Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Doro67 – tak wygląda procedura budowania własnej klawiatury mechanicznej [+wideo]

Doro67 – tak wygląda procedura budowania własnej klawiatury mechanicznej [+wideo]

24
Dodane: 6 lat temu

Kilka dni temu „wyjmowałem Doro67 z pudełka” i opisałem szczegóły techniczne tej klawiatury, a wczoraj w końcu zakończyłem jej budowanie. Oto jak wyglądała ta procedura…

Wymagane narzędzia

Powyższa lista zawiera to, w co się wyposażyłem. Przy tej operacji wykorzystałem każde z powyższych narzędzi lub akcesoriów, poza elektrycznym odsysaczem do cyny. W ogóle Zhaoxin sprawuje się lepiej niż się spodziewałem i być może rzeczywiście byłoby łatwiej ze stacją hot-air, ale biorąc pod uwagę różnicę w cenie, to nie mam specjalnych zastrzeżeń.

Cześć 1

Pierwszą rzeczą, którą należało zrobić, to przygotować stabilizatory do montażu. Polega to na przycięciu dwóch nóżek na każdym stabilizatorze (dodatkowo lekko spiłowałem tam plastik, aby nie miał ostrych pozostałości), a potem nasmarowaniu ich. Do nasmarowania wnętrza stabilizatora wykorzystałem Tribosys 3204 (smar normalnie używany do smarowania przełączników, ale ktoś mi go polecił również do stabilizatorów) oraz super lube (dielectric grease) do nasmarowania miejsca styku drutów z częścią plastikową. Ta operacja powoduje, że stabilizatory nie grzechoczą podczas naciskania klawiszy, które je wykorzystują (Shift, Spacja, Delete i Enter). Na koniec pozostał montaż stabilizatorów na PCB. Wykorzystałem stabilizatory GMK Screw-in, więc musiałem je jeszcze dodatkowo przykręcić.

Część 2

Drugą czynnością było zamontowanie PCB-córki ze złączem USB-C w obudowie. Problemem był fakt, że trzeba było najpierw umieścić dwie podkładki na gwintach, a potem wsunąć małe PCB do otworu. Udało się to szybciej niż się spodziewałem, ale będąc niezdarą, udało mi się nagiąć port USB-C na tyle, że puściły luty, które mocowały go do PCB. Pomyślałem sobie, że już na dzień dobry mamy „Game Over”, ale wystarczyło położyć trochę topnika na złącze, umieścić trochę cyny na końcówce lutownicy i ponownie port przylutować. Nie spodziewałem się, że mi się to uda, ale całość działa wzorowo.

Cześć 3

Ten etap był najbardziej wymagający fizycznie. Najpierw rozpocząłem od zamontowania pięciu przełączników w rogach i na środku obudowy. Następnie przyłożyłem PCB, aby pasowała, a potem przylutowałem te przełączniki. Kolejnym krokiem był montaż pozostałych przełączników, do których trzeba było użyć sporo siły, ze względu na fakt, że otwory w zintegrowanej płycie są dosyć ciasne. Dwukrotnie weryfikowałem czy aby na pewno wszystkie przełączniki były osadzone tak głęboko, jak to tylko możliwe i niestety przegapiłem dwie sztuki (ale o tym za chwilę). Sprawdziłem jeszcze czy nóżki każdego przełącznika wystają z PCB od spodu i potem przystąpiłem do ich lutowania.

Część 4

Lutowanie poszło całkiem sprawnie i szybko. Starałem się nie przykładać lutownicy do PCB na dłużej niż 3 sekundy, aby niczego tam nie spalić i na szczęście okazało się, że niczego nie popsułem. Niestety, dopiero po zakończeniu lutowania i po zamontowaniu klawiszy, zorientowałem się, że dwa przełączniki nie są maksymalnie głęboko osadzone, co wymusiło na mnie ich wylutowanie i ponownie przylutowanie (po poprawnym osadzeniu).

Na koniec pozostał już tylko montaż klawiszy oraz oprogramowanie klawiatury za pomocą QMK.

Programowanie klawiatury za pomocą QMK

Klawiaturę w QMK można oprogramować na kilka różnych sposobów: zainstalować QMK poprzez homebrew i robić całość z Terminala albo skorzystać z graficznego konfiguratora online, która ma ciut mniejsze możliwości (pozbawiony jest zaawansowanych funkcji, jak chociażby kodowania makr). Jako, że chciałem mieć ją szybko gotową dla własnych potrzeb, to konfigurację zrobiłem online.

Układ głównej warstwy jest bardzo zbliżony do tradycyjnej klawiatury, ale zastąpiłem klawisz Caps Lock klawiszem ~, bo często z tego znaku korzystam (i nie chciałem go mieć na innej warstwie). Tradycyjnie QMK oferuje kod KC_GESC, którego umieszcza się w miejsce ESC, który zachowuje się jak zwykły ESC przy normalnym wciśnięciu lub właśnie ~ po wciśnięciu skrótu Shift + Esc lub Cmd + Esc. Klawisz Fn, oznaczony powyżej jako MO(1) to klawisz, który aktywuje drugą warstwę…

Na drugiej warstwie na razie mam niewiele. Fn + R wywołuje funkcję RESET, czyli wprowadza klawiaturę w tryb DFU, aby móc jej wgrać nowy firmware (nową konfigurację), a Fn z klawiszami numerycznymi odpowiada klawiszom F1-F12.

W najbliższych dniach planuję oprogramować klawiaturę paroma bardziej zaawansowanymi funkcjami, ale o tym za kilka dni (jeśli mi się uda i będę z tego korzystał).

GMK WoB

Na Doro67 zamontowałem na razie dwa różne zestawy klawiszy i jeszcze sam nie zdecydowałem, który lepiej do niej pasuje (chętnie poznam Wasze zdanie w komentarzach).

Zestaw GMK WoB (White on Black, czyli białe legendy na czarnych klawiszach) to klasyk, którego nabyłem właśnie z myślą o tej klawiaturze. Przypomina mi barwy Stormtrooperów z Gwiezdnych Wojen i tak też chciałem, aby wyglądała. Jest duży kontrast, jest czysto i minimalistycznie, jest monochromatycznie.

XDA Oblique

Odkąd dojechał mój zestaw XDA Oblique, to nie ukrywam, że jestem nim całkowicie zauroczony. Dotychczas żył na Vortexie Race 3 i spisywał się tam wzorowo (niedawno wymieniłem w niej przełączniki z Cherry MX Speed Silver na Gateron Yellow), przy okazji wyglądając znakomicie – po prostu (moim zdaniem) pasuje do tej klawiatury. Ciekawy jednak byłem czy będzie pasował do Doro67…

XDA Oblique są w kolorze chłodnych szarości i przy matowo-białej powierzchni Doro67, całość nie pasowała mi tak, jakbym chciał, więc wykorzystałem zestaw dodatkowych pastelowych klawiszy. Na razie zamontowałem je tylko na wybranych modyfikatorach oraz klawiszu ESC, ale nie wykluczam wywalenie tych po prawej stronie Spacji i zastąpienie ich wersjami szarymi. Ostatecznie kusi mnie też pozostawienie samego kolorowego ESC.

Oczywiście nie mogło zabraknąć Novelties, czyli klawiszy specjalnych, które znalazły się w miejscu przycisków (odpowiednio od góry do dołu) Home, Page Up, Page Down i End.


Nie spodziewałem się, że będą aż tak zachwycony tą klawiaturą. Tak, wiedziałem, że będzie mi się podobała, ale przede wszystkim brzmi znacznie lepiej niż Vortex Race 3.

Powyższy, krótki film, nagrałem iPhonem i niestety nie miałem możliwości wysterowania poziomu dźwięku (z pośpiechu), ale na samym początku słyszycie jak biorę wdech – biorąc pod uwagę odległość mikrofonu od mojej twarzy, to możecie sobie wyobrazić, że jest dużo głośniej niż w rzeczywistości. Dodam jeszcze, że GMK WoB i XDA Oblique brzmią różnie – ten drugi ma ciut głębsze stuknięcie, prawdopodobnie ze względu na fakt, że klawisze wykonano z PBT, a nie ABS-u. Aha – pusta przestrzeń w klawiaturze na obecną chwilę nie jest niczym wypełniona. Planuję znaleźć coś, czym mógłbym jeszcze wygłuszyć klawiaturę, aby oferowała jeszcze głębsze dźwięki. Wstępnie skłaniam się ku piance PE 1 mm, ale jeśli ktoś ma lepszy pomysł, to dajcie znać.

Osobiście bardziej przekonany jestem do GMK WoB na Doro67 – XDA Oblique powoduje, że klawiatura staje się… mniej wyraźna? Nie wiem jak to określić, ale ciekawy jestem Waszego zdania (zapraszam do komentarzy).

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 24

Staram się, ale nie rozumiem tego zachwytu. :) dźwięk fajny, przyjemny. Jednak koszt jego osiągnięcia jest w porównaniu do tej przyjemności astronomiczny. Mnie wystarczy te kilkadziesiąt sekund filmu i klawiatura, której zdaniem jest komunikacja z komputerem jak najmniejszym kosztem z mojej strony.

W skrócie: budujesz ją sam (satysfakcja + fajna zabawa), dobierasz sobie klawisze (które możesz w każdej chwili zmienić). Po prostu hobby.

Świetna sprawa grać,pracować na czymś co sam zrobiłeś.Fajnie, że opisałeś cały proces bo właśnie się zabieram za “budowę”😀

Pooglądałem i poszedłem rozebrać i poskładać rower :) Strasznie lubię takie tematy inżynieryjno mechaniczne.
Nabrałem finalnie motywacji do próby wymiany wypełnienia w Vortex Race 3 na coś innego. Finalnie wyciąłem podkładkę z pokrowca na laptopa który dostałem na jakiejś konferencji. Grubość w okolicach 2-2,5,mm ale oczywiście bardzo elastyczny materiał który się ładnie ułożył pod płytką. Efekt dosyć zaskakujący bo klawiatura w tej chwili jest nieco głośniejsza niż była przed. Dźwięk jest nieco niższy i chyba bardziej przyjemny dla ucha. Niestety mój główny motywator do tej wymiany czyli metaliczny pogłos przy wciskaniu klawisza K pozostał.
Przez Ciebie/dzięki Tobie (wybiorę właściwą odpowiedź po dostawie) nabyłem klawisze DSA Scientific.
Chyba zacznę pisać książkę aby uzasadnić te zakupy.

Fajne zboczenie. Każdy ma jakieś, także niech pierwszy rzuci kamieniem, kto bez zboczenia jest… no tak myślałem.

Według mnie GMK WoB absolutnie bezkonkurencyjne. XDA, zwyczajnie, powoduje dysonans poznawczy. Pod inną obudowę te klawisze, nie tu.

PS. Audio. Też czasami samoróbki. Wiem jak jest ;)

Pooglądałem i poszedłem rozebrać i poskładać rower :) Strasznie lubię takie tematy inżynieryjno mechaniczne.
Nabrałem finalnie motywacji do próby wymiany wypełnienia w Vortex Race 3 na coś innego. Finalnie wyciąłem podkładkę z pokrowca na laptopa który dostałem na jakiejś konferencji. Grubość w okolicach 2-2,5,mm ale oczywiście bardzo elastyczny materiał który się ładnie ułożył pod płytką. Efekt dosyć zaskakujący bo klawiatura w tej chwili jest nieco głośniejsza niż była przed. Dźwięk jest nieco niższy i chyba bardziej przyjemny dla ucha. Niestety mój główny motywator do tej wymiany czyli metaliczny pogłos przy wciskaniu klawisza K pozostał.
Przez Ciebie/dzięki Tobie (wybiorę właściwą odpowiedź po dostawie) nabyłem klawisze DSA Scientific.
Chyba zacznę pisać książkę aby uzasadnić te zakupy.

O cholera daj zdjęcia jak dojadą bo jestem ciekawy jak wyglądają.

Fajne zboczenie. Każdy ma jakieś, także niech pierwszy rzuci kamieniem, kto bez zboczenia jest… no tak myślałem.

Według mnie GMK WoB absolutnie bezkonkurencyjne. XDA, zwyczajnie, powoduje dysonans poznawczy. Pod inną obudowę te klawisze, nie tu.

PS. Audio. Też czasami samoróbki. Wiem jak jest ;)

Staram się, ale nie rozumiem tego zachwytu. :) dźwięk fajny, przyjemny. Jednak koszt jego osiągnięcia jest w porównaniu do tej przyjemności astronomiczny. Mnie wystarczy te kilkadziesiąt sekund filmu i klawiatura, której zdaniem jest komunikacja z komputerem jak najmniejszym kosztem z mojej strony.

W skrócie: budujesz ją sam (satysfakcja + fajna zabawa), dobierasz sobie klawisze (które możesz w każdej chwili zmienić). Po prostu hobby.

Świetna sprawa grać,pracować na czymś co sam zrobiłeś.Fajnie, że opisałeś cały proces bo właśnie się zabieram za “budowę”😀