Mastodon
Zdjęcie okładkowe wpisu Hisense E7KQ PRO – telewizor prawdziwie gamingowy

Hisense E7KQ PRO – telewizor prawdziwie gamingowy

Paweł Okopień
paweloko
0
Dodane: 6 miesięcy temu

Dawno żaden telewizor mnie tak nie zaskoczył, jak Hisense E7KQ Pro. To telewizor stworzony w pewnym celu, jasno przeznaczony dla konkretnej grupy docelowej. Było to też moje pierwsze spotkanie z system VIDAA w domowym zaciszu po dłuższej przerwie i ten system również mnie pozytywnie zaskoczył. E7KQ Pro Hisense to ekran pozwalający na uzyskanie 144 Hz w grach, nawet wygląd sygnalizuje, że to sprzęt przeznaczony dla graczy. A jednocześnie telewizor wyjątkowo atrakcyjnie wyceniony. Czy w takim razie warto się nim zainteresować? Albo kto tak właściwie powinien się nim zainteresować? Sprawdźmy.

Zrozumieć Hisense E7KQ PRO

Na rynku istnieje wiele telewizorów, większość z założenia ma charakter uniwersalny. Jednak często, zwłaszcza te ze średniej półki cenowej, są nijakie i radzą sobie średnio ze wszystkim. Hisense, oferując model E7KQ PRO, stworzył telewizor na swój sposób unikalny, który pod względem funkcji, a nawet wyglądu, jest przeznaczony dla graczy. Jednocześnie wciąż mówimy o produkcie atrakcyjnym cenowo. Wyróżniającym się i to jest coś, co bardzo cieszy. Hisense E7KQ Pro to telewizor 55-, 65- lub 75-calowy z 120 Hz matrycą VA, rozdzielczością 4K, warstwą kropek kwantowych, podświetlaniem Direct, pełnym wsparciem dla HDMI 2.1, wsparciem dla AMD FreeSync, odtwarzaniem Dolby Vision i Dolby Atmos, a do tego możliwością rozgrywki nawet w 244 klatkach na sekundę przy rozdzielczości Full HD. To po prostu telewizor gamingowy. W cenie 3299 PLN za wariant 55-calowy, 4299 PLN za wersję 65-calową i mniej niż 7 tysięcy za wersję 75-calową.
Hisense skupił się na gamingu w tym modelu i warto mieć to na uwadze, przyglądając się temu telewizorowi. Jeśli zależy wam na bardziej uniwersalnym ekranie, to szukajcie wśród innych modeli, także z oferty Hisense, bo firma ma ich sporo. Natomiast jeśli posiadacie mocny komputer PC, najnowszą konsolę PS5 czy Xbox series X i gracie godzinami dziennie, a jeszcze nie mieliście dla swojego sprzętu odpowiedniego wyświetlacza i nie chcecie wydać na niego zbyt dużo, to Hisense E7KQ Pro jest idealny. Uważam, że to może być hit wśród osób wyprowadzających się na studia i szukających dużego ekranu do wynajmowanego mieszkania, który jednocześnie posłuży graniu. Skoro jesteśmy na łamach iMagazine, to mogę założyć, że na przykład wasze latorośle również korzystają ze sprzętu Apple i tutaj dodatkowym atutem jest AirPlay, który umożliwia przecież ustawienie takiego telewizora także jako dodatkowy zewnętrzny wyświetlacz dla iPada czy MacBooka. Więc taki telewizor, który rewelacyjnie sprawdza się przy gamingu, a dobrze radzi sobie z innymi materiałami, może być naprawdę fajną propozycją. Natomiast ten gamingowy użytek jest tu priorytetem i jeśli nie jesteście graczami, to szukajcie innego modelu. Mnie właśnie fakt, że jest to telewizor skrojony pod konkretne potrzeby, przypadł do gustu, większość telewizorów nie jest w ten sposób konstruowana i komunikowana.

 

Jak w rzeczywistości wypada Hisense E7KQ PRO

Tyle teorii, czas na praktykę, a tu zajmiemy się wyglądem zewnętrznym, obrazem oraz dźwiękiem. Dopiero na koniec poświęcę uwagę systemowi VIDAA. O systemie tym warto przeczytać, nawet jeśli nie interesuje Was ten konkretny model, ponieważ odnosi się to do większości tegorocznych modeli Hisense, a ten system jest dużym zaskoczeniem dla mnie.

Pilot i wygląd zewnętrzny

Hisense E7KQ Pro to nie jest stylistyczna perła, wyrafinowany, ultrasmukły telewizor. Sam fakt, że zastosowano tu podświetlanie Direct, które sprawia, że mówimy o „grubasku”, nie zmienia tego, że jest rok 2023 i to wciąż jest dość płaski telewizor. Choć myślę, że lepiej będzie wyglądał na szafce, na swoich nóżkach, niż wisząc na ścianie. Jednocześnie możemy mówić tu o gamingowym sznycie. Dolna część przedniej ramki posiada fajny, zadziorny dekor, to taka stylizacja nawiązująca do gier czy sportowych samochodów i też należy uznać ją za coś innego, co podkreśla charakter tego telewizora, za co należą się designerom Hisense brawa. Naprawdę uważam, że firma mocno postarała się, aby takiego średniaka wyróżnić. Złącza umieszczone po bokach, nawet obecność portu Ethernet, to też duży plus dla tej konstrukcji.


Nie jestem natomiast fanem dużych pilotów, zwłaszcza gdy telewizor nie jest przeznaczony dla seniorów, a ludzi skupionych na gamingu. Szkoda, że Hisense nie pokusił się o jakąś konstrukcję specjalną, stworzoną z myślą stricte o graczach. Pilot jest duży, czytelny i generalnie wygodny. Mnogość przycisków do serwisów VOD może nieco śmieszyć, ale z drugiej strony daje naprawdę błyskawiczny dostęp do nich. To też chyba pierwszy pilot na rynku z bezpośrednim dostępem do Apple TV+. Generalnie szybkość działania systemu i intuicyjność usprawiedliwiają tę konstrukcję, niemniej chciałbym czegoś bardziej nowoczesnego, czas pożegnać klawisze numeryczne.

Obraz skrojony pod gaming

120 Hz QLED VA z podświetlaniem Direct – to techniczne dane, które należy zapamiętać przy E7KQ PRO. W praktyce otrzymujemy telewizor z ponadprzeciętną płynnością obrazu, zachwycającą w grach. Forza, CoD, FIFA to tytuły, które odpaliłem na tym telewizorze i to wyglądało naprawdę dobrze, także efekt HDR, choć nie oszałamiał jasnością czy kontrastem, był widoczny i pozwalał na fajne granie. Także panel gracza jest sporym ułatwieniem. To powoli zaczyna być standardem w telewizorach, ale jest jakże istotną pomocą dla graczy, dając dostęp do istotnych parametrów obrazu oraz pozwala na szybką weryfikację zastanych ustawień obrazu czy liczby klatek. Ta dobra płynność obrazu oczywiście wpływa też na doświadczenia podczas transmisji sportowych czy filmów akcji. Najważniejsze jest jednak VRR i wsparcie dla systemów synchronizacji kart graficznych.
Jednocześnie nadal nie zapominajmy, że mówimy o średniaku, gdzie podświetlanie Direct daje o sobie znać i nie ma tu mowy o smolistej czerni czy zjawiskowych nocnych seansach. Niemniej telewizor radzi sobie w świetle dziennym, a kontrast jest na przyzwoitym poziomie. Osobiście nieco jestem zawiedziony upscalingiem i przetwarzaniem obrazu gorszej jakości, mógłby on prezentować się lepiej. Dlatego dla mnie to telewizor, który ma przede wszystkim służyć graniu, pozwolić obejrzeć też filmy i seriale ze streamingu i czasami jakiś mecz, bez jakiegoś szczególnego zachwycania się kinowymi doświadczeniami płynącymi z seansów. Po prostu oglądamy, cieszymy się treścią, a jednocześnie czerpiemy pełnię satysfakcji z płynnej rozgrywki. Taki mix wydaje się bardzo OK.

Zaskakująco dobry dźwięk

Kolejnym dużym zaskoczeniem w telewizorze Hisense E7KQ Pro jest jakość dźwięku. W telewizorach tej klasy z taką czystością, klarownością, melodyjnością nie spotkałem się od dawna. Duży subwoofer umieszczony centralnie na środku robi swoje, podobnie jak wsparcie dla formatów Dolby Atmos i DTS Virtual X. W efekcie jest to telewizor, który naprawdę pozwala korzystać z dźwięku w grach, podczas oglądania filmów, seriali. Zakładam, że osoby, które kupują taki telewizor, nie chcą wydawać kolejnych pieniędzy na głośniki, nie interesuje ich jakiś sprzęt high-endowy, a jeśli już wydają więcej pieniędzy na akcesoria gamingowe, to korzystają też z dobrych słuchawek. To, co oferuje dźwiękowo Hisense E7KQ, przewyższa telewizory tej klasy i sprawia, że zakup jakiegoś taniego soundbara mija się z celem, w mniejszym pomieszczeniu dźwięk po prostu będzie satysfakcjonujący. A jeśli chcemy go polepszyć i uzyskać pełnie doświadczeń audio i wideo, to musimy już się porządnie wykosztować. Więc tu pełen pozytyw z mojej strony.

System VIDAA, czyli radość z prostoty i szybkości

Ostatni raz na dłużej zagościł u mnie telewizor Hisense w sierpniu 2021 roku. Minęły więc dwa długie lata, a firma w tym czasie nie próżnowała. E7KQ Pro, podobnie jak inne tegoroczne telewizory Hisesne, działa pod kontrolą systemu VIDAA 6. generacji. Jest on zjawiskowo szybki i płynny. Po prostu każda komenda pilota działa natychmiastowo. Zapomnijcie, że coś takiego otrzymacie na jakimkolwiek telewizorze z system Google’a, jest to porównywalne z najlepszymi modelami opartymi o Tizena, a tu mówimy o średniaku. Jednocześnie system jest czytelny, a dostęp do aplikacji – błyskawiczny. Fajne jest to, że VIDAA naprawdę ma szansę przypaść do gustu zarówno osobom mocno zaawansowanym technicznie, jak i tym, którzy na co dzień z technologią są na bakier. Jest tu po prostu wszystko pod ręką i nie jest przekombinowane, a czytelny interfejs z dużą czcionką ułatwia sterowanie, nawet jeśli telewizor umieścimy nieco dalej, niż wynikałoby to z praktyki i jego gabarytów (tu przypominam o odległości nie większej niż 2,5–3 cm na każdy cal ekranu). Dla fanów Apple istotne jest wsparcie dla AirPlay 2 i HomeKit, jednocześnie telewizor ma też nietypową aplikację – Apple TV+. Oznacza to, że mamy do czynienia z dostępem jedynie do Apple TV+, ale już nie odpalimy w niej filmów wypożyczonych czy kupionych w iTunes Movies. Aplikacji VOD nie brakuje – jest Polsat Box Go, Canal+, Netflix, Prime Video i wiele innych, brakuje HBO MAX i Playera, ale firma pracuje, by to zmienić, tu dużo zależy od tego, co Warner Bros postanowi ze swoimi aplikacjami i usługami uczynić w kolejnych miesiącach. Naprawdę jest nieźle jak na system, który nie ma jeszcze zbyt dużych udziałów w rynku. Jednak tegoroczny line-up Hisense ma potencjał, by namieszać.

Hisense E7KQ PRO zasługuje na pełną rekomendację

E7KQ Pro to telewizor nietuzinkowy, model udany konstrukcyjnie, wyróżniający się wyglądem, możliwościami, z bardzo atrakcyjnym stosunkiem ceny do możliwości. Jednocześnie to sprzęt mocno zaszufladkowany pod konkretne wykorzystanie. I należy o tym pamiętać przy rozważaniu zakupu. Planujesz kupić odpowiedni sprzęt gamingowy i chcesz grać na dużym ekranie za rozsądne pieniądze? Hisense E7KQ Pro będzie doskonałą propozycją, której głównym konkurentem są właściwie monitory gamingowe, a nie telewizory, a jednocześnie to wciąż pełnoprawny telewizor. Na plus wyróżnia się też jakość dźwięku oraz system operacyjny VIDAA. Osobiście bardzo mnie przy tym teście cieszyło to, że ten telewizor jest jakiś i dzięki temu w pełni zasługuje na rekomendację. Świadomy zakup będzie dawał dużo radości i satysfakcji z użytkowania.

Redakcja iMagazine Poleca!<

Paweł Okopień

Pasjonat nowinek ułatwiających codzienne życie, obserwator szybko zmieniającego się rynku tech, nurek, maniak wysokiej rozdzielczości i telewizorów.

paweloko
Zapraszamy do dalszej dyskusji na Mastodonie lub Twitterze .