Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Apple wyłączyło Dustinowi Curtisowi jego konto iCloud, App Store i Apple ID, bo nie spłacił Apple Card [uaktualniono]

Apple wyłączyło Dustinowi Curtisowi jego konto iCloud, App Store i Apple ID, bo nie spłacił Apple Card [uaktualniono] →

3
Dodane: 3 lata temu

Dustin Curtis w połowie stycznia kupił MacBooka Pro z M1 i opłacając go, zgłosił chęć oddania w rozliczeniu swojego starego MacBooka Pro. Taka propozycja ze strony Apple to normalna procedura w USA. Dostał informację, że przysłany zostanie do niego stosowny karton, aby zapakować i odesłać komputer. Ten karton nigdy do niego nie dotarł.

Dustin zapomniał o tym pudełku oraz o fakcie, że nie odesłał MacBooka. Miesiąc później otrzymał maila pytającego o zwrot, na którego odpowiedział i poinformował firmę, że nie otrzymał od nich przesyłki. Nikt się do niego więcej na ten temat nie odezwał. Niedługo później, jak niedawno spostrzegł, Apple po prostu obciążyło jego Apple Card kwotą, o którą pomniejszyli cenę jego nowego MacBooka Pro z M1.

15 lutego otrzymał od nich maila:

Action Required: Apple Card

From: Apple payment@apple.com
Reply-to: preceivables@apple.com

We’ve been unable to collect full payment for your new iPhone. As a result, we will block the device on the order from further access to the Apple iTunes and Mac App stores, and disable all accounts associated with the device purchased on the order.

To resolve this issue, please call 1-877-255-5923 to speak with an Apple Card Specialist at Goldman Sachs. Once the issue has been resolved, reply to this email so we can charge your card for the difference in value.

For your protection, do not submit credit card information via email.

Dustin pisze, że tego maila „zgubił” w inboxie, co nie jest dla mnie do końca jasne – albo go przeczytał i o nim zapomniał, albo trafił do spamu. Po spłacie zaległych zobowiązań odpisał na adres podany w powyższym mailu, ale jak się okazało, taki adres nie istnieje. Ciekawostka: w mailu dopominają się o spłatę nowego „iPhone’a”, a nie MacBooka Pro.

Normalnie te obciążenia i brak spłaty zobowiązań na Apple Card nie byłyby dla niego problemem, ale w styczniu jego bank zmienił mu numer rachunku, więc karta nie została automatycznie spłacona.

W międzyczasie Apple Support nie miało pojęcia dlaczego jego konta App Store, Apple ID, iCloud i inne powiązane od Apple’a, zostały zamrożone. Udało mu się skontaktować z Goldman Sachs, którzy nie do końca wiedzieli o co chodzi, ale później poinformowali Dustina, że reaktywacji konta mogą dokonać poprzez wysłanie emaila do Apple’a i odczekania „kilku dni”. 1 marca otrzymał telefon od Apple’a informujący go, że Support znalazł odpowiedni dział, z którym mogą się skontaktować i że zajmie to „od 3-5 dni roboczych”.

Jego konta zostały odblokowane niedługo po tym, jak opublikował swój wpis (dwa dni temu, 1 marca).


Bez wątpienia wina tutaj przede wszystkim leży po stronie Dustina, bo nie spłacił karty. Nie wiem, jak dokładnie działa Apple Card w praktyce, ale dziwi mnie fakt, że nikt do niego w tej sprawie nie zadzwonił, a Wallet na iPhonie nie poinformował go o zadłużeniu. Bardziej jednak nie podoba mi się fakt, że Apple Card to de facto produkt Goldman Sachs, z którym podpisywana jest umowa, a nie z Apple. Dlaczego więc firma z Cupertino decyduje się zablokować konta Dustina, bez chociaż kilku prób skontaktowania się z nim? I dlaczego może, biorąc pod uwagę, że ma on umowę z Goldman Sachs? Brzmi to zupełnie, jakby za Apple Card stała gigantyczna i zła korporacja, a nie firma, która przede wszystkim ceni zadowolenie swoich userów.


Uaktualnienie, 5 marca 2021

Apple wydało w tej sprawie oświadczenie:

We apologize for any confusion or inconvenience we may have caused for this customer. The issue in question involved a restriction on the customer’s Apple ID that disabled App Store and iTunes purchases and subscription services, excluding iCloud. Apple provided an instant credit for the purchase of a new MacBook Pro, and as part of that agreement, the customer was to return their current unit to us. No matter what payment method was used, the ability to transact on the associated Apple ID was disabled because Apple could not collect funds. This is entirely unrelated to Apple Card.

Zatem blokada nastąpiła wskutek dodatkowego obciążenia, które nie zostało spłacone i fakt, że chodziło o Apple Card nie ma znaczenia. Jednocześnie przypominam, że przesyłka od Apple, z paczką do zwrotu komputera, nie dotarła do Dustina i nie odpowiedzieli na jego maila w tej sprawie, obciążając jego konto dodatkowo o udzielony kredyt.

Sporo nieporozumień w krótkim czasie.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 3

Typowa dla obecnego internetu historia… nikt nie zauważa, że co drugie słowo gościa to pomyłka/kłamstwo a cała reszta udawanie głupka. Ważne, że jest clickbait “złe apple”. Mam od roku Apple Card, mam też kilka innych z American express i bankewe Visy i Mastery (sorki ale takie realia w USA, że jak nie masz lub nie używasz kilku kart kredytowych to jest Ci 2x trudniej.). Apple Card póki co jest najbardziej przejrzysta ze wszystkich. Aplikacja trwa 15 sekund, wysyłają metalową kartę i płacisz apple pay wszędzie. Przypominają o spłacie tydzień przed, dzień przed i w dniu spłaty. Na suwaku masz zaznaczone ile minimalna spłata ile obowiązkowa rata za zakupy w Apple a ile całość wyciągu żeby uniknąć odsetek. Jako jedyni posługują się kalendarzowymi miesiącami co jeszcze bardziej ułatwia kontrolę i zarządzanie. Też kupiłem M1 na raty bez odsetek odsyłając jakiegoś starego grata w rozliczeniu. Fakt po otrzymaniu obniżyli online wycenę i czekali na mój akcept. Wszystko odbywa się super czytelnie i zawsze z mailową komunikacją plus cały proces jest zobrazowany w aplikacji Apple Store gdzie dokonujesz zakupu. Brakującą kwotę potrącają jednorazowo po wyrażeniu zgody z karty a resztę rat spłacasz wg harmonogramu wraz z wyciągiem karty. Nie oceniam prawdziwości zablokowania konta bo nigdy nie doprowadziłem do takiej sytuacji. Jest to praktycznie niemożliwe aby do niej nieświadomie doprowadzić, no chyba że jesteś kierowcą tego łazika na Marsie teraz. Podsumowując, to jest stek bzdur wyssanych z palca w celu zwrócenia uwagi.
PS
Dla nieświadomych jak działa system bankowy w stanach „normalne karty” potrącają min 35$ kary minutę po północy jak zapomniałeś spłacić plus odsetki za całe zakupy w miesiącu. odsetki nie tak niskie jak w PL. tylko 15-30%. Jak nie masz idealnej historii prawie zawsze blisko 30%. Po pierwszym albo przy lepszych kartach drugim spóźnieniu oprocentowanie karty idzie karnie 5% do góry na co najmniej pół roku. Jest tego wiele więcej. Zaręczam. Przy takim traktowaniu Apple Card jest jak Święty Mikołaj wybaczający spóźnienia i przejrzyście prezentujący wydatki oraz wielokrotnie przypominający o spłacie.

Możliwe, że ten gość wyłączył powiadomienia z apki Wallet, ale podejrzewam, że i tak pojawia się jakiś komunikat przy wywoływaniu karty. Nie wiem co się stanie, gdy wyłączy się pokazywanie uaktualnień konkretnej karty bo domyślam się, że właśnie te uaktualnienia informują o stanie karty np. że jest zastrzeżona lub z jakiegoś powodu potrzebny jest kontakt z wydawcą karty. W Polsce po blokadzie karty wyświetla się komunikat, ze karta została wstrzymana. Zdaje się, że karcie Apple Card towarzyszy prepaidowa karta Apple Cash, na którą trafia cashback za zakupy i ze screenów wynika, że ta karta wyświetla stan środków. Podejrzewam, że Apple Card na pewno wyświetla stan zadłużenia bezpośrednio w apce Wallet. Może nawet zmienia kolor stając się np. bardziej czerwona (to byłoby wymowne powiadomienie, że trzeba spłacić kartę i może Apple wprowadzi takie rozwiązanie). W końcu żadna inna karta nie jest tak zintegrowana z iOS bez wymogu instalowania dodatkowej aplikacji.

Podobno w USA w samochodach na raty instalują zdalne blokady aktywowane w razie niespłacenia raty. Kiedyś była afera, bo jakiś młody pracownik salonu hurtowo i niesłusznie zablokował kilkaset aut. Wychodzi na to, że niektórym trzeba po prostu dość wymownie przypomnieć, że trzeba spłacić ratę. U nas operatorzy blokują niespłacone telefony, bo niektórzy zapominają spłacać raty.

Swoją drogą mimo znacznie nowocześniejszej bankowości w Polsce Apple Card i u nas odświeżyłaby rynek

To całe Apple Card jak zauważyłeś to produkt banku Goldman Sachs (wiadomego pochodzenia), a jabłkowy producent odcina sobie z utargów jakieś tam drobne (zgodnie z umową Apple va Goldman). Także po co Wallet ma go informować o spłacie zadłużenia? Przecież to nie na rękę banku, który sobie odsetki liczy od przekroczenia terminu spłaty. To jest zwykła kredytówka w dosyć kiepskim banku, bo te duże banki (Goldman, HSBC, Citi etc) zawsze są drogie i złodziejskie, a Amerykańskie w dodatku zacofane.