Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu AirTags pomoże lokalizować defibrylatory, korygować postawę i nie tylko

AirTags pomoże lokalizować defibrylatory, korygować postawę i nie tylko

0
Dodane: 4 lata temu

Apple opublikowano dwa zgłoszenia patentowe AirTags opisujące niezwykle szeroki wachlarz potencjalnych zastosowań, od lokalizacji najbliższego defibrylatora po monitorowanie naszej postawy, a nawet granie w gry oparte na awatarach. Zaskoczenie? Niekoniecznie.

Na AirTags czekamy już wiele miesięcy. Jest spora szansa, że premiery nadgryzionego lokalizatora doczekamy się w listopadzie, podczas ostatniej w tym roku konferencji produktowej Apple. Dla mnie premiera AirTags będzie szalenie istotna? Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że ten produkt może rozwiązać wiele problemów ze zgubionymi przedmiotami, ale także zwierzakami i – w końcu – osobami (które nie posiadają np. iPhone’a, a są starsze, bo AirTags nie powinien wymagać go do spełniania swojej funkcji – znacznika). Po drugie, ponieważ jego zastosowanie będzie właściwie ograniczone tylko naszą kreatywnością, a już na pewno kreatywnością twórców oprogramowania. I w końcu po trzecie, ponieważ tylko Apple może sobie obecnie pozwolić na taki produkt lokalizujący (ilość urządzeń rozpoznających pojedynczy lokalizator + 100% prywatność + masowa skala). AirTags ma moim zdaniem szanse wprowadzić zupełne inne pojmowanie tego segmentu produktów.

Ostatnio zgłoszone przez Apple patenty zdradzają możliwe kierunki rozwoju tego urządzenia.

Dostępna będzie większa i mniejsza wersja AirTags. Potrzebujesz np. małej zawieszki, aby łatwo zmieścić ją w portfelu. Mały AirTag oznacza ograniczoną żywotność baterii, więc większy model, który wymaga rzadszego ładowania, będzie idealny do większych przedmiotów, takich jak torby na aparat i bagaże.

Oba zgłoszenia patentowe mają nieszkodliwie brzmiące nazwy, które można zaprojektować tak, aby brzmiały nieinteresująco, a tym samym przyciągały mniej uwagi mediów:

W przypadku mocowania do torby, ilustracje przedstawiają uchwyt w stylu zawieszki bagażowej, do którego można włożyć AirTags (zgaduję, że będzie sprzedawany osobno w różnych kolorach za jakieś 399 zł – realnie Apple […]). Zapewne AirTags będziemy mogli naładować ładowarkami MagSafe oraz końcówką przeznaczoną dla Apple Watch. Wg mnie to właśnie takie rozmiary będą miały lokalizatory Apple.


Inna ilustracja sugeruje, że możemy użyć AirTags do lokalizowania ludzi, a także mienia. Przedstawia przywieszkę w stylu bransoletki, która może być używana dla dzieci zbyt małych, aby mieć Apple Watcha lub iPhone’a.

Ciekawym pomysłem jest zamontowanie AirTags w sprzęcie ratunkowym, takim jak defibrylatory i gaśnice. Umożliwiłoby to iPhone’owi lub Apple Watchowi skierowanie Cię do najbliższego, gdy jest to potrzebne (np. w zadymionym pomieszczeniu).

Na tym kreatywność Apple się jednak nie kończy. Jeden z patentów opisuje niezwykle precyzyjny system pozycjonowania postawy ciała, wykorzystujący chipy U1, który może być połączony z takimi rzeczami, jak akcelerometry, aby umożliwić AirTags wykrycie postawy naszego ciała. Na koniec dnia może to działać jak popularny w latach dziewięćdziesiątych nad Wisłą „Pajączek”.

Kolejny rysunek pokazuje kilka AirTagów umieszczonych na odzieży osoby, dzięki czemu może ona kontrolować ruchami swojego awatara w grze.

Jeszcze inny opisuje używanie tagów jako iBeaconów do wyświetlania wyskakujących wiadomości na iPhonie, gdy ktoś znajdzie się w zasięgu.

Jeśli AirTags wejdą na rynek, wiele może się na nim pozmieniać. I to mnie cieszy.

Krzysztof Kołacz

🎙️ O technologii i nas samych w podcaście oraz newsletterze „Bo czemu nie?”. ☕️ O kawie w podcaście „Kawa. Bo czemu nie?”. 🏃🏻‍♂️ Po godzinach biegam z wdzięczności za życie.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .