Mastodon

iMac 24” – pierwsze benchmarki i zaskakująco głośny wentylator

9
Dodane: 3 lata temu

Jak wspominałem we wczorajszym wideo z unboxingu kolorowego iMaca 24”, mam go przez bardzo krótko, a dwa dni mi wypadają ze względu na wyjazd służbowy, więc spieszę się z paroma podstawowymi testami, aby mieć jakieś wrażenia na jego temat.

Specyfikacja

Do testów, jak wspominałem, dojechała najtańsza wersja iMaca 24”, bez Touch ID w klawiaturze, z 7-rdzeniowym GPU, 8 GB RAM oraz bez portu Ethernet w zasilaczu.

Od razu podpowiem, że ekran robi wrażenie, a odbicia światła nie są tak złe, jak myślałem. Domyślnie ekran ma 4480 × 2520 px, więc UI użytkownika jest renderowane przy 2240 × 1260 pt. Można jednak przełączyć się w 2560 × 1440 pt, aby mieć przestrzeń znaną nam z 27” monitorów, typu iMac Retina 5K. Wszystko jest wtedy mniejsze i nie mam perfekcyjnej Retiny @2x, ale jest czytelnie, a całość jest użyteczna.

W podstawie otrzymujemy też SSD o pojemności 256 GB. Jak będziecie wybierali rozmiar pod siebie, to po określeniu swoich potrzeb, polecam pomnożyć tę liczbę razy dwa.

Benchmarki

Zaskoczyła mnie prędkość SSD w modelu 256 GB – spodziewam się niższych wartości przy zapisie. Generalnie to nie ma na co narzekać.

Pierwszy raz też zrobiłem Blackmagic RAW Speed Test, przy czym chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że leci on przez Rosettę, bo nie jest dostosowany jeszcze do Apple Silicon.

Wyniki Geekbencha nie powinny nikogo szokować, bo wydajność będzie zbliżona do innych komputerów z Apple M1. Jest w każdym razie szybko. Bardzo szybko.

Wyniki w OpenCL już nie są tak imponujące – Apple na razie nie ma odpowiedzi na potężne dedykowane GPU, które można spotkać na rynku.

Metal wypada podobnie – bez rewelacji, ale też nie ma tragedii.

Jak się jednak okazało, najtrudniejszym testem dla iMaca jest kompresja powyższych screenshotów w PNG za pomocą ImageOptim dla Mac.

Nie zdziwiło mnie pełne obciążenie, ale ogromnie mnie zaskoczył hałas, który po chwili zaczął się wydobywać z komputera. Nie był chyba tak głośny, jak w Intelowych iMacach, ale na pewno głośniejszy niż iMac Pro ze swoim unikalnym systemem chłodzenia.

Szum na wideo jest podbity o 7 dB, abyście go lepiej słyszeli.

Biorąc pod uwagę, że ImageOptim działa sprawnie na MacBooku Air, który nie ma wentylatora, to autentycznie nie spodziewałem się, że nowy iMac 24” tak szybko uruchomi swoje. Nie wyobrażam sobie regularnej pracy przy montażu wideo czy innych czynnościach z takim hałasem, wydobywającym się z komputera, który znajduje się dosyć blisko naszej twarzy. Model z 16 GB RAM nie powinien w tej kwestii zrobić żadnej różnicy.

Potencjalną zaletą tak agresywnej krzywej wentylatorów jest to, że komputer powinien potrafić pracować zdecydowanie dłużej pod pełnym obciążeniem.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania, to zapraszam do komentarzy.


Wideo zmontowane w całości na iPadzie Pro 11” z Apple M1. Wpis stworzony w całości (poza kompresją grafik) na iPadzie Pro 11” z Magic Keyboard.

Wojtek Pietrusiewicz

Wydawca, fotograf, podróżnik, podcaster – niekoniecznie w tej kolejności. Lubię espresso, mechaniczne zegarki, mechaniczne klawiatury i zwinne samochody.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .

Komentarze: 9

To samo pojemności dysków. 200gb to zajmuje przeciętny projekt kogoś kto np montuje filmy

Nikt rozsądny nie używa systemowego dysku do „montażu”, abstrahując od tego to 256 jest micro dyskiem, Apple pod tym względem przegina, ram i dysk min to : 16/512, podkreślam minnimu.

A to niby dlaczego? Wybacz, ale bardzo glupi komentarz. Nikt rozsądny nie używa dysków wbudowanych do archiwizowania materiałów, liczonych w terabajtach. Ale do montażu to k… wręcz jak najbardziej. Montujesz bieżący projekt na wbudowanym i po zakończeniu go przenosisz do archiwum. Chociażby z jednego prostego powodu – wbudowany dysk jest hiper-szybki i mało który zewnętrzny oferuje taką samą szybkość pracy. Nawet większość przystępnych SSD nie działa tak sprawnie jak ten, który dają w środku.

Jak to nie? Dobry dysk nvme w dobrej kieszeni z obsługą thunderbolt wykręci pewnie porównywalne wyniki.

Aha, a po co? Skoro masz od tego wbudowany i bezpieczniejszy dysk do bieżącej pracy? Tak żeby mieć więcej wydatków i przewalających się dysków na biurku? To ten minimalizm? ;)

To właśnie dzięki takim klientom Apple sprzedaje kółeczka do komputerów za 3 klocki a iPhony przez wieki miały pojemność 16gb :)

Skoro komputer daje radę to tylko źle świadczy o pewnym systemie na telefony, który wymaga jakichś irracjonalnych ilości RAM

No jasne, 8GB/256GB przez takie podejście będzie z nami już zawsze.

2GB/16GB w iPhone do niedana też dawało radę.

No i niech zostanie, jeżeli tylko oprogramowanie się dostosuje to co ci to przeszkadza?