Jony Ive zniknął ze stron Apple
Pięć miesięcy temu Apple i sam Jony Ive zapowiedzieli – zgodnie – że Ive wkrótce oficjalnie opuści szeregi sadowniczej firmy i powołuje do życia własne studio LoveFrom. Dziś został oficjalnie usunięty ze stron Apple; przedstawiających sylwetki dyrektorów i osób tzw. c-level firmy.
Decyzja Ive’a od momentu jej ogłoszenia wywołała lawinę plotek i domysłów, z naczelnym stwierdzeniem “Apple się kończy” na przodzie. Głównym klientem studia panów Ive’a i Newsona ma być Apple. Jest rzeczą dość oczywistą, że wiele z produktów, które niebawem zobaczymy na rynku wyszło jeszcze spod ręki zespołu – bo design w Apple to nie sam Jony Ive – któremu Brytyjczyk przewodził.
Jony Ive pracował dla Apple 30 lat. Jego ścisła współpraca ze Steve’m Jobsem sprawiła, że do dziś traktowany jest, jako jego prawa ręka. Sukcesy iMaca czy innych produktów są oczywiście wynikiem pracy tych dwóch charakterów, niemniej jednak byłbym spokojny o to, czy Apple poradzi sobie bez geniuszu Ive’a. Wielkie umysły mają do siebie to, że potrafią wychować następców. Nie tworzą jednak swoich klonów – i dobrze.
Szerzej o całej sprawie, kilka miesięcy temu, pisał na łamach iMagazine Wojtek Pietrusiewicz.
Krzysztof Kołacz
🎙️ O technologii i nas samych w podcaście oraz newsletterze „Bo czemu nie?”. ☕️ O kawie w podcaście „Kawa. Bo czemu nie?”. 🏃🏻♂️ Po godzinach biegam z wdzięczności za życie.