HomePod Mini ma przewód zakończony wtykiem USB-C
HomePoda Mini póki co nie ma i nie będzie w oficjalnej, polskiej dystrybucji. Zatem Ci z Was (w tym ja), którzy chcą nabyć nowy smart głośnik od Apple, będą musieli przypomnieć sobie o kuzynach lub znajomych za naszymi granicami. Najlepiej w Niemczech. Tym razem jednak, względem sytuacji z klasycznym HomePodem, będzie nieco prościej, przynajmniej jeśli chodzi o brak konieczności kupowania adaptera do wtyczki.
Zarówno HomePod (uaktualnienie: choć technicznie się da, pytanie – po co, skoro nie mamy w sprzedaży takich przewodów na rynku) jak i nowy HomePod Mini mają niewyjmowalny przewód, czego powodem jest fakt bycia centralką urządzeń HomeKit. Apple, ze względów bezpieczeństwa (np. systemów antywłamaniowych i kamer) nie mogło pozwolić sobie na to, że ktoś zapomni naładować baterii w takim urządzeniu. To jasne.
W przypadku nowego HomePoda Mini, przewód ten zakończony jest jednak wtykiem USB-C do użytku z dołączonym zasilaczem (lub dowolnym innym) o mocy 20 W. Zatem HomePod Mini może być zasilany przez szerszą gamę urządzeń peryferyjnych, od MacBooków po akumulatory USB-C o wystarczającej mocy (nie polecam, bo powerbank też może się rozładować).
Natomiast zdecydowanie upraszcza to kwestię, z którą borykali się klienci sprowadzający klasycznego HomePoda z Wielkiej Brytanii. Tam musieliśmy dodatkowo uzbroić się w przejściówkę, która pozwoli nam podłączyć głośnik do naszych gniazdek w Polsce.
HomePod Mini będzie dostępny w kolorze białym i gwiezdnej szarości za 99 dolarów (w Polsce to coś około 450-500 zł), a zamówienia w przedsprzedaży rozpoczną się w piątek, 6 listopada w Stanach Zjednoczonych, Australii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Hongkongu, Indiach i Japonii , Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
Dajcie znać ile sztuk zamawiacie.
źródłomacRumors.com