zysków z naszych danych. Dlatego używają tego ludzie ceniący sobie prywatność.
Zapłaciłem więcej za netatmo bo nagrania są na moim serwerze a nie na Google jak w przypadku nest który zasila Google w każdy szczegół mojego życia i moich gości.
Stąd różnica w cenie.

Dokładnie! Jak można promować takie “szpiegule”, to nie wiem… Ludzie godzą się na oddawanie coraz większej ilości swoich danych, byle kupić coś jak najtaniej… A później zdziwko, że się reklamy wyświetlają czegoś, o czym przed chwilą rozmawialiśmy.

Ja zrezygnowałem z Facebooka (deaktywacja konta, usunięta aplikacja), Messenger i Instagram nie mają na telefonie praktycznie do niczego. DuckDuckGo zastąpiło Google. Mniej reklam, więcej treści. Nikt mi nie wmówi, że Alexa, czy inne paskudztwa, które pięknie błyszczą na zewnątrz, a podszyte są chciwością i zgnilizną moralną są dla nas dobre.

i co w tym złego że reklamy są targetowane, to chyba dobrze? Myśliśz, że jesteś taki ważny, że zaraz Ci na dom Al kaidę alexa zesle? :D
Smartfonów też wszyscy się bali (i słusznie, bo na początku były szkodliwe), ale stopniowo innowacje są regulowane przepisami prawa…. A co SB będzie chcialo podsłuchać to i tak podsłucha, tak czy inaczej.

Posiadam Homepoda od miesiąca. Podoba mi się jego brzmienie i głównie to był mój powód zakupu. Funkcja asystenta to tylko dodatek, który słabo działa, nie mówiąc już o tym, że SIRI w wersji PL chyba się prędko nie doczekamy, za biednym jesteśmy krajem. Funkcja asystenta to dodatek do dobrze grającego głośnika i tak to należy traktować podejmując decyzję o jego zakupie. Fakt, Homepod jest dwa razy droższy, ale jeśli porówna się właśnie cenę dobrze grającego głośnika do innych konkurencyjnych rozwiązań, to porównanie wygląda już trochę inaczej. Mam nadzieję, że Apple rozwinie SIRI i na to właśnie liczę przy jakimś kolejnym update. Apple raczej nie odpuści szybko rozwijającego się rynku inteligentnych czujników. Na koniec, nie wiem czy chciałbym, żeby Google wiedziało o mnie jeszcze więcej niż już wie (co do Amazona się nie wypowiem, bo nie wiem). Apple jeśli chodzi o bezpieczeństwo danych można raczej zaufać.

Jak nie mowi po polsku to jest bezuzyteczna,mimo ze mowie po angielsku to wymagam zeby urzadzenie w moim kraju mowilo w moim ojczystym jezyku.Jak dla mnie poki co strata pieniedzy

Nie zauważasz, że głośnik nie został zrobiony przez Apple. Możesz dodawać pozycje do natywnego kalendarza Apple bez najmniejszego problemu. Alexa wysyła powiadomienia na Apple Watcha. Jeśli chodzi Ci o jakąś konkretną funkcję, to mogę sprawdzić, czy działa.

Uwielbiam Apple ale po roku sprzedałem swojego HomePoda. Zakupilem 2 echo dot do domu oraz bowers Wilkins zeppelin podpięty do Alexy. Polecam opcje Echo Dot + dobry HighEndowy głośnik lepiej wypada niż Echo Plus.

Cały zestaw był prawie 3 razy tańszy niż HomePod. Jakość dźwięku B&W zamiata Homepoda. Skilsy Alexy wygrywają z Siri.

Brakuje mi tylko połączenia z przypomnieniami na ios oraz możliwości dzwonienia bezpośrednia z ios przy użyciu homepoda.

Teraz tylko staram się nie zmienić mojej subskrypcji Apple Music na spotify bo na Alexa Spotify działa świetnie ;)

Kilka funkcji opisanych w artykule nie działa w Polsce min zamówienie pizzy, dobrze byłby sprecyzować ;)

No tak, zamawianie Pizzy nie działa w Polsce, szczera prawda ;-)
Dokładnie o tym pisałam. Cenowo zamiata, zamiata też funkcjonalnością. Nie mam nic przeciwko temu, jeśli Apple oferuje najlepsze usługi za najwyższą cenę. Problem pojawia się, gdy Apple oferuje słabą usługę, a inna firma świetną – i to za kilkakrotnie mniejszą cenę.
Mój salon nie jest wielki, więc Echo Plus (2018) sprawdza się dobrze i wygląda przyjemnie dla oka – trochę HomePodowy design. Echo dot mam w kuchni. Jest też opcja ‘bezgłośnikowa’, pozwalająca dodać funkcjonalność Alexy do dowolnego głośnika. Cenowo wychodzi chyba tak samo jak Echo Dot.