Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Kultura w komentarzach

Kultura w komentarzach

26
Dodane: 5 lat temu

Szanowni czytelnicy, bardzo mi przykro z powodu ostatniego spadku poziomu dyskusji w komentarzach, więc przypomnę kilka prostych zasad, jakimi kierujemy się tutaj na iMagazine…

  1. Konstruktywna krytyka jest bardzo mile widziana. Konstruktywna, czyli wnosząca coś do dyskusji lub artykułu, zachęcająca do kontynuowania tematu w komentarzach.
  2. Mowa nienawiści, hate, wyzwiska, spam itp. nie są mile widziane.
  3. Nie walczcie (wyzywajcie) ze sobą, tylko walczcie na argumenty. Prędzej czy później komuś zaczyna brakować argumentów i zaczynają się osobiste wycieczki – nie prościej przyznać komuś rację?
  4. GIGO (garbage in, garbage out) – jeśli piszesz śmieci, to ten komentarz trafi do kosza.

Przykłady

Z Ciebie taki zawodowiec, jak z koziej dupy trąba . Pewnie jesteś z obozu szajsunga .

Leci do kosza.

Lecz się .

Kosz. No i ta spacja przed kropką…

Ten wpis jest tak GLUPI iz spytam sie ciebie czy wiesz czy to beta i co to oznacza?

Kosz. Chciałbym też zauważyć, że możecie śmiało korzystać z polskich znaków tutaj – nie mamy takich ograniczeń jak standard SMS dot. liczby słów. Nie pobieramy też opłat za publikowanie komentarzy i nie są one ograniczone liczbą znaków.

Wpisy linkowane

Od czasu do czasu na stronie pojawiają się wpisy linkowane. Oznaczone są ikonką linka w tytule i polegają na tym, że pod tytułem zaszyty jest link do artykułu, do którego się odnoszą. Najczęściej służą do dodania krótkiego, autorskiego i subiektywnego komentarza do danego tematu oraz zachęcenia czytelników do odwiedzenia i przeczytania źródła.

Jeśli Wam się te wpisy nie podobają, to sugeruję najprostsze możliwe rozwiązanie – nie czytajcie ich.


Dziękuję za uwagę i za utrzymywanie wysokiego poziomu dyskusji w komentarzach.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 26

Oby, oby! Myślę, że temat powinien być przyklejony przez najbliższe tygodnie, tak by każdy miał okazję przeczytać i zapamiętać tych kilka Twoich zdań! Pewnie już większość widziała kampanię jednego z portali ogłoszeniowych i najważniejsze zdanie wypowiadane przez Chabiora: “W sieci bądź sobą, a jak jesteś chamem, to bądź kimś innym”!

Nie widziałem tego niestety, ale brzmi lepiej niż pozytywnie.

Tak. Nie wspomniałem o tym, ale to bardzo istotne.

Oby, oby! Myślę, że temat powinien być przyklejony przez najbliższe tygodnie, tak by każdy miał okazję przeczytać i zapamiętać tych kilka Twoich zdań! Pewnie już większość widziała kampanię jednego z portali ogłoszeniowych i najważniejsze zdanie wypowiadane przez Chabiora: „W sieci bądź sobą, a jak jesteś chamem, to bądź kimś innym”!

Nie widziałem tego niestety, ale brzmi lepiej niż pozytywnie.

Tak. Nie wspomniałem o tym, ale to bardzo istotne.

Najpierw o kulturze a potem takie coś: Jeśli Wam się te wpisy nie podobają, to sugeruję najprostsze możliwe rozwiązanie – nie czytajcie ich. A może jest powód dlaczego czytelnicy narzekają? Ale redaktor wie lepiej i woli pokazac czytelnikowi środkowy palec…

To tak nie działa. Wystarczy dystans do siebie i do tego co się czyta. Spojrzenie na drugiego z odpowiednim szacunkiem i wszelkie podejrzenia, że drugi chce mnie obrazić znikają. Mnie nikt środkowego palca nie pokazuje. I faktycznie nie czytam jeżeli coś mi się nie podoba. Piszący bez czytelnika przestanie istnieć, a mnie treści do czytanie nie braknie. :)

Oni nie chcą obrazić . Oni obrażają. Poza tym zaśmiecają komentarze. To utrudnia życie wszystkim.

Problem w tym, że to nie jest narzekanie tylko zwykłe chamstwo.

Coś Wam napiszę drogie dzieci. Mając 50 na karku chyba mogę tak napisać ;) Hejt wynika z jednego. Z tchórzostwa. Nikt bowiem nie powiedziałby tego w twarz rozmówcy co wypisuje w necie. Tak więc więcej reala a mniej wirtuala życzę i Wam i sobie. Peace.

czemu sadzisz , że w oczy ktoś nie powiedziałby tego co pisze ? 50 lat nie daje aż takiej pewności w swoich sądach John.

Najpierw o kulturze a potem takie coś: Jeśli Wam się te wpisy nie podobają, to sugeruję najprostsze możliwe rozwiązanie – nie czytajcie ich. A może jest powód dlaczego czytelnicy narzekają? Ale redaktor wie lepiej i woli pokazac czytelnikowi środkowy palec…

To tak nie działa. Wystarczy dystans do siebie i do tego co się czyta. Spojrzenie na drugiego z odpowiednim szacunkiem i wszelkie podejrzenia, że drugi chce mnie obrazić znikają. Mnie nikt środkowego palca nie pokazuje. I faktycznie nie czytam jeżeli coś mi się nie podoba. Piszący bez czytelnika przestanie istnieć, a mnie treści do czytanie nie braknie. :)

Oni nie chcą obrazić . Oni obrażają. Poza tym zaśmiecają komentarze. To utrudnia życie wszystkim.

Problem w tym, że to nie jest narzekanie tylko zwykłe chamstwo.

Ostatnio gdzieś czytałem , że w jakimś państwie rozważają by w sieci w tego typu aktywności był obowiązek przedstawiania się tak jak faktycznie się nazywamy. Szczerze mówiąc to wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. Każdy by się zastanowił czy komentować albo w jaki sposób komentować. Służby tez nie miałyby wątpliwości kogo szukać za łamanie prawa w sieci.

Ostatnio gdzieś czytałem , że w jakimś państwie rozważają by w sieci w tego typu aktywności był obowiązek przedstawiania się tak jak faktycznie się nazywamy. Szczerze mówiąc to wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. Każdy by się zastanowił czy komentować albo w jaki sposób komentować. Służby tez nie miałyby wątpliwości kogo szukać za łamanie prawa w sieci.

Czy w zamian możemy oczekiwać dbałość redaktorów o gramatykę j. polskiego w publikowanych artykułach? Oraz o obiektywność i oznaczanie tekstów sponsorowanych na początku artykułu zamiast na końcu?

Coś Wam napiszę drogie dzieci. Mając 50 na karku chyba mogę tak napisać ;) Hejt wynika z jednego. Z tchórzostwa. Nikt bowiem nie powiedziałby tego w twarz rozmówcy co wypisuje w necie. Tak więc więcej reala a mniej wirtuala życzę i Wam i sobie. Peace.

czemu sadzisz , że w oczy ktoś nie powiedziałby tego co pisze ? 50 lat nie daje aż takiej pewności w swoich sądach John.

Czy w zamian możemy oczekiwać dbałość redaktorów o gramatykę j. polskiego w publikowanych artykułach? Oraz o obiektywność i oznaczanie tekstów sponsorowanych na początku artykułu zamiast na końcu?