Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Szybkie przemyślenia po premierze iPhone 11 i iPhone 11 Pro na Apple Special Event September 2019

Szybkie przemyślenia po premierze iPhone 11 i iPhone 11 Pro na Apple Special Event September 2019

20
Dodane: 5 lat temu

Przeglądałem aktywnie media społecznościowe odkąd zaczął się wczorajszy keynote i tradycyjnie zauważyłem trzy kategorie reakcji na keynote – ludzie, którzy się cieszą wszystkim, co Apple pokazało, ludzie podchodzący trzeźwo do premier oraz osoby nastawione negatywnie na wszystko co zostało zaprezentowane. Sam chyba plasuję się w środku stawki – były rzeczy ciekawe, niesamowite, ale również nudne i przyprawiające o mdłości.

Apple Arcade

Ten fragment keynote’a interesował mnie najmniej, ale jednocześnie doceniam, że Apple próbuje w jakiś sposób walczyć z mikropłatnościami, które zabijają fun z gier. Cena nie jest wygórowana dla kogoś, kto wydaje więcej niż 25 zł miesięcznie na gry, ale jednocześnie, Apple nie pokazało żadnej wyjątkowej produkcji, która przykułaby moją uwagę. Sprawdzę, ale nie sądzę, abym został z tą subskrypcją.

Apple TV+

Po pierwsze, jeśli kupicie nowego iPhone’a, iPada lub Maca, to dostaniecie rok za darmo. Po drugie, za rok będzie 30+ milionów niepłacących abonamentu użytkowników Apple TV+ i nie zdziwię się, jeśli Apple przedstawi te dane w korzystnym dla siebie świetle. Biorąc pod uwagę, że produkcji w ofercie programowej jest garstka, to 4,99 USD / ~25 PLN uważam za zdecydowanie zbyt wysoką cenę, aby ją stale płacić. Nie wątpię natomiast, że wykupię usługę na miesiąc, obejrzę wszystko co jest do obejrzenia, i z niej potem zrezygnuję. Przykro mi, ale z Netflixem czy HBO to nie konkuruje, a za rogiem przecież Disney+.

iPad 10,2”

Trochę wkurzył mnie sposób, w jaki Apple powiedziało o procesorze w nowym iPadzie. W pierwszej chwili myślałem, że w poprzedniku była A9-tka, a tymczasem SoC się nie zmieniło od roku. Cena jest faktycznie niska, ale realnie rzecz biorąc jest za wysoka za technologię sprzed 5 lub więcej lat.

Apple Watch Series 5

W pierwszej chwili zachwyciłem się ekranem non-stop włączonym, ale po otrzeźwieniu zrozumiałem, że zdecydowanie wolałbym, aby Series 5 trzymał przynajmniej 4 dni na jednym ładowaniu (idealnie tydzień). Jednocześnie bardzo przypadły mi do gustu koperty wykonane ze szczotkowanego tytanu i ceramiki. Niestety, nie są dostępne w Polsce i kosztują na tyle dużo, że nie planuję ich kupować – utrata wartości jest po prostu zbyt duża. Gdybym miał Series 3 lub starszego, to przesiadłbym się bez wahania.

iPhone 11

https://www.youtube.com/watch?v=H4p6njjPV_o

W ostatnich latach bardzo rzadko podobają mi się filmy Apple, ale ten powyższy, pokazujący iPhone’a 11, zdecydowanie przypadł mi do gustu. Ma dobre tempo, dobrą muzykę, czworonogi słodziaki i … pokazuje, jak iPhone wielokrotnie spada na różne powierzchnie. Ciekawy jestem ile reklamacji będzie z tego tytułu, bo „przecież pokazaliście, że można nim rzucać”.

Sam telefon mi się podoba. Koncepcyjnie. Bo wizualnie już nie. Brzydki jest bump pod aparaty, z których z kolei jeszcze bardziej wystają dwa obiektywy. Podwójny bump? Da się. Sam ekran nadal ma te same grube ramki i tą samą rozdzielczość. Żałuję też trochę, że zdecydowali się dodać ultraszerokokątny obiektyw zamiast tele, bo ten drugi jest zdecydowanie bardziej użyteczny, ale marketing wygrał – musi być powód dla kupna iPhone’a 11 Pro.

Duży plus dla Apple za obniżkę ceny o 50 USD, co przełożyło się również na rozsądniejszą cenę u nas.

iPhone 11 Pro

iPhone 11 Pro nie jest specjalnie urokliwy, ale ma kilka nowych cech, które powinny w szczególności przypaść do gustu osobom zajmującym się zdjęciami i wideo. Możliwość nagrywania obrazu z dwóch obiektywów jednocześnie to coś niesamowitego i tylko to powoduje, że mam ochotę go mieć. Aby zachować balans we wszechświecie, całkowicie zniechęca mnie polska podwyżka cen tego modelu iPhone’a, z 4979 PLN na 5199 PLN.

Podoba mi się nowe podejście do nazewnictwa w kontekście, że XR to 11-tka, a XS to teraz 11 Pro. Jest bardziej spójna z MacBookami i po prostu bardziej mi leży.

Jednocześnie, przydomek „Pro” gryzie mi się z iPadami, które w tej nazwie zawierają chociażby ProMotion, czyli 120 Hz odświeżanie ekranu. Liczyłem, że otrzymamy to też w 11-tce. No i nadal brakuje USB-C oraz ładowanie zwrotnego dla akcesoriów – coś co konkurencja ma od dawna. Trochę z niedowierzaniem zresztą patrzyłem na nową marketingową nazwę ekranu – Super Retina XDR. Różni się tylko lepszym kontrastem i większą jasnością. Ech.

To już trzecia odsłona tego samego designu, którego znamy z iPhone’a X i XS, i niestety patrząc po konstrukcjach konkurencji, trochę się już postarzał. Wygląda jednak na to, że Apple obecnie ma trzyletni cykl, więc ciekawy jestem co pokażą w przyszłym roku.

Wracając jeszcze do aparatów, Night mode miał zdecydowanie zbyt mało zdjęć przykładowych i szczerze mówiąc, nie wierzę, że będzie tak dobry, jak zdjęcia z Pixela 3 i jego Night Sight. Jednocześnie wiem, że muszę to samemu sprawdzić na własnej skórze, więc z werdyktem muszę się wstrzymać do testów. Nie zmienia to jednak faktu, że to aparat (zdjęcia i wideo) jest ponownie największym powodem do wymiany starego iPhone’a na nowy model.

iOS 13 / iPadOS 13

Zaskoczył mnie fakt, że nie było zbyt wiele do powiedzenia na temat iOS-a i iPadOS-a. Biorąc pod uwagę, jak krótki był keynote, to podejrzewam, że wycięli cały fragment o oprogramowaniu, bo się po prostu nie wyrobili ze wszystkim. Zresztą widać to po tym, że wiele funkcji nie trafi do iOS 13.0:

  • współdzielenie audio do AirPods
  • HomeKit Secure Video
  • współdzielenie folderów w iCloud Drive
  • wsparcie dla HomePoda i AirPlay 2 w Scenach i Automatyzacji
  • Image Capture API
  • Announce Messages w Siri
  • i więcej…

No cóż, jest już iOS 13.0 GM dla deweloperów, ale po raz pierwszy od lat nie będę go instalował i prawdopodobnie poczekam na debiut iOS 13.1. Po prostu patrząc po betach na moim iPadzie, dopiero iPadOS 13.1 beta 3 daje przyzwoitą stabilność.

Slofies

Apple chyba zawsze musi zaliczyć jakiś cringe’owy moment w swoich keynote’ach. Przyznam, że dotykanie się Tima Cooka z Bono z U2 jeszcze nie przebili, ale słowo „slofies” nie padło daleko. Trochę za to całą sytuację uratował fakt, że klip demonstrujący tę funkcję, był zrobiony z odpowiednim dystansem i humorem.

Aha – to prawdopodobnie ostatni raz, kiedy piszę słowo „slofies” i jeśli mi się to zdarzy, to liczę, że mi to wypomnicie.

Na koniec

Sam keynote nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia, jakiego oczekiwałem. Być może to moja wina, ale tego nie jestem w stanie ocenić. Niezależnie, spodziewałem się większego zachwytu z mojej strony (tak po prawdzie to jedyny moment „wow” był, jak Filmic pokazał możliwość nagrywania dwóch aparatów jednocześnie).

A jak Wasze wrażenia?

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 20

Ogólnie pokaz bez szału , w zasadzie nie było się czym podniecać . Iph11 pro to wielkie rozczarowanie. 1 raz od czasów iph 4 nie zmienię telefonu , dla mnie to żenujące by 3 rok z rzędu pokazywać ten sam sprzęt . Liczyłem na USB- C i to dla mnie jest największe rozczarowanie . Nie wiem tez co z systemem dla homepoda ? Czy w końcu będzie można dodać go do automatyzacji . A reszta tematów na ocenę 3+. Rok stracony

Nie oglądałem Krynote ale czytając recenzje nie wiele straciłem. Zastanawiam się dokąd to wszystko zmierza? Coraz lepsze telefony już nie wiadomo po co. Ilu ludzi wykorzystuje ich możliwości. Za czym gonimy? Większość rzeczy idzie zrobić na przeciętnym telefonie a profesjonaliści nie robią zdjęć i nie kręcą filmów telefonami. Mieć telefon tylko po to by moc powiedzieć sen on coś tam potrafi skoro nigdy lub okazyjnie z tego skorzystam. Coraz więcej widzę ze potrzebna nam w życiu prostota i minimalizm a nie pogoń za kolejnym gadżetem. To moja opinia

Zgadzam się. I dlatego uważam, ze ten rok jest rokiem iPhona 11, którego kupimy bo to po prostu kolejny iPhone, w przystępnej cenie, by używać go do kolejnego września u znowu wymienić bez przeliczania ile straciłem.

U mnie wrażenia podobne. Lekko rozczarowany jestem iPhonem Pro. Do Pro mu daleko. Nie ma ładowania zwrotnego, nie ma 128 GB w standardzie, jak zapowiadały przecieki i jeszcze kilku innych rzeczy mu brakuje. Mega pozytywnie odbieram za to 11. Materiał promocyjny super. Jest to kolejny iPhone. Po prostu. Rok 2019 jest rokiem i czasem iPhona 11, tak samo jak miały go 5, 6, 7, 8 etc… nawet X. Stosunek jakości do ceny jest super. Tyle powinien kosztować nowy iPhone. i pewnie sam bym go kupił, gdybym był posiadaczem którego z poprzedników. Mając Maxa nie zamierzam go chyba wymienić. Nie za prawie 6000

Ja w którymś momencie przestałem ich słuchać bo tak przynudzali. Żona jak spojrzała na iPka powiedziała tylko coś w stylu – to w tym roku takie paskudztwo zrobili? Nie ma co komentować. Ze sprzętu za takie ceny nie widzę wiele interesujących rzeczy. Głupio, że nawet nie pochwalili się softem klientom. Zwykły użytkownik nawet nie będzie wiedział co się zmieni po iOS 13. Jak to se Apple woli. W sumie i tak nie znam zwykłego użytkownika, co to by nawet w Google wpisał jak coś zrobić, więc po co tracić czas na prezentacje tego.

  1. Arcade – zupełnie nie dla mnie, ale jak ktoś gra, to cena przyzwoita.
  2. TV+ – zrobię dokładnie jak Wojtek tj. obejrzę co się nadaje i zrezygnuję. Doceniam rok za free, może nadgonią z programem w tym czasie i ludzie jednak przedłużą po roku?
  3. iPad – zrezygnowałem z iPada jak wprowadzili MB Retiny w 2012. Od tamtej pory nie posiadałem żadnego tabletu, więc temat mnie zupełnie nie ziębi ani nie grzeje.
  4. iPhone – bardzo fajnie, że następca Xr jest główną linią a nie tylko “ten tańszy, gorszy”. Teraz to Pro będzie “ten droższy, lepszy”, tak jak z MacBookami. Szkoda, że 11 nie ma OLEDa, bo wtedy dopiero by nie było konkurencji i mogliby bardzo porywalizować z androidami. Planowałem nie zmieniać X-tki, która jest ze mną od premiery, aż do przyszłego roku, ale zielony Pro i możliwości video mnie przekupiły. Także jutro preorder!
  5. AW- 5tka w porównaniu do 4ki to zbyt mała przesiadka, więc tu spasuję. Always on display fajnie, ale nie kosztem baterii, która i tak jest mierna. Bardziej czekam na watchOS.

Tragedia w wielkim stylu. Ale żeby nie było. Tim od początku mi nie leżał jako następca Steve’a i lepszym wyborem byłby Phil Schiller. Przynudza okropnie a na dodatek klakierzy klaszczą w każdym nawet mało interesującym momencie co doprowadza mnie do nerwów. Każdy inny niż ww Phil przynudzali jeszcze bardziej a dodatkowo w mało dla mnie zrozumiałym języku. Chyba mówili po angielsku. Sam Phil mimo że produkt do bani wypadł jak zawsze, i humorystycznie i rzeczowo. Ale iPhone PRO? Co on ma takiego PRO? no chyba wystające na kilometr obiektywy żeby każdy rozpoznał że jest PRO. iPad mini wielkości telefonu chyba już nie ma racji bytu. Arcade no to już wolę Nintendo, Apple Watch, 1 dzień na baterii? No to są jakieś jaja. Ciekawe czy dla mojej rodziny coś po polsku będzie w TV+. Apple Oryginal brzmi dumnie, ale to się nie może udać. Co tam jeszcze było? A zwykły iPhone…yyyyy nie pamiętam. Zresztą to już było przy iPhone X. No cóż tu napisać na koniec ciekawego. Od jakiegoś czasu (czyt. śmierci Steve’a) Apple nie potrafi mnie przekonać do swojego produktu. Nie jest już on taki Amazing jak produkty konkurencji a cena dodatkowo robi swoje. I na dzień dzisiejszy żaden produkt nie przemawia do mnie tak jak kiedyś iPad, Macbook, iPhone 3G, czy dużo wcześniej Power Macintosh 9600. Czekam dalej może w końcu coś pojawi się “Amazing” w ofercie Apple’a i mnie do siebie przekona. Pozdrawiam

Nie oglądałem Krynote ale czytając recenzje nie wiele straciłem. Zastanawiam się dokąd to wszystko zmierza? Coraz lepsze telefony już nie wiadomo po co. Ilu ludzi wykorzystuje ich możliwości. Za czym gonimy? Większość rzeczy idzie zrobić na przeciętnym telefonie a profesjonaliści nie robią zdjęć i nie kręcą filmów telefonami. Mieć telefon tylko po to by moc powiedzieć sen on coś tam potrafi skoro nigdy lub okazyjnie z tego skorzystam. Coraz więcej widzę ze potrzebna nam w życiu prostota i minimalizm a nie pogoń za kolejnym gadżetem. To moja opinia

Zgadzam się. I dlatego uważam, ze ten rok jest rokiem iPhona 11, którego kupimy bo to po prostu kolejny iPhone, w przystępnej cenie, by używać go do kolejnego września u znowu wymienić bez przeliczania ile straciłem.

Ogólnie pokaz bez szału , w zasadzie nie było się czym podniecać . Iph11 pro to wielkie rozczarowanie. 1 raz od czasów iph 4 nie zmienię telefonu , dla mnie to żenujące by 3 rok z rzędu pokazywać ten sam sprzęt . Liczyłem na USB- C i to dla mnie jest największe rozczarowanie . Nie wiem tez co z systemem dla homepoda ? Czy w końcu będzie można dodać go do automatyzacji . A reszta tematów na ocenę 3+. Rok stracony

U mnie wrażenia podobne. Lekko rozczarowany jestem iPhonem Pro. Do Pro mu daleko. Nie ma ładowania zwrotnego, nie ma 128 GB w standardzie, jak zapowiadały przecieki i jeszcze kilku innych rzeczy mu brakuje. Mega pozytywnie odbieram za to 11. Materiał promocyjny super. Jest to kolejny iPhone. Po prostu. Rok 2019 jest rokiem i czasem iPhona 11, tak samo jak miały go 5, 6, 7, 8 etc… nawet X. Stosunek jakości do ceny jest super. Tyle powinien kosztować nowy iPhone. i pewnie sam bym go kupił, gdybym był posiadaczem którego z poprzedników. Mając Maxa nie zamierzam go chyba wymienić. Nie za prawie 6000

Ja w którymś momencie przestałem ich słuchać bo tak przynudzali. Żona jak spojrzała na iPka powiedziała tylko coś w stylu – to w tym roku takie paskudztwo zrobili? Nie ma co komentować. Ze sprzętu za takie ceny nie widzę wiele interesujących rzeczy. Głupio, że nawet nie pochwalili się softem klientom. Zwykły użytkownik nawet nie będzie wiedział co się zmieni po iOS 13. Jak to se Apple woli. W sumie i tak nie znam zwykłego użytkownika, co to by nawet w Google wpisał jak coś zrobić, więc po co tracić czas na prezentacje tego.

Arcade – zupełnie nie dla mnie, ale jak ktoś gra, to cena przyzwoita.
TV+ – zrobię dokładnie jak Wojtek tj. obejrzę co się nadaje i zrezygnuję. Doceniam rok za free, może nadgonią z programem w tym czasie i ludzie jednak przedłużą po roku?
iPad – zrezygnowałem z iPada jak wprowadzili MB Retiny w 2012. Od tamtej pory nie posiadałem żadnego tabletu, więc temat mnie zupełnie nie ziębi ani nie grzeje.
iPhone – bardzo fajnie, że następca Xr jest główną linią a nie tylko “ten tańszy, gorszy”. Teraz to Pro będzie “ten droższy, lepszy”, tak jak z MacBookami. Szkoda, że 11 nie ma OLEDa, bo wtedy dopiero by nie było konkurencji i mogliby bardzo porywalizować z androidami. Planowałem nie zmieniać X-tki, która jest ze mną od premiery, aż do przyszłego roku, ale zielony Pro i możliwości video mnie przekupiły. Także jutro preorder!
AW- 5tka w porównaniu do 4ki to zbyt mała przesiadka, więc tu spasuję. Always on display fajnie, ale nie kosztem baterii, która i tak jest mierna. Bardziej czekam na watchOS.

Tragedia w wielkim stylu. Ale żeby nie było. Tim od początku mi nie leżał jako następca Steve’a i lepszym wyborem byłby Phil Schiller. Przynudza okropnie a na dodatek klakierzy klaszczą w każdym nawet mało interesującym momencie co doprowadza mnie do nerwów. Każdy inny niż ww Phil przynudzali jeszcze bardziej a dodatkowo w mało dla mnie zrozumiałym języku. Chyba mówili po angielsku. Sam Phil mimo że produkt do bani wypadł jak zawsze, i humorystycznie i rzeczowo. Ale iPhone PRO? Co on ma takiego PRO? no chyba wystające na kilometr obiektywy żeby każdy rozpoznał że jest PRO. iPad mini wielkości telefonu chyba już nie ma racji bytu. Arcade no to już wolę Nintendo, Apple Watch, 1 dzień na baterii? No to są jakieś jaja. Ciekawe czy dla mojej rodziny coś po polsku będzie w TV+. Apple Oryginal brzmi dumnie, ale to się nie może udać. Co tam jeszcze było? A zwykły iPhone…yyyyy nie pamiętam. Zresztą to już było przy iPhone X. No cóż tu napisać na koniec ciekawego. Od jakiegoś czasu (czyt. śmierci Steve’a) Apple nie potrafi mnie przekonać do swojego produktu. Nie jest już on taki Amazing jak produkty konkurencji a cena dodatkowo robi swoje. I na dzień dzisiejszy żaden produkt nie przemawia do mnie tak jak kiedyś iPad, Macbook, iPhone 3G, czy dużo wcześniej Power Macintosh 9600. Czekam dalej może w końcu coś pojawi się “Amazing” w ofercie Apple’a i mnie do siebie przekona. Pozdrawiam