Nowy BIOS F11e dla NLEstation 2020 z opcją wyłączenia portu szeregowego
Dzisiaj uaktualniłem BIOS na swojej płycie głównej, to wersji, która umożliwia wyłączenie portu szeregowego. Ta opcja ponoć poprawia funkcjonowanie zewnętrznych urządzenia audio na USB.
Nowy BIOS, oznaczony wersją F11e, nie jest oficjalny-oficjalny – jest obecnie kandydatem, więc Gigabyte jeszcze nie wypuściło go oficjalnie, ale wiemy już też o wersji F11j w becie, która pojawi się niebawem. Zdecydowałem się jednak na instalacją wersji nieoficjalnie-oficjalnej F11e, żeby sprawdzić, czy będzie miała wpływ na cokolwiek. Na razie wszystko działa dokładnie tak, jak na F11c, ale z drugiej strony, nie korzystam przecież z interfejsów audio na USB, poza głośnikami Bowers & Wilkins MM-1. Tym zdarza się przerywać audio, ale to zdarza się sporadycznie od nowości, również z Macami, więc spodziewam się, że to raczej cecha samych głośników (czyt. wada ich firmware’u). Jest to jednak na tyle rzadkie, że zupełnie mi to nie przeszkadza.
Przy okazji przypomniałem sobie, że jeszcze nie zmotywowałem się do instalacji GC-Titan Ridge – karty na PCIe, dodającej dwa porty Thunderbolt 3 do komputera. Problem jest taki, że… nie chce mi się ciągnąć jeszcze jednego kabla zasilającego. Mogłem to zrobić przy okazji niedawnej wymiany dysku, ale kompletnie wtedy o tym zapomniałem. Teraz muszę się zmotywować, żeby obiecać sobie, że kiedyś to w końcu zrobię.
Jeśli pamiętacie moje przeboje z Crapaliną, to wiecie co myślę o tym systemie. Na obecnym etapie czekam już na Big Sur, bo nie widzę żadnego sensu w uaktualnianiu Mojave na nic innego. Mam nadzieję jedynie, że Apple naprawi najważniejsze ze znanych bugów…
Komentarze: 2
Cały czas nie zauważasz, ze to nie problem cataliny tylko twojego składaka ? Gdyby policzyć wartość czasu jaki na to poświęciłeś to taniej było kupić topowego iMaca.
Cały czas nie rozumiesz, że mam część tych samych problemów na MacBooku Pro oraz kilka innych? 😉 To komputer od Apple, tak dla formalności.