Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Auto tygodnia #13 – Renault Arkana 160 TCe R.S. Line

Auto tygodnia #13 – Renault Arkana 160 TCe R.S. Line

0
Dodane: 2 lata temu

Jeżeli jakkolwiek śledzicie moje motoryzacyjne poczynania na łamach iMagazine, to auto widoczne na zdjęciu otwierającym najnowszy odcinek cyklu „Auto tygodnia” może wywołać u Was poczucie déjà vu. I w sumie słusznie, bo nie jest to pierwszy Renault Arkana. Wcześniej prezentowałem wam wersję hybrydową E-Tech. Tym razem jednak, choć wariant wyposażenia (R.S. Line) i charakterystyczny kolor się zgadzają, napęd jest inny. Zapraszam.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana to auto, które w klasie popularnej na dobrą sprawę nie ma odpowiednika. Owszem, w segmencie premium znajdziemy wiele SUV-ów czy crossoverów coupé, ale Arkana jest od jakiegokolwiek samochodu w tej formie z segmentu premium znacznie tańsza. Mimo, że model ten zadebiutował na rynku polskim w 2021 roku, do dziś nie ma tak naprawdę konkurenta. Owszem, podobny kształt ma np. VW Taigo (też ma pochylony dach), ale propozycja Volkswagena jest aż o 30 centymetrów krótsza od mierzącej niemal 4,6 metra Arkany, zatem choć podobne w formie, to auta z różnych segmentów (choć niekoniecznie różniące się znacznie ceną, to raczej atut Arkany).

VW Taigo 1.5 TSI DSG – ciekawszy niż T-Cross, modniejszy niż Polo

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

W ramach ciekawostki dodam tylko, że model Arkana w 2019 roku zadebiutował na rynku rosyjskim, ale choć auto było w formie podobne do samochodu, jaki możecie oglądać na zamieszczonych tu zdjęciach, to technologicznie „rosyjską” Arkanę od europejskiej dzieli przepaść. Model na rynek rosyjski bazował (czas przeszły celowo, Renault w maju 2022 roku całkowicie wycofało się z rynku rosyjskiego) na płycie podłogowej z… 2002 roku, wykorzystywanej jeszcze przez starsze generacje takich modeli jak np. Dacia Duster.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Tymczasem europejski wariant to samochód zbudowany na nowej, modułowej platformie CMF-B, tej samej, na której zbudowano modele Clio czy Captur najnowszej generacji. A pamiętajmy, że platforma definiuje poziom technologiczny samochodu, bo to jej projekt precyzuje np. jaki jest potencjał cyfrowy danego pojazdu, a także określa z jakiego typu napędu może korzystać dany model. Zresztą i w przypadku europejskiej Arkany zbudowanej na platformie CMF-B nie możemy mówić o projekcie od podstaw, bo model ten najpierw pojawił się w Korei Południowej (w 2020 roku) i tam nazywał się… Samsung XM3, który wygląda tak:

Renault Arkana - Samsung XM3

Samsung XM3, czyli protoplasta europejskiej Arkany z Korei Południowej (fot. Benespit/Wikimedia)

A wracając do naszej Arkany. Powyższa dygresja wyjaśnia, że dostępny w Polsce wariant, to auto zdecydowanie nowoczesne, bazujące na najnowszych technologicznych komponentach dostępnych w Grupie Renault i Aliansie Renault-Nissan-Mitsubishi.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Pas przedni Arkany oczywiście kształtem reflektorów nawiązuje stylistycznie do wielu innych modeli francuskiej marki. Nie trzeba być wielkim znawcą motoryzacji, by widząc ten charakterystyczny kształt świateł we wstecznym lusterku nocą, bez problemu rozpoznać markę auta.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Testowany przeze mnie egzemplarz to wysoko wyposażona wersja ze sportowymi akcentami wizualnymi (od razu wyjaśniam: to nie jest hot-crossover), nie zabrakło pełnych reflektorów diodowych z automatyką świateł dziennych, mijania i drogowych. Choć nie ma tu matrycowych reflektorów, to podróżując nocą nie miałem zastrzeżeń do pracy automatyki świateł drogowych. Nie oślepiałem innych, bo system odpowiednio wcześnie przełączał z „długich” na światła mijania.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Pod maską testowanej Arkany pracowała przede wszystkim jednostka benzynowa wspomagana miękko-hybrydową instalacją elektryczną. Czterocylindrowy, turbodoładowany silnik o pojemności 1,3 litra generuje moc maksymalną 158 KM i 270 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Ów moment dostępny jest w tym aucie już od 1800 obrotów, dzięki czemu nie trzeba wkręcać silnika na obroty, by poczuć że auto chce jechać. Za przekazanie wygenerowanej mocy na przednią oś odpowiada w tym modelu automatyczna, dwusprzęgłowa skrzynia biegów o siedmiu przełożeniach. Charakterystyczny czerwony akcent widoczny na jednym ramieniu 18-calowej felgi to wyróżnik wersji R.S. Line. Taki rozmiar i wzór felg otrzymujemy w standardzie tej odmiany wyposażeniowej.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Wspomniany napęd nie czyni z tej Arkany samochodu sportowego, więc niech Was nie zmyli ten pochylony dach ;-) Patrząc na sprawę jednak rzetelnie, nie sposób odmówić temu autu dynamiki, w zupełności wystarczającej do poruszania się po drogach publicznych. 100 km/h auto uzyskuje w 9,1 sekundy, a prędkość maksymalna deklarowana przez producenta to 205 km/h. I jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, 158-konny wariant Arkany, który miałem okazję testować, to… najbardziej dynamiczna odmiana tego wozu jaką można dziś kupić.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Arkana jest przede wszystkim kompaktowym samochodem rodzinnym, co widać jeszcze zanim do niego wsiądziecie, już na etapie pakowania bagaży. Pod unoszoną razem z szybą tylną klapę zmieścicie tu bagaże o objętości aż 513 litrów. A przecież to coupé, a nie kombi.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Miejsca nie zabraknie również na tylnej kanapie. Gdy usiadłem sam za sobą (mam 177 cm wzrostu) miałem sporo miejsca zarówno przed kolanami, jak i nad głową, mimo opadającego dachu. Ze względu na profil tylnej kanapy najwygodniej będzie tu dwójce pasażerów, choć formalnie auto jest pięcioosobowe. Z tyłu nie zabrakło udogodnień w postaci siateczek na drobiazgi w oparciach przednich foteli, podłokietnika z dwoma otworami na kubki, regulowanych manualnie nawiewów klimatyzacji, czy dwóch gniazd USB (typ A) oraz klasycznego gniazdka samochodowej instalacji 12 V.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Z przodu nie ma sensu pisać o miejscu, bo zmieści się tu każdy, a dzięki odpowiednio szerokiemu zakresowi regulacji foteli i kierownicy, łatwo dopasujemy pozycję za kierownicą. Rozmieszczenie poszczególnych elementów sterujących jest bez zarzutu, i są to w znacznym stopniu klasyczne przyciski, a to z pewnością spodoba się miłośnikom klasycznej ergonomii w motoryzacji.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Owszem, duży ekran w konsoli centralnej o pionowej orientacji również tu jest i jest oczywiście kontrolowany dotykowo, ale chcąc np. włączyć nagrzewanie foteli, zmienić temperaturę klimatyzacji (dwie strefy), czy włączyć odszranianie tylnej szyby nie trzeba przekopywać się przez menu na ekranie, są do tego przyciski i ładne, radełkowane srebrzystym motywem pokrętła.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Czerwony akcent okalający logo w centralnej części wieńca kierownicy czy charakterystyczny żółty symbol w dolnym ramieniu tejże to znak charakterystyczny wersji R.S. Line. Takich sportowych akcentów w kabinie tej odmiany Arkany znajdziemy sporo. Poniżej kolejny przykład

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Otoczony radełkowanym, metalicznym pierścieniem włącznik silnika, wtopiony jako całość w imitujący karbon panel, zaakcentowany czerwoną wstawką. Niby pierdoły, wiecie o co chodzi, ale widać, że ktoś się tu postarał o to, by użytkownik auta dobrze się w nim poczuł.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Dobre wrażenie absolutnie nie znika po uruchomieniu silnika i ruszeniu w trasę. Jak już wcześniej wspomniałem, mimo że testowany model był najszybszą Arkaną jaką dziś można kupić, nie bierzcie sobie tego za bardzo do serca, bo autem tym podróżuje się znacznie lepiej, gdy prowadzimy go spokojnie, z chłodną głową. Zresztą, mimo obecności kilku trybów jazdy (Eco, My Sense, Sport), zdecydowanie najwygodniej jeździło mi się w trybie My Sense, bo wówczas gdy robisz kickdown, silnik daje z siebie wszystko jak w trybie Sport, ale gdy nie ciśniesz, auto zachowuje się normalnie, nie wydłuża przesadnie biegów i nie redukuje zbyt agresywnie.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Gdybym miał się do czegoś przyczepić, to do wąskiego zakresu personalizacji wirtualnych zegarów przed oczami kierowcy. Owszem, ich grafika trochę się zmienia podczas przełączania trybów jazdy (powyżej tryb My Sense), ale poza dwoma modułami informacyjnymi rozmieszczonymi w górnych narożnikach wyświetlacza, niewiele tu zmienimy.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Android Auto (po kablu) i Apple CarPlay oczywiście tu są i działają. Warto również pochwalić system kamer 360°, jakim miałem okazję dysponować na pokładzie testowanego egzemplarza. To co istotne, to fakt, że jest to pełny obraz dookólny, a nie syntezowany z kamery półpanoramicznej, jak np. w wielu modelach Stellantisa z analogicznego segmentu.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

O fizycznych pokrętłach i przyciskach już Wam wcześniej wspominałem. Pokrętła mieszczą w sobie proste ekrany, Arkana jest też wyposażona w gniazda USB oraz, co jest dość rzadko spotykane dziś, w gniazdko Aux-IN (minijack). Zatem jeżeli macie gdzieś jakiegoś starego iPoda, którego chcecie zatrudnić w roli mobilnej szafy grającej, to da się zrobić.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

No dobra, a jak ze spalaniem? Testowanym egzemplarzem pokonałem niespełna 500 km tras mieszanych, z czego znaczna część to gęsty ruch miejski.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Mimo to komputer pokładowy wskazał mi średnią na poziomie 7l/100 km. Biorąc pod uwagę, że mamy tu do czynienia  z niemałym autem (może nie do końca to widać, ale Arkana jest autem dłuższym od takich modeli jak np. VW Tiguan, Hyundai Tucson czy Nissan Qashqai), wynik nie jest zły. Producent deklaruje że zużycie średnie wg WLTP to 5,8 l/100 km. Podpowiem Wam, że na drodze krajowej, jadąc spokojnie uzyskacie jeszcze mniej.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana to model, który w umiejętny sposób łączy podążanie za motoryzacyjną modą (crossovery coupé), dbałością o detale i jednocześnie nie traci z oczu tego, co w życiu ważne: przestronności, funkcjonalności i po prostu możliwości zapewniających przyjemne korzystanie z auta na co dzień. Jednocześnie drobne detale wyposażenia wersji R.S. Line choć nie czynią z Arkany samochodu sportowego, to wciąż dają nam poczucie jazdy niebanalnym autem.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Ile za to poczucie trzeba zapłacić? Testowany egzemplarz doposażony był niemal „po kokardę”, a jedyną opcją dostępną w konfiguratorze a nieobecną w tym egzemplarzu był szklany dach. Cena? Egzemplarz widoczny na zdjęciu kosztuje 157 000 zł. Arkana jako model startuje od 124 000 zł. Zatem testowany egzemplarz jest zauważalnie droższy, ale pamiętajmy, że pod maską pracuje najmocniejszy silnik w gamie a auto jest niemal maksymalnie doposażone. Adaptacyjny tempomat? Monitorowanie martwych stref? Nawigacja? Rozpoznawanie znaków czy zmęczenia kierowcy? Mulimedia Bose? To wszystko tu jest.

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Oczywiście choć kwota jest bezwzględnie duża, to Arkana wciąż wypada atrakcyjnie na tle wielu innych kompaktowych SUV-ów, które doposażymy równie wysoko. I żeby nie być gołosłownym, gdy skonfigurowałem Nissana Qashqaia z takim samym napędem i równie wysoko go doposażyłem (wersja Tekna, jeszcze wcale nie najwyższa) wyszło 178 050 zł. Droższe okazały się również Hyundai Tucson N Line ze 150-konnym benzyniakiem i automatem (od 174 900 zł) czy VW Tiguan R-Line również ze 150-konną jednostką (od 176 990 zł).

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana 160 TCe R.S. Line (fot. Dariusz Hałas / iMagazine.pl)

Renault Arkana to samochód, który zaprojektowano z głową. Umiejętnie połączono przemyślane składniki, ciekawy design, wzornictwo i ergonomię kokpitu, z przestrzenią w kabinie i sporym, mimo takiej formy nadwozia, bagażnikiem. Do tego napęd, który oferuje wystarczającą moc i dobrą elastyczność. Owszem, automat nie lubi sportowej jazdy, ale powtórzę raz jeszcze – to nie jest sportowe auto. To po prostu dobry samochód. Zresztą, nie jestem odosobniony w tej opinii, co doskonale pokazują wyniki sprzedaży. W Polsce Arkana w 2022 była drugim najpopularniejszym (po mniejszym i tańszym Clio) modelem francuskiej marki. Wcale mnie to nie dziwi.

Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .