Apple opatentowało „rekonfigurowalną” klawiaturę Maków – każdy klawisz będzie maleńkim wyświetlaczem
W zeszłym miesiącu Apple opatentowało nową wersję Touch Bara ze wbudowaną technologią Force Touch. Obecnie Biuro Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych przyznało firmie patent na „rekonfigurowalną” klawiaturę dla komputerów Mac, którą tworzy szereg maleńkich wyświetlaczy dla każdego klawisza. Nie ukrywam, że jeśli ten patent doczekałby się odzwierciedlenia w finalnym produkcie, to byłby to spory game changer.
Fizyczne klawisze nadal byłyby tam, gdzie obecnie, ale pojedyncze klawisze posiadałyby maleńkie wyświetlacze zamiast zwykłych, wygrawerowanych etykiet. To pierwsze kwestia, przez która nie należy utożsamiać tego patentu z czymś w rodzaju wielkiego TouchBara. Nie o to w nim chodzi.
Jak zauważył serwis Patently Apple, zgłoszenie ujawnia klawiaturę z dynamicznymi etykietami, które są generowane przez organiczne wyświetlacze z diodami elektroluminescencyjnymi (z tablicami pikseli). Nie oczekuje się, że wyświetlacze te będą miały wysoką rozdzielczość lub inne wymyślne specyfikacje, ponieważ ich głównym zadaniem byłoby wyświetlanie podstawowych znaków.
Pozwoliłoby to użytkownikom na skonfigurowanie różnych układów klawiatury, które również zmieniają kluczowe etykiety. Pozwoliłoby to także zniwelować Apple koszty serwisu i produkcji różnych układów klawiatur, w zależności od języka, którym posługują się klienci. Apple mogłoby stworzyć jeden model klawiatury do użytku na całym świecie. To właśnie przez ten powód jak najbardziej wierzę w powodzenie tego projektu.
Ilustracje zamieszczone w patentach pokazują, że Apple rozważa użycie tej nowej technologii zarówno w przypadku wbudowanych klawiatur występujących w MacBookach, jak i samodzielnych modeli Apple Magic Keyboard 3; dla komputerów stacjonarnych Mac, takich jak iMac, Mac mini i Mac Pro. Nie mogę doczekać się nowej odsłony peryferiów od Apple już ładnych kilka lat, więc chętnie poczekam jeszcze trochę, aby otrzymać kolejny game changer całego rynku. Oczywiście, jeśli Magic Keyboard 3 posiadałby wspomnianą technologię (lub jej adaptację w jakiejś, nieznanej dziś formie), to należy spodziewać się ceny sięgającej 2000 zł za klawiaturę z polem numerycznym.
Nie mogę się doczekać, choć zanim świat ujrzy podobny produkt, my ujrzymy zapewne komentarz Wojtka. Uprzedzę pytania fanów klawiatur mechanicznych: Nie wiem, czy to możliwe, piszcie do Tima Cooka.
Komentarze: 8
A ha… czyli zniwelowali by koszt serwisu i produkcji różnych klawiatur, ale zwiększyło by wielokrotnie koszt produkcji jednej uniwersalnej klawiatury …
Ciekaw jestem, czy z czasem poszliby w kierunku wielkiego touch bara z wbudowanym silnikiem haptycznym i wypukłymi miejscami udającymi fizyczne klawisze. Chodzi o stworzenie wrażenia zbliżonego do pisania na klawiaturze. Byłoby to rozwiązanie znacznie mniej awaryjne i tańsze (jednolita powierzchnia z ekranem OLED w kształcie udającym “normalną” klawiaturę i brak elementów mechanicznych), ale wymagałoby przyzwyczajenia
a to ciekawostka. Opatentowali coś, co było w sprzedaży przeszło dekadę temu. Dla przypomnienia/uświadomienia, była to klawiatura Optimus Maximus rosyjskiego Art Lebedev Studio, co więcej – była opatentowana. Było wokół niej dużo hałasu, kilka lat później przy mniejszej wrzawie pojawił się Optimus Popularis. Na pewno produkt Apple, o ile się pojawi, będzie zdecydowanie bardziej emejzing. Miejmy tylko nadzieję, że zdyskontuje kwestię postępu technologicznego i nie przebije ceny Popularisa (ca 700 EUR) nie mówiąc od Maximusie (1300 EUR).
Pierwsze co przyszło mi do głowy to klawiatura Optimus Maximus. Apple wynajduje koło jeszcze raz. Jestem zdegustowany i zażenowany polityką Apple od czasu, gdy firma została przejęta przez nieudolnego księgowego.
Paweł, ciężko mówić o nieudolności „księgowego” w sytuacji gdy doprowadził firmę do jej obecnej pozycji😎
Ale niesmak pozostał. 😂
Coś mi się zdaje, że tego typu koncepty były rozważane już kilka lat temu. Przypominam sobie taki projekt klawiatury firmy z Rosji czy australijski startup, który proponował klawiaturę z ekranami eink w klawiszach. A jeszcze wcześniej były plany takiej klawiatury fizycznej w smartfonach BlackBerry, gdy RIM jeszcze był kanadyjski (chodzi o siedzibę firmy, bo raczej nie o miejsce produkcji). Oczywiście takie koncepty klawiatur z ekranami OLED lub eink pozostały w sferze prototypów ze względu na koszty. Jak zwykle Apple ma szansę spopularyzować nową technologię nawet, jeśli nie jest jej pierwszym twórcą, tylko np. kupił startup, który daną technologię stworzył. Jak dla mnie korzyścią byłoby oferowanie na całym świecie komputerów z jednakową klawiaturą, którą dałoby się skonfigurować stosownie do ustawionego układu klawiatury. Oczywiście zaraz po starcie systemu domyślnym układem musiałby być QWERTY, który przestawiałby się na ustawiony wcześniej lokalny układ dopiero na ekranie logowania. Po ustawieniu w systemie polskiej klawiatury mogłyby więc pojawić się polskie znaki a po wejściu do programu np. Affinity Photo lub do gry klawisze mogłyby wyświetlać oznaczenia dostosowane do skrótów w danym programie (teraz są oferowane specjalne nakładki lub naklejki). Można byłoby także zdefiniować szybkie skróty z ikonami YouTube, Netflix, Facebook itp. Swoją drogą taki obszar z ekranem OLED przydałby się w kolejnej generacji pilota do przystawki Apple TV lub wersji pro takiego pilota
Ja bym bardzo chciał, żeby wymyślili “płytę klawiszową” z konfigurowalną wielkością i rozstawem klawiszy, bo mamy różnej wielkości dłonie.